62664 P2210455

62664 P2210455



O rozumie 1.1.1

bym, iżby mi on pokazał prostą impresję, która nie ma swego odpowiednika w idei, lub prostą ideę, której nie odpowiadałaby impresja. Jeśli nie zadośćuczyni temu żądaniu, a pewne jest, że me zadośćuczyni, to z jego milczenia i z naszej własnej obserwacji możemy wyprowadzić naszą konkluzję.

Tak więc znajdujemy, że wszelkie proste idee i impresje są do siebie parami podobne. Jako że zaś impresje i idee złożone rworzą się z prostych, przeto twierdzić możemy ogólnie, że te dwa rodzaje percepcji dokładnie odpowiadają sobie wzajemnie. Odkrywszy tę odpowiedniość, która nie wymaga dalszego badania, ciekaw jestem innych własności tych przeżyć. Rozważmy tedy, jak rzecz się ma z ich istnieniem oraz które z impresji i idei są przyczynami, a które skutkami.

Pełne zbadanie tego zagadnienia jest przedmiotem obecnego traktatu. Tu więc zadowolimy się ustaleniem jednego twierdzenia ogólnego: ie wszystkie nasze proste idee, gdy zjawiają się po raz pierwszy, wywodzą się z impresji prostych, które im odpowiadają i których one są dokładnym odbiciem.

Szukając zjawisk, które by dowodziły tego twierdzenia, znajduję tylko zjawiska dwóch rodzajów; lecz w obrębie każdego z tych rodzajów zjawiska są oczywiste, liczne i przekonywające. Przede wszystkim, przeglądając rzeczy na nowo, upewniam się w tym, co już powyżej twierdziłem, że każda prosta impresja ma swój odpowiednik w prostej idei i że każda prosta idea ma swój odpowiednik w prostej impresji. Z tego stałego powiązania percepcji podobnych wnoszę bezpośrednio, że zachodzi duży związek między naszymi impresjami i ideami, które sobie odpowiadają, i że istnienie jednych ma znaczny wpływ na istnienie drugich. Takie stałe powiązanie w takiej niezliczonej ilości przykładów nie może nigdy powstać przypadkowo, lecz jasno dowodzi, że impresje zależą od idei lub idee od impresji. Ażebym mógł dowiedzieć się, w jakim kierunku zachodzi ta zależność, rozważam porządek, w jakim pierwszy raz się zjawiają; i w powtarzającym się doświadczeniu znajduję, iż proste impresje zawsze poprzedzają odpowiadające im idee i że nigdy nie bywa przeciwnie. Ażeby dać dziecku ideę szkarłatu lub barwy pomarańczowe), smaku słodkiego łub gorzkiego, stawiam je wobec rzeczy, które te cechy posiadają, lub, innymi słowy, daję mu te impresje; lecz nie postępuję tu tak niedorzecznie, iżbym próbował wytworzyć te impresje, budząc odpowiednie idee. Nasze idee, pojawiając się w świadomości, nie wytwarzają odpowiadających im impresji. Nie spostrzegamy żadnej barwy i nie mamy żadnych doznań zmysłowych przez to samo, iż o nich myślimy. Z drugiej strony znajdujemy, że po każdej impresji w umyśle lub ciele stale następuje idea, która podobna jest do tej impresji, różni się zaś od niej tylko co do stopnia siły i żywości. Stałe powiązanie naszych percepcji podobnych jest przekonywającym dowodem, że jedne są przyczyną drugich; i to pierwszeństwo impresji jest równie przekonywającym dowodem, że nasze impresje są przyczyną naszych idei, nie zaś nasze idee naszych impresji.

Ażeby to potwierdzić, rozważam inne proste i przekonywające zjawisko; a mianowicie to, że wszędzie tam, gdzie jakiś przypadek pohamuje działanie naszych władz, które dają początek jakimś impresjom, jak na przykład tam, gdzie ktoś rodzi się ślepy lub głuchy — że wszędzie tam nie tylko nie ma impresji, lecz również nie ma odpowiadających im idei; tak iż tu nigdy nie ma w umyśle najmniejszych śladów ani jednych, ani drugich. I jest to prawdą nie tylko tam, gdzie organy zmysłowe są zniszczone całkowicie, lecz również tam, gdzie nie były w ogóle wprowadzone w działanie i nie wytwarzały żadnych konkretnych impresji. Nie możemy stworzyć sobie właściwej idei smaku ananasa, nie zasmakowawszy go wprost uprzednio*.

Jest jednak pewne zjawisko przeciwne, które mogłoby dowodzić, że nie jest absolutnie niemożliwe, iżby idee wyprzedzały odpowiadające im impresje. Myślę, że larwo zgodzi się każdy, iż wyraźnie różne i odrębne idee barw, jakie odbierają oczy, lub idee dźwięków, jakie daje słuch, są w istocie rzeczy różne między sobą, choć jednocześnie do siebie podobne. Otóż teraz: jeżeli to jest prawdą o różnych barwach, to nie mniej prawdą być musi o różnych odcieniach tej samej barwy, iż każdy z nich wytwarza odrębną ideę, niezależną od innych. Gdyby bowiem temu zaprzeczyć, to można by, przechodząc w sposób ciągły poprzez różne odcienie, przejść niepostrzeżenie od jednej barwy do jakiejś innej, najbardziej od niej odległej; i jeżeli nie zechcemy zgodzić się na to, że jakieś pośrednie odcienie są różne między sobą, to nie

Locke podał te same przykłady ślepoty, głuchoty i braku zmysłu smaku, aby wykazać, że wszystkie nasze idee pochodzą z doświadczenia (tamże).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz1 (96) niczym nie doznawał krzywdy”. Co się tyczy tyrana dąży on jedynie do zdobywania bogactw
IMAGE0028 On sam stosuje wszystkie trzy. Nie ma lepszego nl> Henri stratega, gdy chodzi o osaczen
P2210454 O rozumie 86 I.I.l się czasem, że nasze impresje są tak mgliste i słabe, że nie możemy
21082 IMGt62 koordynację wy^ifnwo-mrhnwą. Wyjaśniała moim rodzicom wiele rzeczy, których nie rozumie
BLOOD+4 TO ZNACZY, ZE ON NIE MA Z TĄ ZBROPNIA NIC WSPOLNEOO... ROZUMIEM TO PLATĘ CO 
230 MICHAŁ HELLER, JANUSZ MĄCZKA Zasadę indukcji rozumie on szeroko, jako zasadę, która umożliwia
7 Wprowadzenie mologii wojskowej4 oraz szeroko rozumianego munduroznawstwa Zajął się on bowiem kwest
DSCN1677 26 Decyzja D Decyzja, zob. normy społeczne. Definicja sytuacji (ang. dęfinition of the situ
ONA MI PIERWSZA POKAZAŁA bmp Ona mi pierwsza pokazała księżyc I pierwszy śnieg na świerkach, I pierw

więcej podobnych podstron