śnicjsze oznaczają co innego w okresie późniejszym. Język staropolski znacznie różni się od współczesnego, tak się dzieje we wszystkich językach świata.
Obok kodu lingwistycznego znajomość kodu graficznego także jest iczbędna. Bez znajomości historyk nie byłby w stanic np. odczytać dawniejszych źródeł pisanych kapitułą, minuskulą romańską, majuskułą czy gotykiem. Niezbędna jest także znajomość zakodowanych znaków przy odczytywaniu map, szkiców i planów, występujących zwłaszcza w źródłach wojskowych i nie tylko. Historyk może się spotkać także badając ź.ódla charakteru dyplomatycznego łub wojskowego z informacją zakodowaną przy pomocy szyfru. Do rozkodowania takiej informacji jest niezl ędny tzw. klucz szyfrowy, czyli inaczej kod, który został użyty do zakod owania owej informacji;-
Zakodowanie źródła przy pomocy języka etnicznego i języka epok: nie zawsze wystarcza do zrozumienia słów i zawartej w nich treści, konie :zne jest bowiem ^Uchwycenie myśli źródła zgodnie z intencją jego autora. Chodzi tu o najtrudniejszy z kodów, mianowicie kod psyćholo-( giczi)•*. Każdy autor ma swój odrębny sposób wypowiedzi, własny lezyfc i styl. indywidualny sposób budowania zdań, odrębny psychologiczny język rządzący się własnymi prawami znaczeniowymi, niekiedy"p?zcno-śnymi. Nierzadko dokumenty ubierają myśli w formy alegoryczne, posiadają formę konwencjonalną z tytułu swego charakteru, mogą operować stale przenośniami z godnie z duchem czasu. Toteż wyczucie i wydobycie sensu z tych określeń czy wypowiedzi odpowiadających poglądom autora, jest niezwykle ważne przy odczytaniu źródła.
W i c < I za poza ź ród ł o w a
!. U wsigi w prowadzaj:) cc
Mówiliśmy w poprzednim rozdziale, że historyk przystępując do badań nad wstępnym opracowaniem źródeł, nazwanych krytyką zewnętrzną i wewnętrzną musi być wyposażony w odpowiednią wiedzę, bez niej nie możliwe byłoby przystąpienie do prowadzenia takich badań. Każdy historyk, każdy naukowiec, nawet każdy człowiek dysponuje określoną wiedzą zdobytą w ciągu swego życia różnymi drogami i w różny sposób. Rozpoczynając tok badań nad kolejno wybraną dziedziną, historyk rozpoczyna prace od badań źródłowych, w których poszukuje faktów niezbędnych do rekonstrukcji określonego wycinka dziejowego. Zarówno poszukiwanie faktów, ich selekcja, ocena pod względem wartości merytorycznej i formalnej, oraz ich „ustawienie w łańcuchu dziejowym", czyli rekonstrukcji dziejowej, wszystko to odbywa się przy czynnym udziale posiadanej przez historyka wiedzy ogólnej. Bez niej niemożliwe byłoby przystąpienie do żadnych z etapów badań nad źródłami ani niemożliwa byłaby rekonstrukcja przeszłej rzeczywistości. Spośród wielu innych także kolejne badania źródłowe wzbogacają wiedzę historyka, wiedzę stale uzupełnianą i poszerzaną.
Wiedza źródłowa historyka to ta. którą w momencie badań wydobywa z określonego źródła. l*o jej wydobyciu przechodzi ona do „bazy" (umysłu) dotychczasowej wiedzy ogólnej wzbogacając ją i powiększając jej zakres 'ilościowy i tematyczny. Na ogól hislorycy i metodologowie historii przez długi czas nie zawracali uwagi na wyodrębniające się przecież wyraźnie - wiedzę źródłową wydobywaną ze źródła i wiedzę ogólną historyka, którą zdobywa i komasujc w umyśle w ciągu całego swego życia. Na tę kapitalną sprawę, niezmiernie ważną w metodologii historii zwrócił dopiero uwagę'Jerzy Topolski, który dokonał wyodrębnienia wiedzy źródłowej od wiedzy ogólnej, tę ostatnią w odróżnieniu od wiedzy źródłowej, nazwał wiedzą pozaźródłową. Jerzy Topolski stal się też twórcą koncepcji pojęcia, struktury i roli wiedzy pozaźródlowcj w badaniu historycznym. Zawarł je w kilku napisanych przez niego pracach metodologicznych, historii między innymi w pracy: Metodologia historii (1968, 1984) oraz w pracy: O pojęciu i roli wiedzy pozaźródlowcj w badaniu
121