400 Marcin Rudnicki
Pośród materiałów z badań prowadzonych w latach ubiegłych II fazę osadniczy reprezentuje głównie inwentarz obiektu półziemiankowego, odkrytego na dnie doliny (tzw. stan. Błonie) oraz seria znalezisk z warstwy na jej płd. stoku (Strugi). Oprócz ceramiki (głównie wykonanej na kole), składają się na nie zapinki żelazne i bransolety szklane, których chronologię odnosić można w zasadzie do młodszego odcinka okresu środkowolateńskiego (LT Cl). Obecność fragmentów kilkunastu naczyń o nawiązaniach póżnolateńskich w tej grupie znalezisk (por. Rudnicki 1996, s. 244, 249, tabl. 6:1, 5) sugerowała konieczność rozciągnięcia chronologii fazy II również na bliżej nieokreślony odcinek fazy LT Dl.20 Dopiero najnowsze odkrycia zdają się całkowicie potwierdzać te sugestie. W trakcie badań powierzchniowych towarzyszących pracom wykopaliskowym w sezonie 2000, na stanowisku Strugi, w odległości 13 m na zachód od wykopu nr 2 odkryty został kabłąk pierwszej z obszaru grupy tynieckiej (a także pierwszej na ziemiach polskich) brązowej zapinki typu Nauhcira. Stan zachowania kabłąka pozwala stwierdzić, że zapinka należy do jednej z klasycznych odmian tego typu datowanych na starszy odcinek okresu póżnolateńskicgo, które produkowane były w warsztatach działających na oppidach czeskich i morawskich (Striewe 1996, zapinki grup A3.1-4).
Trzeba zaznaczyć, że podobnie jak w przypadku innych osad grupy tynieckiej, kryterium wydzielenia pierwszych dwóch faz osadniczych w Pełczyskach stanowi współ występowanie materiałów celtyckich i przeworskich we wspólnym kontekście. Jednak pojawienie się pierwszych śladów obecności ludności przeworskiej na osadzie w Pełczyskach, stanowiących wyznacznik fazy II, w odróżnieniu od osad typu Pleszów (Poleska 1996, s. 222 i n.) nie spowodowało większych zmian w dotychczasowym obrazie kultury materialnej. Zarówno pod względem sposobu konstruowania obiektów mieszkalnych, jak i charakteru towarzyszącego im inwentarza znalezisk, w którym dominują naczynia nawiązujące stylistycznie do ceramiki celtyckiej z terenu Moraw, dwie pierwsze fazy osadnicze prezentują się bardzo podobnie. Warto przy tym podkreślić, że spośród wszystkich rozpoznanych do tej pory osad z pierwszych dwóch faz grupy tynieckiej, Pcłczyska wyróżniają się ilością odkrytych importów22 oraz wyjątkowo wysoką frekwencją naczyń wykonanych na kole garncarskim (siwych i grafitowych) w materiale ceramicznym. Ich udział procentowy w inwentarzach opracowanych dotychczas obiektów z dwóch pierwszych faz osadniczych wynosi od 57,6% do 72,4%. Stanowi to przesłankę poświadczającą nieprzeciętny charakter osady, która w omawianym okresie pełniła najprawdopodobniej rolę lokalnego centrum rzemicślniczo-handlowego, zamieszkałego przez ludność o stosunkowo wysokim statusie materialnym. Zarówno nawiązania stylistyczne ceramiki produkowanej w miejscowym warsztacie garncarskim , jak i proweniencja przedmiotów importowanych wskazują przy tym na silne związki łączące mieszkańców osady z celtyckimi pobratymcami z obszaru Czech i Moraw. W tym kontekście, znalezisko wspomnianej powyżej fibuli typu Nauheim zdaje się potwierdzać nie tylko fakt kontynuacji stosunków osadniczych z fazy II w starszym odcinku okresu późnolateńskiego, ale także utrzymanie dotychczasowych powiązań handlowych.
W materiale archeologicznym fazę III, której chronologia obejmuje okres od końca LT Dl do początków wczesnego okresu rzymskiego, reprezentują przede wszystkim znaleziska z obszaru tzw. stan. Pod Figurą sąsiadującego od zachodu ze stan. Strugi. Pod względem kulturowym prezentuje ona obraz całkowicie odmienny od tego, który charakteryzował fazy poprzednie. Różnice te są na tyle znaczące, że doszukiwanie się w nich oznaki poważnych przemian struktur
10 Tu wspomnieć należy, że ze względu na brak znalezisk o charakterze precyzyjnych datowników (zapinek, bransolet szklanych, itp.) słabą stroną ustaleń chronologicznych poczynionych zarówno dla osady w Pełczyskach, jak i dla całej grupy tynieckiej jest problem przejścia od drugiej do trzeciej fazy jej rozwoju. W ujęciu chronologii względnej chodzi tu o Starszy odcinek fazy LT Dl, który poprzedzał pojawienie się osad z ceramiką malowaną miejscowej produkcji (111 faza grupy tynieckiej), co nastąpiło dopiero pud koniec tej fazy (por. Wożniak 1990) idem 1996, s. 169).
Ze względu na swoje znaczenie, znalezisko to będzie przedmiotem osobnej publikacji i stąd brak szerszych rozważań na icgo temat. Uwzględniając jednak problematykę mniejszego opracowania nie sposób było całkiem jc pominąć.
8 Ponieważ zaginęła trudna do oszacowania część zabytków, trudno precyzyjnie określić ich liczbę. Do odkrytych w Pełczyskach zabytków importowanych z pewnością zaliczyć można: fragmenty siedmiu bransolet szklanych, kilka paciorków szklanych, fragmenty kilku bransolet sapropclitowych, kilkanaście bryłek surowego grafitu oraz wspomnianą zapinkę typu Nauhcun
u Chociaż pieca garncarskiego jak do tei pory nic udało się odnaleźć, o istnieniu lokalnego warsztatu świadczy zarówno masowy durakicr znalezisk ceramiki wykonsne) na kole, |ak jej podobieństwu technologiczne ursz snolezisks niimci grafitowego
osadniczych nic wydaje się przesadą. Uwzględniając szerokie spektrum tych przemian nie można wręcz wykluczyć, że w jakimś stopniu wiązały się one również ze zmianami ludnościowymi. Ich manifestacją w materiale archeologicznym jest przede wszystkim nowy styl w ceramicc, ale także nowe rozwiązania w zakresie konstrukcji obiektów mieszkalnych24 oraz pochówki psów. W materiale ceramicznym z fazy III, na który składają się niemal wyłącznie naczynia ręcznie lepione, wyróżnić można 3 grupy technologiczno-formalne. Obok naczyń kultury przeworskiej młodszego stylu (Aa) bardzo licznie reprezentowana jest ceramika nawiązująca w formach, zdobnictwie i technologu do tradycji garncarskich z kręgów: późnolateńskiego i dacko-puchowskicgo (horyzont celto-dacki). Trzecią grupę stanowią naczynia, które łączą w sobie cechy wspomnianych wyżej, różnych tradycji garncarskich. Zaledwie 4 fragmenty naczyń malowanych znalezione w cym kontekście wskazują z jednej strony, że na osadzie nie funkcjonował już warsztat garncarski, którego istnienie w fazach poprzednich jest niemal pewne, z drugiej zaś, że w m fazie osada w Pełczyskach znajdowała się na peryferiach oddziaływań ośrodków garncarskich z okolic Krakowa.
PODSUMOWANIE
Zestawienie konkluzji, które nasuwają się na podstawie przedstawionych powyżej anafe z kontekstem archeologicznym znaleziska, umożliwia sformułowanie wniosków dotyczących proweniencji i chronologii opisywanej tu monety.
Charakter przedstawień widocznych na rewersie monety z Pekzysk sugeruje dość jednoznacznie, że jest ona naśladownictwem schyłkowych emisji monet bojskich z obszaru Czech i Moraw. W naszym przypadku nawiązania stylistyczne do pierwowzorów ograniczają się w zasadzie do motywu kropek, natomiast wyobrażenie dwóch łukowatych zgrubień w sposób zdecydowany od nich odbiega. Spostrzeżenie to dotyczy również |a może i przede wszystkim) przedstawień na monetach o analogicznym nominale, także tych najbardziej zregenerowanych, z najmłodszych emisji z rejonu Bratysławy. Nie można wykluczyć, że opisywane wyobrażenie powstało w efekcie przetworzenia motywów z oryginalnych monet bojskich łub w nawiązaniu do tej samej, co wyobrażona na nich, symboliki. Ze względu na daleko posunięty schematyzm przedstawień w postaci łuku łub trójkąta .promienistego", których abstrakcyjna symbolika (prawdopodobnie o znaczeniu kultowym - por. Kolnikov£ 1996, s. 23' nie poddaje się interpretacji (Castelin 1966, s. 18), kwestii tej nie da się rozstrzygnąć. Uwzględniając obecność podobnego przedstawienia na sta terze typu Freiburg można przypuszczać, że rytownik stempla monety odkrytej w Pełczyskach posługiwał się jednak jakimś wzorcem, próbując wyobrazić znany Celtom symbol.
Uwzględniając miejsce znalezienia opisywane) tu monety można przyjąć, że celtycka mennica, w której została ona wybita, zlokalizowana była gdzieś na obszarze enklawy osadniczej tej ludności w Małopolsce Zachodniej. Prawdopodobnie, w tej samej mennicy wybita została 1/8 sta tera odkryta w okolicy Sieradza. Warto podkreślić, że podobieństwo pomiędzy obydwoma znaleziskami dotyczy nie tylko charakteru przedstawień ze stempla, wielkości i wagi. ale także nietypowej formy i kształtu.
Bardzo niejednorodna struktura stopu użytego do wybicia monety z Pełczysk (por. tabela 4) sugeruje, że próba złota została tu celowo obniżona poprzez zmieszanie kruszcu |uzyskanego prawdopodobnie z przetopienia monety wysokiej próby) ze srebrem, przy zastosowaniu niedoskonałej techniki łączenia obu składników, leżeli prawdą okaże się, że w stopie obecne są śladowe ilości platyny, wówczas z dużym prawdopodobieństwem będzie można stwierdzić, że źródłem surowca dla lokalnej mennicy były monety bojskie z obszaru Czech i Moraw.
Biorąc pod uwagę daleki od doskonałości stan badań nad lokalnym mennictwem celtyckim w Małopolsce Zachodnie), za punkt odniesienia przy określaniu daty emisii trakcji startera z Pełczysk, a zapewne również analogicznej monety z okolicy Sieradza, muszą służyć ustalenia dotyczące klasyfikacji i chronologii złotego mennic twa Botów. Zgodnie z głównym kryterium chronologicznym klasyfikacji K. Castchna, którym jest waga i próba złou monet iCastelin 19651 datę wybicia numizmatu z Pełczysk synchronizować należy : końcową fazą złotego menmetwa
dwa z tazy III to budowle
|1 Pięć obiektów, które wtąuć moliu z Iiijm 111 B Hm prtłrainaki. naziemne.