65378 IMGT78

65378 IMGT78



„Współczesna teoria poznania odchodzi od pewności jako naczelnej cechy wartościowego poznania. Godzi się z tym, że każda wiedza jest tylko prawdopodobni, , nie wymaga więc pewności absolutnej, ale tylko w danych warunkach zasadnej. Zamiast pewności wiedzy jako naczelnego problemu teorii poznania postawiono problem przyrostu wiedzy. Wyraża się on w pytaniach o to, jakie czynniki powodują rzeczywisty przyrost wiedzy (...)” (Kmita, 1987, s. 716).

Zgoda na uznanie względności poznania nie musi jednak oznaczać przyjęcia orientacji całkowicie przeciwstawnej, nazwanej anarchizmem czy nihilizmem poznawczym, które postulują rezygnację z jakichkolwiek epistemologicznych standardów oceny poznania (procesu i jego rezultatów) i możliwości dochodzenia do prawdy. Możliwe jest bowiem przyjęcie innych stanowisk epistemologicznych. które nie negują dążenia do prawdy (Czerniak, 1992, s. 51), takich jak:

a)    relatywizm - dopuszczający prawdy cząstkowe,

b)    pluralizm - dopuszczający wielość definicji prawdy,

c)    sceptycyzm - dopuszczający nawet klasyczne rozumienie prawdy. ł

W kontekście filozoficznej refleksji — a dokładniej zasygnalizowanych trzech problemów współczesnej epistemologii — rezygnuje się z kategorii prawdy rozumianej jako „pewność absolutna”, co powoduje, że sensu nabiera proces określany jako przezwyciężanie mitów związanych z wytwarzaniem i funkcjonowaniem wiedzy. Za zdemistyfikowane należy już uznać następujące mity:

l.Mit o hierarchicznej strukturze wytwarzanej wiedzy Oparty był on na przekonaniu, że wiedza naukowa jest wiedzą najwartościowszą, a zasadniczym kryterium wysokiego jej wartościowania jest to, że - jako wiedza „pewna” — pozwala człowiekowi skutecznie sprawować władzę (panować) nad światem przyrodniczym i społecznym. To przekonanie sprawiło, źe od nauki oczekiwano głównie technicznych i technologicznych rozwiązań problemów związanych z obronnością, produkcją, wymianą, kształceniem, indoktrynacją, likwidowaniem wszelkiej patologii, itd. Prowadziło to do dysonansu między społecznymi oczekiwaniami wobec nauki, a możliwością sprostania tym oczekiwaniom przez ludzi nauki. Tak o tym pisał Władysław Tatarkiewicz:

.Podczas gdy kult dla niej (dla nauki - dop. T.H.B.) dalej wzrastał u laików, fachowcy coraz wyraźniej widzieli jej chwiejność i luki. Przynajmniej w tym stadium swego rozwoju nie czyniła świata naprawdę zrozumiałym i przejrzystym.

Jej pojęcia przestały się wydawać tak proste, a jej teorie, choćby teoria ewolucji, tak pewne, jak sądzono jeszcze niedawno. Wyniki jej zawodziły, a zwłaszcza w zestawieniu z oczekiwaniami. Oczekiwano od niej jednolitego obrazu oświata, a tymczasem w niej samej, w jej różnych działach nie brakło przeciwieństw. Oczekiwano od niej prostych prawd, a tymczasem (...)” (Tatarkiewicz, 1968, s. 280).

Do przezwyciężenia mitu szczególnej wartości wiedzy naukowej przyczyniły się w dużym stopniu ideologie (faszyzm i komunizm), które w totalitarnym sposobie sprawowania władzy podporządkowały sobie ludzi nauki, włączając ich w proces wytwarzania „wiedzy zdeprawowanej” (Tyrowicz, 1970). Zjawisko patologii

kiej, która nadal wytwarza formę wiedzy najlepiej uzasadnionej i ma instytucjonalne struktury odpowiedzialne za ujawnianie i eliminowanie tej wiedzy, która nie spełnia określonych standardów. Mimo rozpoznania przyczyn utraty zaufania do nauki w czasach współczesnych, trzeba jednak bronić stanowiska, że przyczyną „zła" nie są odkrycia naukowe, ale złe (szkodliwe, niehumanitarne, nieracjonalne, itp.) są ich zastosowania przez ludzi, grupy społeczne, systemy polityczne. Nauka -dzięki swoim metodom i ciągle odnawianemu procesowi krytyki — jest niezmiennie jedynym poważnym autorytetem w ocenie jakości wytwarzanej wiedzy. Traci jednak nauka możliwość pełnienia tej funkcji, kiedy zanika autentyczna krytyka naukowa, a sprzyja temu nie tylko cenzura i zewnętrzna przemoc. W naszym polskim doświadczeniu okazało się, że wystarczy autocenzura podporządkowana różnym interesom - czasami nawet bardzo szlachetnym - ale innym niż autoteliczne i uczciwe dążenie do prawdy i tylko prawdy.

205,8,0 ,8k“ | H H innych LkJ uczonych. wieSĆ ^'^,^    1 °mineły *redowi*a pedagogów. Można |g§ 1

wieść, ze szczególna rola pedagogiki i wychowania w dziele nazwanym „ofenay-

Mnwcr^?1CZną ’ ”tWOrZenicm jednolitego frontu wychowania", „wychowaniem NOWEGO CZŁOWIEKA” sprzyjała wzmocnieniu szczególnego rodzaju nacisku na tworzenie wiedzy zdeprawowanej.

Nie oznacza to jednak dyskwalifikacji nauki jako tej formy działalności ludz


2.Mit specjalizacji

Jest on oparty na przekonaniu o rozłączności różnych rodzajów wiedzy; można by go nazwać z tego powodu mitem demarkacyjnym. Stanowił on uzasadnienie dla szczególnej atencji wąskoprofilowych specjalizacji naukowych i badawczych, co zaowocowało tak wielką dyferencjacją w zakresie pedagogiki, że pojawiły się poważnie wnoszone roszczenia do uznania naukowego charakteru takich dyscyplin naukowych, jak: „pedagogika wczasów”, „pedagogika podwórkowa", „pedagogika czasu wolnego”, a nauczyciele muzyki powszechnie jeszcze dzisiaj mówią o sobie, że „zajmują się pedagogiką” (co oznacza, że uczą gry na instrumencie lub śpiewu). Mit specjalizacji przeniesiony w obszar edukacji zaowocował promocją wcześnie rozpoczynanego wąskoprofilowego wykształcenia zawodowego. Skutkiem tej orientacji są dzisiaj w Polsce rzesze bezrobotnych absolwentów zasadniczych szkół zawodowych, a szczególnie absolwentów wszystkich szczebli kształcenia rolniczego, funkcjonalnych względem rolnictwa opartego na PGR-ach (Państwowych Gospodarstwach Rolnych). W nauce mit demarkacji najpełniej wyraził się w scjen-tyzmie. Skutkiem tego było — uznawane dzisiaj za sztuczne: 1) oddzielenie filozofii od nauki, co zaowocowało kryzysem filozofii; 2) oddzielenie wiedzy naukowej od wiedzy potocznej, co zaowocowało w obszarze edukacji utratą związku między „teorią pedagogiczną” a działaniem edukacyjnym. Okazało się też, że nauka nie rozwiązała (zlikwidowała, ograniczyła, zawęziła, zredukowała) problemów dostatecznej produkcji dóbr w warunkach gospodarki planowej ani problemów społecz-j nych związanych z taki zjawiskami, jak: narkomania, alkoholizm, prostytucja, leni-stw°, kłamstwo, nieuczciwość, bo ich uwarunkowania tkwią poza nauką i opisanie


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
związana z teorią poznania. Dusza jest odpowiedzialna za funkcje intelektualne. Od Platona pochodzi
IKLASYCZNE ZAGADNIENIA TEORII POZNANIA Teoria poznania, którą nazywa się też epistemologią, od greck
histologia wykład1 -pączek moczo wodo wy jest uwypukleniem grzbietowym, odchodzącym od przewodu ś
0000065 (5) Nerw językowo-gardłowy stopniowo pod kątem zwartym odchodzi od n. błędnego ku przodowi.
Pozytywizm 219 Avenarius daje wyraz przekonaniu, że każda nauka, a więc także logika i teoria poznan
tn DSC01967 JZ* («» odchodzi od pod sk ron iowym ma^jtylnyłri brz^ b
tn DSC01972 Nerw twarzowy- struną bębenkowa •    Odchodzi od n.VH w n.VII w kośM
skanowanie0079 rządzania odchodzących od modelu mechanistyczriegó, a równocześnie zachowujące wiele
14547 Obraz (2) 182 Dziecko jako naukowiec: Piagetowska teoria rozwoju poznawczego Poznanie wiąże si
IMAG0588 trudno bowiem mówić, że Kano było już w pełni zislamizoWOT_ Odchodzenie od religii i odrodz
IMAG0593 tyki tamtejszych władców, którzy odchodzili od islamu, przejmując (Jy przechowuj ąc) wiele

więcej podobnych podstron