Starsi tedy, będąc cnotliwi i pilni, uczyli się do-brie i zyskali poszanowanie u wszystkich, i dobrze im się wiodło, i postąpili znacznie w mądrości.
A widząc, iż im dzieje się dobrze, wzbili się w dumę i rzekli: Szanują nas ludzie, i słusznie, bośmy mędrsi od wielu innych, i potrzeba, żebyśmy lepiej od innych mieszkali i ubierali się, i świata używali.
Ale iż ojciec nie dosyć dosyłał pieniędzy, bo do-syłał w miarę potrzeb, a nie w miarę zbytku, przestali więc zgłaszać się do o jca, i pokłócili się z nim. i zaczęli sami starać się o pieniądze, sposobem na przód godziwym, potem robiąc długi na rachunek dziedzictwa, i .znaleźli lichwiarza, który im hojnie dodawał, przewidując ruinę ich. Potem, będąc niespokojni i smutni, umyślili pocieszać się pijaństwem i rozpustą, i mówili do siebie: Ojciec nas ostrzegał w o złych skutkach pijaństwa i rozpusty, ale mamy teraz swój rozum, spróbujmy, czy się nie pocieszymy, używając trunku i rozkoszy w miarę, jak przystało na ludzi rozumnych.
Ale potem stracili miarę, i stali się pijakami wielkimi i rozpustnikami, a dla dostania pieniędzy oszu stami. Lichwiarz zaś, wyrobiwszy na nich wyrok sądowy i mając już dziedzictwo ich w ręku swych, nic im nie dawał.
Woadli więc w nędzę, a ojciec dowiedziawszy się no wydziedziczył ich, i oddani są lichwiarzowi do wy* robku; a pracując przypominali przestrogi ojca i myślili w sercu: szkoda, żeśmy go nie słuchali. Ale iż byli pyszni, nie chcieli pisać z przeproszeniem do ojca, który płakał po nich. I ci. co nie wstydzili się całego świata, wstydzili się łajdaków, którzy w więzieniu pracowali z nimi, i obawiali się, aby łajdacy
nie powiedzieli o nich, iż słabego serca są i płaczą, i ojca przepraszają. I tak pomarli.
I widząc to sątsiedzi, rzekli: Oto ci młodzieńcy byli 2-so cnotliwi, póki siedzieli w domu, a jak się wyuczyli w szkole, stali się źli; nauka tedy musi być złą rzeczą, chowajmy więc dzieci w głupstwie.
Ale ojciec mądry był i nie zraził się tym, i posłał młodszych synów także do szkoły wielkiej, ale kazał im brać przykład z braci starszych.
Więc młodsi nie zapominali nigdy nauk ojca, i postąpili równie jak starsi w naukach, a byli zawsze cnotliwi i szanowani, i pokazali sąsiadom, iż nauka dobrą jest rzeczą, a ojca zawsze słuchać trzeba.
Otóż Kościół chrześcijański był owym ojcem, a dziećmi starszymi byli Francuzi, i Anglicy, i Niemcy; a pieniądzem dobry byt i sława światowa, ajięh-wiarz był diabłem; a młodszymi braćmi Pojący, i Irlandczycy, i Węgry, i inne Narody wierzące.
w. 290 Oto: Kościół chrześcijański — wykład przypowieści wzorowany jest na stylu wykładów przypowieści ewangelicznych
0 siejbie (Mat. 13, 18—23; Mar. 4, 14—20; Łuk. 8, 11—15)
1 o kąkolu (Mat. 13, 37—40).
w. 294 Irlandczycy — poeta widział zapewne analogię między •ytuacją katolickiej Irlandii, która prowadziła walkę o wyzwolenie z protestancką Anglią, a sytuacją Polski, ujarzmionej przez prawosławną Rosję i protestanckie Prusy. W r. 1829 Irlandczycy pod przywództwem wybitnego dzia acza, Daniela 0’Connclla (1785—1847), odnieśli sukces w postaci równouprawnienia katolików. W okresie pisania Ksiąg Irlandia była polem masowej walki o zniesienie dziesięciny, którą katolicy irlandzcy musieli oddawać duchownym protestanckim. W potyczkach z policją i wojskiem angielskim ginęło wielu chłopów. Jednocześnie rozwijał się kierowany przez 0'Connella ruch za zniesieniem unii z Anglią. Mickiewicz niewątpliwie dobrze wiedział o zainteresowaniu, które dla sprawy polskiej okazał 0'ConnclL Jako członek parlamentu wygłosił on
»•