na Środkowym Wschodzie, a w końcu praktycznie we wszystkich regionach naszej planety. Mniej oczywiste, ale z naszego punktu widzenia nadzwyczaj istotne przykłady zaobserwować można także w sferze religijnej. Mam tu na myśli szeroki wachlarz zjawisk, od różnego rodzaju ruchów milenary-stycznych, jak choćby powstanie bokserów w Chinach, do rozmaitych ruchów reformy i odnowy religijnej, jak Singh Sabha czy Arya Samaj x^w Pendżabie. Te „religie” i „tradycje” rodzące się w różnych częściach świata odegrały podobną rolę w tworzeniu się globalnego systemu religijnego, jak państwa w tworzeniu systemu politycznego (por. Robertson, 1992b).
Zjawiska te nie wyczerpują roli społeczno-kulturowego partykularyzmu czy też tradycji normatywnych w procesie globalizacji. Nie powiedzieliśmy zresztą, jak dotąd, dostatecznie wiele na temat tego, w jaki sposób ^dochodzi do splatania się partykularnego i uniwersalnego, normatywnego i poznawczego, tradycyjnego i postępowego. Musimy więc kontynuować nasze rozważania. W następnym podrozdziale powracam zatem do analizy systemów funkcjonalnych.
Dla zrozumienia tego, czym są globalne systemy funkcjonalne, równie ważna jest wiedza o tym, czym owe systemy nie są. Dyferencjacja funkcjonalna nie oznacza zatem podziału działań społecznych na szereg osobnych segmentów czy kawałków, które skupiają się na odrębnych funkcjach i wspólnie składają się na społeczeństwo. Systemy to nie części - zwłaszcza funkcjonalne systemy społeczne, przypominające raczej wyspecjalizowane techniki lub punkty widzenia. Są to sposoby komunikowania się, dlatego uznaje się je za systemy instrumentalne.
Punktem wyjścia do dalszych rozważań może stać się dla nas Meye-rowska analiza systemów globalnych. W kluczowym fragmencie swoich wywodów Meyer (1980) krytykuje pojęcie gospodarki usługowej, ponieważ jego zakres implikuje utowarowienie wszystkich ludzkich działań. Można odnieść wrażenie, że każdy przypadek tworzenia wartości ma z definicji charakter gospodarczy, tylko dlatego, że wiąże się z pieniędzmi. Meyer odrzuca tak szerokie rozumienie gospodarki, ponieważ wyklucza ono w praktyce możliwość niezależnego tworzenia wartości za pomocą decyzji politycznych. Tymczasem jego analizy wskazują na coraz wyraźniejszą dominację tego politycznego medium we współczesnym świecie. Choć Meyer słusznie podkreśla względną niezależność politycznego działania, byłoby błędem mniemać, że posługiwanie się pieniędzmi przez rządy nie jest częścią gospodarki światowej. Rządy kupują dobra i usługi. Dobra i usługi stają się towarami, ponieważ są przedmiotem kupna, a nie dlatego, że ktoś decyduje o ich gospodarczej wartości. Gdy przypisujemy jakiejś rzeczy wartość pieniężną, dokonujemy jej utowarowienia. Na tej samej zasadzie jednak, gdy coś staje się przedmiotem wiążącego dla jakiejś zbiorowości procesu podejmowania decyzji - co dotyczy także pieniądza, cen i innych aspektów gospodarki - ulega automatycznie upolitycznieniu. Oba procesy są stosowane powszechnie i w tym sensie mają charakter totalny. Jeden warunkuje funkcjonowanie drugiego, nie podporządkowując go sobie. Dlatego system globalny jest równocześnie Wallersteinowską gospodarką światową i Meyerowskim światowym systemem politycznym, ponieważ każda z tych koncepcji ujmuje społeczną całość z punktu widzenia konkretnej funkcji. Nie tylko nie rywalizują one ze sobą, ale wspierają nawzajem swoje funkcjonowanie i rozwój.
Idąc tropem Luhmanna, nie możemy jednak zakończyć na tym naszej analizy. Dyferencjacja funkcjonalna nowoczesnego społeczeństwa skutkuje czymś więcej niż tylko rozwojem systemu politycznego i gospodarczego. Społeczeństwo globalne to coś więcej niż „ekonomia polityczna”. Dominacja racjonalności funkcjonalnej doprowadziła także do rozwoju innych podsystemów, posiadających odmienne specjalizacje funkcjonalne i odmienne wizje społecznej całości. Nie są to rezydualne czy jedynie analityczne kategorie w rodzaju systemów „kulturowych” czy „społecznych”. To raczej względnie autonomiczne systemy komunikacji, posiadające własne racjonalne podstawy, normy i wartości51. Nie ma tu miejsca, by analizować je wszystkie. Przykładowo, jest to system naukowy, który wykorzystuje i rozpowszechnia medium prawdy naukowej. Bez zróżnicowania się tego syste-
51 Por. podobną analizę „światów" ludzkiego doświadczenia i ludzkiej kultury w: Simmel, 1959, oraz rozważania Webera na temat sfer wartości w: Weber, 1946.
105