CXLII UWAGI O TEKŚCIE
tekstu znaczenie jedynie negatywne, tzn. w pewnych wypadkach może służyć jako pomoc przy wykrywaniu błędów w paryskim pierwodruku. Nie ma natomiast naukowych podstaw do uznania jej za pozytywną wskazówkę, która by skłaniała wydawcę do uzupełniania lub poprawiania tekstu w każdym miejscu, gdzie pierwodruk różni się ód kopii.
W pewnych wypadkach kopia daje badaczowi dodatkową gwarancję pewności, pożądaną nawet, wtedy, kiedy kontekst nie zostawia wątpliwości, że jakiś ustęp dzieła uległ zniekształceniu pod prasą drukarską. Np. gdy Heliogabal życzy Aleksjanowi: „Aby zginął przed czasem” — zamiast „oby zginął”. Symeon widzi w natchnieniu zbliżające się zwycięstwo chrześcijan: „Modlitw waszych spienione fale odpłynęły niebios” — zamiast „dopłynęły”. Chór Barbarzyńców wysławia Arminiusza za to, że przed laty „zaczął walkę z południowym słoniem” — zamiast „słońcem”. Mammea podtrzymuje w Aleksjanie ducha przebaczenia: „Miłosierdzie jest drogą purpurą królów” — zamiast „drugą purpurą”. Gdyby kto miał wątpliwość co do błędu druku, rozwiewają ją następujące słowa Ulpianusa: „I bywa ostatnią”. Ulpianus dumny z potęgi imperium mówi do Irydiona, że sława Aten, imię Sparty i Koryntu, „jak brzegi pszczół giną w oddali” — zamiast „jak brzęki pszczół”. Podobnie w Przypiskach Autora chrześcijaństwo jest „duchem postępowym miłości, tworzenia, spajania” — zamiast „ruchem”. Dalej mamy „kobierce libijskie” — zamiast „lidyjskie”, „vestibulum” — zamiast „atrium” i ukryte „miejsce do katakumb” — zamiast „wejście do katakumb”. Trudniejsza jest sprawa ze zmianą „stylusa” na „sztylet”, którym Brutus pchnął Cezara w Idy Marcowe. Nigdy nie będziemy wiedzieć, jaką właściwie broń włożył Krasiński do ręki mścicielowi republikańskiego Rzymu.
Jeszcze łatwiejsza rzecz z literowymi błędami pierwodruku. Masynissa mówi o chrzcie Irydiona: „wada ich na
twoim czole” — zamiast „woda”. Masynissa hamuje niecierpliwość złych duchów słowami: „Ta chwila w nieśmiertelności waszej, ale tysiąc tysięcy ludzkich pokoleń do niej przegradza was jeszcze!” — zamiast „od niej”. Heliogabal skarży się: „sto rozrzynających gromów ugręzło mi w piersiach” — zamiast „ugrzęzło”. Eutychian oddaje Irydionowi swój miecz mówiąc: „Greku, nie trudź dziecięcia mojego — ono w lędźwi moich zawsze się hojdało w miedzianej kolebce” — zamiast „u lędźwi moich”. I dalej: „cos-sulis” — zamiast „consulis”; „przedanej Afryce” — zamiast „przędąjnej”; „starzeć” — zamiast „starzec”. Te błędy można poprawić bez żadnych materiałów filologicznych; wystarczy rozumienie sensu zdania. Nie ma jednak powodu zmieniać według kopii, jak to uczynił Czubek, wolacza imienia „Eutellu” na „Entellu”. Imię to niehis-toryczne, a pod względem morfologicznym obie postaci są równie uprawnione, tak że jedno i drugie imię może uchodzić za „greckie”! Natomiast nie ma uzasadnionych powodów do wprowadzania zmian w tekście Irydiona w tak szerokim zakresie, jak to uczyniono w jubileuszowym wydaniu. W szczególności:
1. Nie widać nieodbitej potrzeby, która by kazała włączyć ustęp o Helenie trojańskiej do Chóru Służebnic w sce-nie, gdy Irydion oddaje Elsinoę wysłańcom Heliogabala. Poeta mógł ten ustęp w druku opuścić, spostrzegłszy niestosowność porównania Elsinoi, którą oddawano Cezarowi wbrew jej woli, jako „ofiarę”, z bohaterką Homera, która porzuciła dom męża, zakochawszy się w Parysie. Dlatego idąc za pierwodrukiem należy się moim zdaniem wyrzec tej wstawki, chociaż figurowała ona w poprzednich wydaniach Biblioteki Narodowej.
2. Nie tłumaczą się jakimiś widocznymi względami różne krótkie, przeważnie jednowyrazowe, wstawki, których nie ma w pierwodruku, lub na odwrót, opuszczanie