Stresy, wzruszenia, inne silne emocje mogą hamować lub nasilać procesy termo-regulacyjne i na odwrót - mechanizm termoregulacji może tłumić lub pobudzać emocje. Dominowanie któregoś z tych mechanizmów (emocji czy termoregulacji) zależy od tego, który jest silniej pobudzony.
Przy podwyższonym nastroju łatwiej odbywa się produkcja ciepła i występuje większa odporność na zmiany temperatury, zwłaszcza na oziębienie.
Przy obniżonym nastroju produkcja ciepła jest wolniejsza i łatwiej dochodzi do nadmiernego oziębienia, ale także zmniejsza się tolerancja na nagrzewanie ogólne, zatem spada wydolność termoregulacji. Depresja sprzyja wystąpieniu hipotermii patologicznej, grożącej życiu.
Recepcja temperatury
W kontekście odczucia temperatury posługujemy się pojęciami zimna i ciepła. Bezpośrednie odczucie temperatury zależy bardziej od jej zmian niż od wartości bezwzględnej. Przy utrzymującej się dłużej temperaturze różnej od obojętnej, ale mieszczącej się w granicach przystosowania, sygnały z termoreceptorów przestają wywoływać odczucia. Jest to korzystne zjawisko habituacji. Sygnalizacja termiczna nasila się ponownie przy zmianie temperatury i daje wrażenie zimna lub ciepła zależnie od kierunku zmian, a nie od temperatury bezwzględnej. Stąd przy tej samej temperaturze możemy raz odczuwać jako zimno, raz jako ciepło.
Zanurzając dłoń w zimnej wodzie o temperaturze I8°C odczuwa się w pierwszej chwili zimno, po kilku minutach występuje przyzwyczajenie i odczucia stają się obojętne. Zanurzając tę dłoń w wodzie o temperaturze 33°C odczuwa się gorąco. Analogicznie, zanurzenie dłoni w wodzie gorącej, np. 40°C, odczuwa się jako przykre, parzące. Po paru chwilach następuje jednak przyzwyczajenie; uczucie przykrości i gorąca ustępuje. Zanurzenie tej samej dłoni w wodzie o temperaturze 33°C odczuwa się jako zanurzenie w zimnej wodzie.
Poza prostym odczuciem zimna i ciepła odbywa się bardziej skomplikowana recepcja temperatury, z doznaniami przykrości i przyjemności, powstającymi w wyższych ośrodkach nerwowych. Tworzą one siatkę zależności wyrażającą potrzeby organizmu. Każdemu z tych odczuć towarzyszy reakcja behawioralna i emocjonalna, które nadają kształt zachowaniu motywowanemu recepcją temperatury. Jednocześnie powstaje engram pamięciowy, wiążący w odruchu warunkowym aktualną sytuację z reakcją termoregulacyjną. Wywołane emocje zdają się zależeć od tego, czy przepływ energii cieplnej uspokaja reakcje termoregulacji (przyjemność) i zbliża do wyrównania bilansu cieplnego organizmu, czy odwrotnie wzmaga procesy termoregulacji i zbliża je do granicy niewydolności (przykrość), dlatego ta sama temperatura może być odczuwana raz jako przyjemna, raz jako przykra. Zmienność odczuć dotyczy tylko temperatur mieszczących się w granicach wydolności termoregulacji. Temperatury poza tym zakresem dają zawsze recepcję jednoznacznie przykrą.
Ludzie wychowani w tropiku lepiej znoszą upały niż wychowani w klimacie umiarkowanym, a ludzie z okolic koła polarnego lepiej znoszą mrozy i oziębianie niż ludzie wychowani w ciepłych strefach. Mówimy, że są oni zaadaptowani do swoje-
102