71213 s172 (3)

Salamander i traszek lepiej unikać, ponieważ spożycie wielu z nich grozi zatruciem. Można odróżnić je od jaszczurek po tym, że są pokryte nagą skórą, a nic łuskami. Indianie z niektórych szczepów obawiają się salamander, twierdząc, że wzrok tych płazów świadczy o tym, że w ich ciałach mieszka zły duch.

Sposoby przyrządzania potraw

Gotowanie w plenerze w zasadzie nie różni się niczym od wykonywania domowych czynności kuchennych. Jedyna różnica polega na tym, że produkty spożywcze są tu trochę mniej wyszukane, co dla mnie nigdy nie było problemem. Jest to nawet zaletą, bo ogranicza proces przygotowywania potraw do wykonywania prostych, logicznych czynności. Jeśli ma się produkty, ognisko i komplet garnków, to można przyrządzić w terenie większość potraw do których jesteśmy przyzwyczajeni. Pamiętaj, że granice kulinarnych możliwości wytycza wyobraźnia kucharza. Nie zapominaj również o tym, że w sytuacji walki o przetrwanie musisz jeść dużo tłuszczu, który dostarcza kalorii. Musisz więc korzystać z takich metod przyrządzania potraw, przy których nie marnuje się tego bogatego w energię składnika.

Pieczenie w piecu. Ten sposób pieczenia najlepiej nadaje się do wykorzystania w stacjonarnym obozie lub w obozie-bazie ekspedycji, gdzie jest czas i miejsce na zrobienie pieca. Zazwyczaj buduję piec wtedy, kiedy obozuję w jednym miejscu przynajmniej dwa dni. Jest to jeden z najbardziej podnoszących na duchu stałych elementów wyposażenia obozu. Kiedy w porze posiłku zapach pieczonej potrawy zaczyna się unosić nad obozowiskiem, nie trzeba wołać, żeby zgromadzić wszystkich obozowiczów przy stole. Jeżeli dysponujesz składnikami potrzebnymi do pieczenia chleba, niech stanie się ono jedną z codziennych rutynowych czynności. Z mojego doświadczenia wynika, że ludzie nigdy nie mają dość chleba pieczonego w warunkach obozowych. W czasie pewnego stosunkowo krótkiego wypadu w teren pokazywałem grupie przedsiębiorczych skautów, jak piecze się chleb. Ponieważ zrobienie i obudowanie pieca zajęło prawie cały dzień, udało nam się, kiedy słońce już zachodziło, wypiec zaledwie dwa bochenki. Wyjąłem je z pieca i wszyscy mieli spróbować, jak smakują, ale kiedy odwróciłem się na małą chwilę, jeden szczególnie przedsiębiorczy skaut sam zdążył zjeść pół bochenka. Wniosek jest prosty - kiedy masz zamiar piec chleb, przygotuj do pieczenia więcej bochenków. Z upływem czasu kończą się nowe pomysły na wykorzystanie pieca i po iluś tam dniach zmniejsza się trochę popyt na wypieki. Poza chlebem, ciastkami (szczególnie ciastkami na owocowym podkładzie), bułeczkami, podpłomykami i pasztecikami w po-lowym piecu można upiec właściwie wszystko.

Do wykonania piekarnika najlepiej użyć odpowiedniej wielkości metalowego pudła albo bardzo dużej puszki. Piekarnik trzeba obłożyć gliną lub ziemią, żeby ciepło nie ulegało rozproszeniu. Jeżeli nie masz takiej puszki, zbuduj piec z samej gliny. Wznieś konstrukcję o kształcie otwartej z boku skrzyni. Do wzmocnienia jej stropu używaj małych patyczków. Postaraj się znaleźć płaski kamień, który będzie odgrywał rolę blachy piekarnika. Zarówno prosty gliniany piec, jak i taki z blaszanym piekarnikiem musi stać nad małym tunelem, w którym będzie płonął ogrzewający go ogień. Tunel ten powinien ciągnąć się poza piec, a na jego końcu trzeba zbudować komin z gliny. W tym celu w strop tunelu wbij pionowo kij o średnicy 5 cm i obłóż go gliną. Kiedy glina wyschnie na tyle, że konstrukcja będzie w stanie się utrzymać, wyciągnij kij i rozpal w palenisku mały ogień, żeby glina wyschła. Dopóki glina nie wyschnie całkowicie, piec nie będzie w pełni efektywnie działał. Bardzo ważne są drzwiczki, które powinny być jak najbardziej szczelne, ale zarazem umożliwiać łatwy dostęp do pieczonej żywności. Zwykle robię je z obłożonego gliną kawałka drewna odciętego z pnia martwego drzewa. Żeby można je było zamknąć, zrób w ścianie pieca prosty sprężynujący zamek.

Jeżeli nie masz czasu albo odpowiednich materiałów, możesz piec korzystając z innych sposobów, ale efekty, nawet jeśli będą dobre, nie dorównają nigdy pokarmom przyrządzonym w piecu. Najprostszym sposobem pieczenia jest włożenie ciasta na chleb do dużej pokrywki z kompletu garnków i umieszczenie jej przy ognisku, tak by była nachylona w stronę ognia, ale nie za bardzo, bo wtedy ciasto spłynie. Od czasu do czasu obracaj pokrywkę, by chleb równo się upiekł. W trakcie pieczenia powinieneś coraz bardziej nachylać naczynie w stronę ognia.

Często używam tego sposobu, kiedy jestem na szlaku. Korzystając z gotowego wymieszanego domowego ciasta można po wyłożeniu dna naczynia ananasem z puszki upiec pyszne ciasto z owocami. To doskonałe jedzenie dla nie mających nigdy dość słodyczy dzieciaków.

Piekarnikiem może być również największy garnek z turystycznego zestawu. Połóż dużą pokrywkę na ziemi i włóż do niej kilka małych otoczaków, które zabezpieczą dno formy do chleba przed bezpośrednim kontaktem z meta)ową pokrywką. Włóż ciasto do najmniejszego garnka, postaw go na kamykach i całość nakryj dużym garnkiem. Powinno to wyglądać tak, jakby duży garnek był przykryty i postawiony do góry dnem na ziemi. Żeby wytworzyć w piekarniku wysoką temperaturę, rozpal wokół garnka małe ognisko.

Gotowanie. Jest to podstawowy sposób przyrządzania posiłków w terenie, szczególnie jeśli korzystamy z nowoczesnych turystycznych potraw, które wystarczy tylko zalać gorącą wodą. Jeżeli wędruję z lekkim bagażem, staram się przede wszystkim gotować, zmniejsza to bowiem kłopoty związane z uciążliwym zmywaniem, co jest oszczędnością czasu i energii po całym dniu spędzonym na szlaku.

Jak już wspomniałem wcześniej przy okazji omawiania sposobów oczyszczania wody, jeżeli nie masz naczynia, w którym można gotować wodę nad ogniem, możesz to zrobić używając gorących kamieni. Tę metodę można wykorzystać do gotowania mięsa, przyrządzania zup i gulaszów. Należy tylko dodawać składniki po trochu i bardzo rozdrobnione, co sprawi, że ugotują się szybciej; szczególnie dotyczy to mięsa. Duszenie. Mięso wielu gatunków drobnej zwierzyny najlepiej jest dusić. Dzięki temu pozostaje ono soczyste i nabiera miękkości. Jest to również ważna czynność przy przyrządzaniu gulaszów (patrz poniżej). Żeby udusić mięso, przyrumień je lekko w rondlu

173