stwierdza, że atmosfera w rodzinach kazirodczych- odznaczała się w poważnym stopniu patologią społeczną, nadużywaniem alkoholu, znęcaniem się nad członkami rodziny; często współmałżonkowie sprawcy wyrażali zgodę na stosunki kazirodcze.
Toulouse (1982) dokładnie analizuje 4 rodziny, w których ujawniono związki kazirodcze. Odkrycia tego dokonał lekarz domowy, który rozpoznał ukrywaną zaawansowaną ciążę. W pierwszej rodzinie, w której wychowywało się 11 dzieci, ciąża pochodziła z układu brat—siostra. Dziecko urodziło się, zostało porzucone przez matkę, dziewczyna bowiem opuściła dom i znalazła innego partnera. W drugiej rodzinie układ był podobny, przy czym zauważono zbieżność między urojeniami matki a rzeczywistością — zachowywała się ona tak, jakby to ona właśnie była w ciąży. Matka przenosiła również na syna rolę własnego męża. W trzeciej rodzinie istniał związek ojca z najstarszą, 14-letnią córką. Rodzinę tę cechował całkowity brak integracji z normami społecznymi. Ojciec — paranoik sam na siebie złożył oskarżenie, matka nie zajmowała się nigdy sześciorgiem dzieci, a odwiedzając córkę w zakładzie wychowawczym przekazywała jej rolę żony. Dziewczyna w czasie pobytu w zakładzie uwodziła wychowawców, ujawniała zachowania homoseksualne wobec koleżanek, a jednocześnie domagała się matczynej opieki. W czwartej rodzinie istniał długotrwały, wieloletni związek brata z siostrą, z którego urodziło się czworo dzieci, przy czym w poprzednim pokoleniu były w tej rodzinie 2 układy kazirodcze (matka--córka i ojciec-córka). Rodzeństwo wychowywało się oddzielnie i więź seksualną nawiązało dopiero w wieku dojrzałym, kiedy się poznali.
Autor na podstawie analizy tych rodzin stwierdza, że stosunki kazirodcze można traktować jako „objaw dysfunkcji rodziny” , są one w zasadzie środkiem do utrzymania rodziny, uniknięcia jej rozpadu. W opozycji do norm społecznych w rodzinach tych powstaje „wewnętrzne prawo rodzinne” zakazujące wychodzenia poza grupę rodzinną, ujawniające lęk przed światem zewnętrznym. Więź rodzinna jest traktowana jako wzajemne należenie do siebie z prawem do gwałtu włącznie. Takie funkcjonowanie rodziny wymaga zachowania tajemnicy, dopiero ciąża powoduje czasowy jej rozpad, niemniej jednak członkowie takiej rodziny dążą do integracji, każdy z nich pozostaję w jakimś sensie wierny rodzinnemu mitowi harmonii, tajemnica jest potrzebna, aby „wina” nie spadła na cały dom. W układach ojciec-córka matką podświadomie przekazuje córce „prawo uwiedzenia” ojca, czyli wypełniania funkcji seksualnej, której ona sama nie chce lub nie może spełniać. Wiele innych mechanizmów, jest podświadomych. Omawiane rodziny żyją w swym zamkniętym kręgu, a brak kontaktu ze światem zewnętrznym wynika z traktowania go jako zbyt trudnego, kolidującego z wewnątrzrodzinnymi normami. Wewnątrz zamkniętego systemu rodzinnego mogą współistnieć różne układy będące podłożem patologii, jaką jest stosunek kazirodczy:
— układ ojciec—córka bywa przymierzem przeciw matce, reakcją na tę koalicję jest często agresja matki kierowana wobec córki; wybór ojca najczęściej pada na najbardziej bierną z córek, która nie potrafi bronić się przed wymaganiami innych;
— układ brat—siostra często jest przymierzem przeciw matce, przeważnie mającym na celu osłabienie więzi matki z synem; matki zazwyczaj nie ujawniają tych układów, synowie najczęściej sprawiają największe problemy wychowawcze.
W obu wymienionych wyżej układach prawie zawsze współistnieje konflikt między rodzicami: sporadyczne stosunki seksualne lub ich brak, brak więzi uczuciowej. Matka wyłącza się z podsystemu małżeńskiego i wobec córki przyjmuje postawę ambiwalentną. Komunikacja w tych rodzinach jest lakoniczna, aluzyjna, seks stanowi temat tabu, matka prawie zawsze jest „zaskoczona” ujawnieniem prawdy.
Osoby z zewnątrz takiej rodziny są postrzegane przez jej członków jako obce i wyłączone. Członkowie takich rodzin zdają się tracić własną tożsamość na rzecz tożsamości grupy rodzinnej, a role członków rodziny są słabo określone. W układach ojciec—córka ta ostatnia przejmuje część roli żony, wypełniając funkcję seksualną. Matki często rezygnują z roli żony, aby lepiej kontrolować działanie rodziny jako całości, np. utrzymują dom, organizują życie rodzinne lub terroryzują rodzinę poprzez zachowania hipochondryczne. Rola ojca jest niejasna, ,nie jest w pełni ani ojcem, ani mężem. W układzie brat—siostra matka „deleguje” córkę dó wypełniania roli żony wobec syna, który „zastępuje” jej męża, dzięki czemu matka unika uświadomienia sobie istniejącego w małżeństwie konfliktu i zapobiega w ten sposób rozpadowi rodziny. W konkluzji autor stwierdza, że związki kazirodcze są środkiem wybranym dla uniknięcia rozpadu grupy rodzinnej i utrzymania zachwianej równowagi. Terapię autor proponuje zacząć od rozmów indywidualnych, potem w 2-osobowych grupach, a na końcu z całą rodziną. Za najważniejszą do terapii uznaje relację między matką a córką.
Kirkland i Bauer (1982) podają, że w USA rocznie ujawnia się 36 000 przypadków kazirodztwa, z czego 75% stanowią układy ojciec—córka. Na podstawie badania testem MMPI grupy 10 kazirodców oraz 12 mężczyzn z grupy kontrolnej autorzy ci stwierdzili, iż w badanej grupie kazirodców znamiennie
93