78724 Obraz2 (85)

78724 Obraz2 (85)



Kant twierdził, że zamiast „dowolnie wybranego” prawa odwrotności kwadratów (do 2. potęgi) mogłoby obowiązywać np. prawo kubiczne (do 3. potęgi). Niezależnie od tego, jak wielka była ufność Kanta i Newtona w Boską wszechmoc, mnie nasunęły się wątpliwości. Mimo że dziś żaden fizyk nie mówi o wszechmocy Boga, nic zmieniła się wiara w rzekomą dowolność praw natury.

Newton i Kant nie wiedzieli jcs/cze. że liczba elektronów na powłokach atomowych zmienia się zgodnie / piiiwrm maksymalnego obsadzenia. Maksymalne liczby par elckttonow na poszczególnych powłokach są następujące:

I, 4, V, tft

Na pierwszą powłokę elektronową wokół |.|dia wchodzi więc zawsze tylko jedna para elektronów, na drug i maksymalnie cztery pary, na trzecią — dziewięć i na czwartą •./<• aias. n Ponieważ liczby te są kwadratami liczb 1, 2, 3, i 4, prawo k wadi ułów zawiera się ilościowo w powłokach atomowych, a zatem i w i uli i nulmze

*

Studiując astronomię i astrofizyki;, mu lulcm również zajmować się pojęciami skończoności i nieskończoności m pi uwiła nie w stosunku do liczb, a do przestrzeni.

Do czasów renesansu, który przyniósł oditMlżenie myśli antycznej, niewiele zastanawiano się nad pojęciem pizi sti/cni, atrybut „wieczności” przypisując jedynie czasowi. Niemiecki k mlynał Nicołaus Cusanus (pochodzący z miejscowości Cues nad Mo/.dą), prawnik, dyplomata, fi lozof i matematyk, jako pierwszy zrozumiał, /> przestrzeń nie może byt ograniczona, lecz musi być nieskończona. Poląr/.ył więc nieskończoność czasu i przestrzeni z wszechmocą Boga. Jako żc cieszył się dużym powa żarnem, mógł mimo inkwizycji swoje poglądy lu z, przeszkód publikować

Około stu lat później jego myśl podjął < iiordano Bruno (z Noli koło Neapolu). Nolańczyk nie był ani kardynałem, ani dyplomatą. Byl tylko zwykłym mnichem, ale odważnie przeprowadził bezlitosny obra chunck / dotychczasowymi poglądami Kościoła. Przypłacił to w roku 1600 śmiercią na stosie ustawionym na placu targowym w Rzymie. Dla dostojników Kościoła Ziemia i gwiazdy Stonce, Księżyc, gwiazdy stali i wędrujące po nieboskłonie (planety) - były zamkniętym, kulistym sy>. ternem. Poza jego granicami rozciągało się niebo (raj), ale i ono byln skończone. Pojęcie nieskończonej pustej przestrzeni nie istniało.

Giordano Bruno zdecydowanie wyprzedzał swą epokę, twierdząd że przestrzeń skończona różni się zasadniczo od nieskończonej tym, t* niezależnie od wielkości musi mieć jeden środek. Natomiast przestrzeli nieskończona ma swoje centrum wszędzie, to znaczy każde mieg.ee jest jej środkiem. Z punktu widzenia matematyki nieskończona pi/csti/cri ma nieskończenie wiele środków.

Sto lat później myśl Bruna rozbudował G. W. I.cihm/. I i<• i\ /.i|.|ł się zagadnieniem nieskończoności w swojej monadologu (itunuis lo greckie słowo oznaczające jednostkę). Przyznawanie się do dm Imwi go pokrewieństwa z Brunem było ciągle jeszcze niebezpieczne, dlnii gn I , ibniz nazwał punkty (środkowe) nieskończoności monadami ka/dą im > nadę wyobrażał sobie jako odbicie całego wszechświata. Jego /daniem monady nie miały wymiarów, a materia tylko do nich przylegała I Mim gi • leż Leibniz, w przeciwieństwie do swego rywala, Newtona, nie uznawał istnienia atomów. Newton miał niewątpliwie rację, twierdząc, ze Ir om i bliwe punkty, które nazywał atomami, muszą mieć jakiś wymiar, Ali zarówno on sam, jak i wszyscy atomiści po dziś dzień nie zastanawiali się nigdy nad nieskończoną przestrzenią, która atomy otacza. Żaden atom nie jest postrzegany jako środek nieskończoności.

Teoria monad Leibniza nie została w ogóle przyjęta, teoria ato mów Newtona była zwalczana jeszcze w naszym stuleciu, i to przez elitę naukowców.

Dopiero sto lat po Leibnizu F. Heinrich Jacobi opublikował wyjątki ze starych filozoficznych pism Giordana Bruna. Myśli te wywarły wpływ na jednego z wielkich filozofów dziewiętnastego wieku — Friedricha W J. Schellinga, i naturalnie na Johanna Wolfganga Goethego, którego uniwersalny umysł sam, w faustowskim sensie, dążył do nieskończoności.

W naszym stuleciu rozwinięto co prawda teorię atomu, wskutek ■/ego świat zaczęliśmy postrzegać jako „zoo cząstek”, dążenie do nie ■kończoności jednak znowu osłabło. Dzisiaj nasze wyobrażenie prze 'liżeni przenosi nas na powrót w średniowiecze: znajdujemy się znów ' skończonym wszechświecie.

Ponieważ w przestrzeni obowiązuje prawo odwrotnej proporcjonnl •unii i. siła oddziaływania takiego jak światło czy grawitacja musi wraz ze

*    fi nutem odległości maleć i dążyć do zera. Nieskończoność ma tę win =• lwi iść, że może być zarówno nieskończenie wielka, jak i nieskończenie •mila

Liczby całkowite zaczynają się od I, 2, 3, 4, 3, ... lid I nigdy uli gifi .łają rosnąć, ich odwrotności natomiast zaczynają się od I/1 1/1 I V ud I dążą do zera Liczba 1 jest więc punktem stycznym dla III /!• i ołt>• •

*    uvi li I uli odwrotności. Jeśli wyobrazimy sobie ciąg liczb inlkowliyih id" s/mii korali, to nawet dla każdego ucznia będzie jaiun. o miii •ałi nigdy się nic kończy. Przykład odwrotny zawiera w sobie miiomtnsl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
dzbanka. Kant twierdził, że nie tylko świadomość dopasowuje się do rzeczy, lecz także rzeczy dopasow
CCF20090213008 (2) Arystoteles twierdził, że każda zmiana lub ruch prowadzą w końcu do jednej i tej
25746 Obraz0 (78) MUFFINKI ORKISZOWE ZE ŚLIWKAMI 2 szklanki mąki orkiszowej łyżka proszku do pieuen
DSC01579 ■ Kerr twierdzi, że w zależności od tego, o jakim etapie przystosowania do niepełnej s
SDC11607 Wprowadzenie Holami twierdzi, że utopijna wizja zwolenników liberalizmu gospodarczego dopro
img039 (6) 129 - Ze wzoru (11) wynika, że straty mocy czynnej są odwrotnie proporcjonalne do kwadrat
img039 (6) 129 - Ze wzoru (11) wynika, że straty mocy czynnej są odwrotnie proporcjonalne do kwadrat
Image191 (4) że wzmocnienie tego wzmacniacza jest odwrotnie proporcjonalne do wartości napięcia na b
Obraz5 (40) 68 BUDOWNICZOWIE PIRAMID doktryny, która twierdzi, że jedynie „Istota Najwyższa" p

więcej podobnych podstron