z wyjątkiem hinajany 11. Pogłębił w ten sposób rozłam tej religii, a tym samym zredukował buddyzm indyjski do samej mahajany, czyli „wielkiego wozu”. Nieświadomie przyczynił się do jego śmierci na własnej ziemi.
0 ile bowiem hinajana, „mały wóz”, kierująca się do nielicznych wybranych, odznaczała się spoistością doktryny i splendid iso-lation wobec innych wiar, co gwarantowało jej żywotność i przetrwanie, o tyle demokratyczna mahajana szła na ugodę, kompromis z otoczeniem religijnym i na eklektyzm. A to było jej słabością.
Praktycznie począwszy od Harszy występuje w Indiach wyłącznie mahajana, a hina-jana, straciwszy zupełnie oparcie na subkon-tynencie, znalazła schronienie na Cejlonie
1 w Indochinach.
Źródłem dla historii buddyzmu indyjskiego tych czasów są relacje trzech chińskich pielgrzymów. Pierwszy z nich — Fa-hien — przebywał w Indiach w latach 399—413, drugi — Iluan-tsang — w latach 629—645, trzeci — I-tsing — w okresie 671—690.
Bawiący jeszcze przed Hunami Fa-hien kreśli entuzjastyczny obraz miejscowej wiary w Buddę — tej wiary, która go przywiodła na piechotę z dalekich Chin. Oczywiście musiała się ona dzielić rządem dusz indyjskich z hinduizmem i dźinizmem, a i chrześcijaństwo dawało już wtedy znać o sobie na po-
ludniu. „Wszelako gdy Fa-hien znajdował swoją religię wszędzie w stanie kwitnącym, za czasów Hiian-tsanga dawały się już dostrzegać przejawy schyłkowe (...), a 1-lsing biada często nad pogłębiającym się stale regresem” 12. Największe wrażenie wywarł na pierwszym pielgrzymie chiński klasztor U-diana w Pendżabie 13. Widać z tego, jak katastrofalny cios zadali Hunowie buddyzmo-wi indyjskiemu. Minorowy ton przebija nie bez powodu w relacji ostatniego wielkiego pielgrzyma chińskiego I-tsinga. Chaos polityczny kraju rozbitego na szereg zwalczających się i intrygujących przeciw sobie radżów i maharadżów nie sprzyjał buddyzmowi, który przywykł do opieki potężnego tronu.
Gorszym złem od braku ogólnoindyjskicgo władcy-protektora buddyzmu była śliska droga, na jaką wstąpił wzmocniony łaską Ilarszy wielki wóz (mahajana). Tą niebezpieczną drogą była tantryzacja i siaktyzacja u buddyzmu, czyli nasycenie go elementem zaklęć, magii oraz erotyki. Ponadto był to okres, który słusznie nazwano kontrreformacją hinduistyczną — okres wielkich filozofów Ku-mar iii i Siankary.
Wewnętrzna destabilizacja buddyzmu wobec wzmocnionego hinduizmu wymaga kilku bliższych omówień. Ocena tantryzimi buddyjskiego we współczesnej historiografii in-
12 H. von Glasenapp, cyt. wvd., s. 19(3.
13 A.A. Macdonell, cyt. wyd.
14 H. von Glasenapp, w cyt. wyd. mówi o Siakta-Buddhismus.