79181 ScannedImage 28

79181 ScannedImage 28



28 NIEZNAW S'MAT ®

Miałem też cztery sny związane ze śmiercią krewnych. Pierwszy dotyczył matki, a kolejne łączyły się z odejściem szwagra, brata i bratanka.

Jeśli chodzi o cudzą śmierć, zawsze wcześniej śniłem, .że wypada mi ząb. W zależności od pokrewieństwa z osobą, której dotyczył, był zdrowy lub spróchniały, a każdy sen pojawiał się z wyprzedzeniem od jednego do trzech miesięcy w stosunku do rzeczywistego wydarzenia. Natomiast niedługo przed śmiercią Papieża we śnie wypadł mi zdrowy ząb, który próbowałem włożyć w to samo miejsce (...)

A na końcu trochę o sobie. Jestem 80-letnim rolnikiem - emerytem. Trudno mi określić, kiedy zacząłem interesować się światem duchowym i powtórnym przyjściem Chrystusa. Tymi sprawami interesował się mój starszy brat urodzony w 1919 roku. Siostra naszej babki była zaprzyjaźniona z Wiktorią Augustyniak, która żyła w latach 1857-1917. Była to osoba niezamężna, a współcześni uważali ją za mającą kontakt z Bogiem, świętymi, duszami zmarłych i potrafiącą przewidzieć przyszłość. Gdy wpadła w trans, następował przekaz właśnie od Boga, świętych, przedstawicieli Starego i Nowego Testamentu. Jak ją ktoś poprosił, potrafiła przekazać wiadomości od zmarłych znajomych czy krewnych. „Przekaz” ten spisywała w formie listów. Napisała ich w ciągu 27 lat 150. Brat mój interesował się Wiktorią Augustyniak oraz jej listami już w 1935 roku. Przepisywał je z oryginałów przy wsparciu rodziny ze strony ojca. Osobiście czytałem jeden taki oryginalny list.

Za życia brata nie byłem nimi zainteresowany, gdyż uważałem, że to jego sprawa. Dziś trochę tego żałuje. Brat zmarł w 1996 roku, a listy, które posiadał, wysłał przed śmiercią do ojców paulinów z zaleceniem, aby przekazać je Papieżowi. Po śmierci brata udało mi się odszukać 70 spośród tych listów. Dlaczego według mnie są takie ważne? Jest w nich mowa o ostatecznym przyjściu Chrystusa, które ma nastąpić 26 listopada 2034 roku.

Pod koniec 2008 r. przeczytałem w Dzienniczku Faustyny Kowalskiej co następuje: „Gdy się modliłam za Polskę, usłyszałam te słowa: „Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście moje

Wokół mnie i we mnie następują szybkie zmiany. Obecnie zauważyłem, że ci, którzy mnie otaczają, są normalni, tylko ja nie. Zdecydowałem się być nienormalny, bo jest mi z tym dobrze. Tyle, że zamknąłem się w sobie.

Jerzy Nowocin Konojady

POZA CIAŁEM

Niedawno w polskim intemecie znalazłem termin jawny sen. Okazało się, że obecnie temat ten jest popularny, zwłaszcza wśród młodzieży. W języku angielskim równoważne, lecz znacznie starsze określenie vivid dreams nie oznaczało najczęściej wychodzenia z ciała, lecz bardzo wyrazisty i rzeczywisty sen - niczym na jawie. Z kolei out of body experience spopularyzowane bodaj dopiero w latach 70. ub. wieku dotyczyło stanów na pograniczu śmierci, a więc ekstremalnych.

Określenie jak na jawie uważam za bardzo istotne. Pierwszy raz bowiem wyskoczyłem z ciała chyba w 1988 r. Działo się to spontanicznie i bez żadnej uprzedniej wiedzy na ten temat. Był wówczas koniec lata, a ja leżałem w łóżku nie mogąc zasnąć, przygnieciony myślami i masą różnych kłopotów. Czułem permanentne zmęczenie nadmierną pracą samotnością i wydatkami związanymi z wynajmowanym mieszkaniem. W dodatku całe lato przepociłem dziwiąc się, że noce są wyjątkowo upalne. Tymczasem przez kilka miesięcy sypiałem na kocu elektrycznym, którego przez własną nieuwagę nie wyłączyłem.

Leżałem więc w swoistym półśnie i nagle poczułem jakby przejście przez jakąś barierę, chlupnięcie. Chwilę potem unosiłem się już na wysokości sufitu i niby nad własnym ciałem, a jednocześnie w rześkiej, czarnej przestrzeni znacznie bardziej rzeczywistej niż normalna codzienność. Trwało to dość krótko, bo lekko przestraszony tym zdarzeniem szybko wróciłem do swojego ciała. Potem jednak czułem się szczęśliwy i rozluźniony doświadczoną przeze mnie głębią i dwoistością istnienia. W efekcie wymiar moich kłopotów zmniejszył się, a życie w tej nowej perspektywie stało się całkiem znośne. W dodatku... wyłączyłem elektryczny koc (!).

Wkrótce znów wyszedłem z ciała. Stało się to w podobny sposób, lecz w środku nocy i towarzyszył temu przeraźliwy szum, który stopniowo nasilał się, aż osiągnął apogeum. Gdy zaś urwał się, byłem już gdzieś tam, w rześkiej ciemności. W pobliżu zobaczyłem zjawę, jakby kobietę z przeraźliwie smutną twarzą podobną do modliszki. Patrzyła na mnie opuchniętymi oczami. Przestraszyłem się jej i wróciłem.

Potem wychodziłem z ciała jeszcze kilka razy, ale na bardzo krótko. Jednocześnie uzmysłowiłem sobie okoliczności, które temu sprzyjają. Na dłużej uczyniłem to całkiem niedawno, nad ranem. Świadom swojego stanu przebiegłem w szalonych, szczęśliwych podskokach przez dom, raz po raz niebezpiecznie zatrzymując się pod sufitem. Ze zdziwieniem zobaczyłem, że meble są inne i inaczej ustawione. W ostatnim pokoju na stoliku stał włączony telewizor, podczas gdy od momentu budowy tego domu nigdy go tam nie było. Prawa ręka przeszła mi na wylot przez drzwi frontowe, a głowa wtapiała się nieco w sufit, bo odbijałem się silnie od podłogi. I właśnie to przenikanie zbiło mnie z tropu, w efekcie czego niechętnie wróciłem do ciała.

W trakcie wspomnianych przeżyć zaobserwowałem następujące prawidłowości: • Wyjście poprzedzone jest zawsze silnym szumem, stopniowo nasilającym się aż do bardzo głośnego • Towarzyszy temu jakby chlupnięcie (coś jak ciśnienie w uszach) pojawiające się w momencie opuszczenia ciała • Gdy już się to stanie, jest się lekkim, bardzo rześkim i sprężystym, dominuje uczucie rzeczywistości * Stan umożliwiający wyjście pojawia się nad ranem (ok. 3-4) w przedłużającym się półśnie. Może on wynikać z przypadkowego przebudzenia się, albo z niezbyt dobrego samopoczucia, niepozwalającego na szybkie powtórne zaśnięcie. Ów stan, tj. sytuacja, kiedy wyjście jest dla nas obserwowalne i dzięki czemu pamiętamy je, jest możliwy, gdy pracują jednocześnie obie części mózgu (ta, której używamy na jawie i ta, która okazuje się aktywna we śnie).

Moim zdaniem wychodzenie z ciała stanowi częsty proces, tyle że budząc się tego nie pamiętamy. Dokonuje się więc ono zawsze w czasie snu, a sny stanowią nasze wspomnienia z wędrówek poza ciałem. Mam też przekonanie, że wychodząc z ciała opuszczamy czas i wędrujemy przez czasoprzestrzeń, która wypełniona jest wszystkim, co kiedykolwiek mogło się wydarzyć, ale było zbyt mało prawdopodobne, by wnikać do naszej wybranej (zaakceptowanej) rzeczywistości.

dr Peter Leśniewski Schooł of Electrical and Information University of South Australia Mawston Lakes Blvd

Fundatorami nagród książkowych dla autorów relacji zamieszczonych w Dotknięciu Nieznanego oraz szczególnie ciekawych listów drukowanych w Kontakcie nietelepatycznym są następujące oficyny: Agencja „ARO” - Wydawnictwo FENOMEN, NIEZNANY ŚWIAT -książki i płyty (fundatorzy główni), a także: Wydawnictwo KOS, Studio twórczej ekspresji WENA, Piotr Szonert, Marinella Braszka, Henryk W. Szczepański, autor książki Kręgosłup i jego problemy oraz Elżbieta Brejnak - autorka tomu poetyckiego Uległość Przestrzeni. Oprócz tego fundatorem nagród dla Czytelników jest gliwicka firma SANBIOS - producent suplementów diety: www.sanbios.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ScannedImage 28 28 NIEZNAW S MAT ® Miałem też cztery sny związane ze śmiercią krewnych. Pierwszy dot
ScannedImage 46 52 NIEZNANA SWBff ® (^>k seansów zwykle potrzeba kilka, ponieważ ze str 51 P° ocz
ScannedImage 11 monarchia Habsburgów nie zdołały zrealizować swoich ambicji, związanych ze stworzeni
Untitled Scanned 28 4*r IV. TEST Zaznacz, czy poniższe zdanie jest prawdziwe (P), czy też fałszywe (
ScannedImage 28 Odkładając na bok pytania dotyczące poszczególnych wariantów, trzeba zauważyć, że te
ScannedImage 28 dziej prawdopodobne wydaje się, że cała sprawa stanowiła po prostu pretekst do bójki
ScannedImage 28 rozwoju wiary w cargo) to czas przystosowania się i szukania możliwoś-ci do powtórne
21620 ScannedImage 28 Rozdział IIPostacie sacrumDialektyka sacrum—profanum a badania nad religiami A
Untitled Scanned 28(2) Kavics- es kagylóegerAnyag A 1 fekete kogyló A 1 kis kavic$ * 4 venuszkagyló
Untitled Scanned 28 2 FnBfctc*    £4 *j*t4n Sumę an Utrtem fcntt* . 00 dato 4c*. J*dc
Untitled Scanned 28 Ćwiczenia w pisaniu Redagowanie opowiadańB 4.7 Przeczytaj zdania i zastanów się
Untitled Scanned 28 (S)<=(Z)<=(fr) :: Ll [[(fr A .Vl_) V (.V A /łL)«-»p <->(/)] «- i- [(
Untitled Scanned 28 c)    OOcąWue oa etropu N<ą l kw j /wij a- be$c arQ6 5^ - U, 8

więcej podobnych podstron