79397 skanowanie0003 (135)

79397 skanowanie0003 (135)



226


Od dokumentu do wyznania: o powieści w pierwszej osobie

gramowych wypowiedziach Zoli i Maupassanta. Więcej: nie występowała ona bodaj wcale w praktyce pisarskiej pokolenia naturalistów, tak jak nie występowała w twórczości Flauberta i braci Goncourt. Rozmaite były przyczyny: naturaliści dużo radykalniej przezwyciężali poetykę powieści klasycznej w wypowiedziach teoretycznych niż we własnych utworach, które były dziełem zaawansowanego kompromisu. Opowiadanie w trzeciej osobie stanowiło zaś warunek konieczny powieści klasycznej. Narracja pierwszoosobowa mogła realizować program natura-listyczny, miała dane po temu, by ograniczyć do minimum fabułę i naśladować realnie istniejące formy wypowiedzi, a więc pokazywać świat poprzez temperament określonej jednostki.

Takie walory tej formy narracji ujawniały się wyraźnie pisarzom, którzy w sposób mniej lub bardziej otwarty wyszli z naturalizmu (a jego doświadczeń nie mógł ominąć nikt, kto debiutował w prozie w dwu ostatnich dziesiątkach lat XIX w.), ale w pewnym momencie zwrócili się przeciw niemu, usiłowali go przezwyciężyć. Opowiadanie takie było więc konsekwencją naturalizmu i — jednocześnie — obracało się przeciwko niemu. Interesujące przyczynki do tej sprawy zawiera przywoływana już z innej okazji Przedmowa Edouarda Roda do powieści Les trois coeurs. Wyznaje w niej autor, że marzył „[...] o powieści uwolnionej od tego, co nazywałem »przypadkowymi okolicznościami^ powieści wyłącznie wewnętrznej, dziejącej się w sercu”. Ażeby to marzenie zrealizować, pisarz przekształcił swoją powieść Cours a la mort, pisaną pierwotnie w trzeciej osobie, na dziennik. Dziennik ten nie miał być tylko, jak sądziła krytyka, dokumentem osobistym, miał być także generałizacją1 2. Ów uogólniający aspekt dziennika, tak jak innych form ekspresji w pierwszej osobie, wydawał się wówczas szczególnie frapujący. One właśnie miały być głosem wstępującej na arenę literacką generacji, niemal manifestem pokoleniowym. Barres widział w formie autobiograficznej bliski klasycznej jasności środek wyrażenia rzeczy ciemnych i intymnych subtelności. Wydawała mu się ona „formą najbardziej wzruszającą, najoryginalnejszą, jedyną, która może nas usatysfakcjonować w pełni”2. Naturalistyczna geneza narracji w pierwszej osobie ujawnia się niezwykle dobitnie w przypadku Strindberga, a więc

Od dokumentu do wyznania: o powieści w pierwszej osobie    227 A |, (

jednego z głównych przedstawicieli europejskiego modernizmu. Myślał on o zakładaniu archiwów zbierających autobiografie zwykłych szarych ludzi.

Strindberg sądzi — powiada jego francuski monografista — że prawdziwa powieść natural i styczna może być tylko autobiografią; chciał napisać swoją w sposób bardzo naukowy. Według zasad Taine’a badał na sobie samym wpływ środowiska rodzinnego i społecznego, szkoły, dziedziczności, momentu. W tym celu wtajemniczał się w zasady i zastosowania współczesnej psychologii7.

Tak więc — powtórzmy — narracja w pierwszej osobie obejmowała teren od dokumentu do wyznania, od prostego zapisu do manifestu postaw pokolenia.

Sytuacja powieści w pierwszej osobie w literaturze polskiej końca XIX w. układała się podobnie jak w innych piśmiennictwach europejskich. Kształtowała się nawet w tym samym czasie, bez tradycyjnych opóźnień. Dwa utwory, które nazwać można bez żadnych obaw pierwszymi polskimi powieściami modernistycznymi, pisane są wyłącznie w pierwszej osobie. Myślę o W wieku nerwowym Leo Belmonta i Hrabim Auguście Aleksandra Mańkowskiego, obu opublikowanych w roku 1890, a napisanych nieco wcześniej (książka Belmonta pochodzi z roku 1887). Chronologia jest tu bardzo istotna, ważne jest, że powieści te powstały przed Bez dogmatu, współcześni bowiem skłonni byli przyznać utworowi Sienkiewicza ze względu na sławę pisarską i ogromny autorytet rolę pionierską, a utwory pisarzy początkujących traktować jako rezultat jego oddziaływania (odbiło Się to fatalnie zwłaszcza na recepcji interesującej i oryginalnej powieści Mańkowskiego, która do dzisiaj pozostaje w niezasłużonym zapomnieniu). W istocie jednak sprawa była dużo bardziej skomplikowana.

Ówcześni czytelnicy mogli się dziwić; Sienkiewicz, programowy przeciwnik naturalizmu i modernistycznych nowinek, przyswoił sobie tę formę, której Ukształtowanie było ich wspólnym dziełem. Wyrażają się w tym z pewnością związki z ówczesną powieścią europejską, przede wszystkim francuską, choć Sienkiewicz nie skłaniał się bynajmniej do aprobaty tych treści, które ta powieść proklamowała8. Bez dogmatu

1E. Poulemml, August Strindberg romancicr et noweUista, Pnris 1962,8. 265.

8 Por. analizy Baz dogmatu w rozprawach! E. Orotcn^Sonocka, światła t olania u liaz dogmatu", „Pamiętnik Literacki" 1952, a, 145-169; A, Nofer, Hwte WSptfłOUSMpowItJol TA Henryka Sienkiewicza, [w:] Z literatury lat ItióJ-IStIN, Studia I szklea( o/.ęiłó (JlirWIM, pi Wrocław 1957, s. 201-286,

1

   Rod, Preface, s. 14-15.

2

   Referat poglądów Barrfcsa oraz cytat jego wypowiedzi na podstawie książki Raimonda La crise du roman, s. 72. Interesującym dokumentem ze względu na omawianą problematykę jest broszura Barr&sa Examen de trois iddologies, Pnris 1892, będąca autokomen-tarzem do cyklu powieściowego Le culte du moi, przedrukowywana w późniejszych wydaniach jako wstęp do niego. Ukazuje ona dobrze tę atmosferę, która pod koniec XIX w. sprzyjała rozwojowi narracji w pierwszej osobie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanowanie0012 (57) 244 Od dokumentu do wyznania: o powieści w pierwszej osobie powiedzieć — w porzą
skanowanie0013 (52) 246 Od dokumentu do wyznania: o powieści w pierwszej osobie wać mniejszą rolę, n
skanowanie0014 (49) 248 Od dokumentu do wyznania: o powieści w pierwszej osobie szych etapach znajom
skanowanie0006 (106) 232 Od dokumentu do wyznania: o powieści w pierwszej osobie mieszczą się we wzn

więcej podobnych podstron