Po wielomiesięcznych poszukiwaniach Amerykanin Henry Morton Stanley odnalazł zaginionego badacza Afryki doktora Davida Lmngstone’a.
odnalazł w końcu zaginionego badacza, pozdrawiając go słynnym później zdaniem: „Doktor Livingstone, jak przypuszczam”. Kilka miesięcy później Stanley powrócił do Anglii, zaś Livingstone kontynuował prace badawcze. Gdy wkrótce potem zmarł, jego afrykańscy towarzysze zajęli się pogrzebem: wyjęli serce i pochowali je pod drzewem, a zwłoki i wszystkie cenne zapiski zabrali do Zanzibaru, skąd przewieziono je do opactwa west-minsterskiego w Londynie. Dziennikarz tymczasem zainteresował się badaniami Afryki. W 1874 roku Stanley z dużą ekspedycją powrócił nad jezioro Tanganika; łodzią opłynął Jezioro Wiktorii, drugie na świecie pod względem wielkości, a potem przez lata badał Kongo na zlecenie belgijskiego króla Leopolda II. Przeprowadzane z olbrzymim mozołem podróże odkrywców są godne podziwu. Pokonywali oni rwące rzeki i huczące progi rzeczne, pod palącym słońcem przemierzali pustynie, przebijali się przez wilgotne i gorące puszcze, narażali się na zatrute strzały tubylców, na ataki niebez-
piecznych owadów i drapieżnych zwierząt, dokuczała im gorączka, złe jedzenie i niedostatek wody. Mimo to oni właśnie odkryli kontynent, a tym samym zainicjowali europejską przewagę, wiek kolonializmu i.wyzysku czarnych przez białych.
Co przyciągało pierwszych odkrywców do Arktyki?
Od wieków północ Ziemi uważana była za obszar zimny, trudny do przebycia i wrogi życiu. Mimo to od XVI wieku do Arktyki docierały kolejne statki, należące przeważnie do łowców wielorybów i fok, którzy zapuszczali się na bogate łowiska północnej Norwegii, Spitzbergenu i Grenlandii. W XVII wieku u wybrzeży Spitzbergenu spotykały się między innymi statki z Francji, Holandii, Anglii, Danii i Hamburga. Na wytrzebienie wielorybów
na tych obszarach nie trzeba było długo czekać.
Ale daleko na północ zapędzały żeglarzy także poszukiwania Przejścia Północno--Zachodniego czy Północno-Wschodniego, mimo że na południu znano już drogi morskie do Indii, prowadzące wokół Afryki i Ameryki. Gdyby jednak odkryto drogę morską na północy kontynentu, można byłoby uniknąć okrężnej trasy przez półkulę południową.
Przez całe wieki marzenie to uskrzydlało żeglarzy, zwłaszcza angielskich i holenderskich. I choć podczas takich wypraw
41