116
zależne. Ich nieprzewidywalność wywołuje w mężczyznach furię, więc starają się je upokorzyć. To Alice jest stroną dominującą. Gdy spotyka kadrowego poza jego gabinetem, to ona przejmuje kontrolę w samochodzie, informując go o tym bez żadnych gier. Gdy siedzą rano na plaży, on ciągnie ją za włosy, jakby wyrażając zazdrość, że ona ma jeszcze możliwość wyboru, że może się jeszcze zastanawiać, co zrobić ze swoim życiem, z przyszłością.
Tak samo bohaterka Na sprzedaż, chociaż upokarzana wcześniej przez swojego kochanka, ojca rodziny zatrudniającej ja do sprzątania, w momencie rozstania, to ona jest górą, zdolna do powstrzymywania łez, których on się spodziewa jako oznaki jego wyższości. Tym razem to ona ma większą siłę, nawet jeśli ta siła jest tylko pozorna.
W społeczeństwie kapitalistycznym, jakim jest pokazana w filmach Masson Francja, kobiety muszą zatem walczyć o wiele częściej niż mężczyźni, ale może to właśnie czyni je silniejszymi i odpornymi na ciosy pochodzące z zewnątrz. Największym wrogiem są wielokrotnie same dla siebie. Niezależnie jednak od tego, ile siły mają w sobie i czy potrafią stawić czoła otaczającym je mężczyznom, przez cały czas muszą borykać się z przeszkodami o wiele trudniejszymi do pokonania, bardziej bezlitosnymi i nieczułymi niż ci, którzy posiadają w swoich rękach władzę, a mianowicie z systemem, który ten układ mocy i zależności konstytuuje.
W jednym z numerów „Positif" zacytowano wypowiedź Masson: „Tym, co uderzyło mnie w kobietach, które spotkałam, był fakt, że miały takie samo marzenie jak ja: chtiały wyruszyć gdzie indziej, w stronę utopii... Wszystkie były moimi potencjalnymi bohaterkami"1. Filmy reżyseria to filmy drogi, pogoni za marzeniami podjętej przez kobiety, które poprzez podróże w nieznane zrywają w pewien sposób więzi ze społeczeństwem. Z historii na historię, Masson rozwija swoją wizję ucieczki, przygląda się jej przyczynom, pokazuje najbardziej dojmującą niewolę i postępowanie w poszukiwaniu wolności. Jednocześnie jednak, jak zauważają krytycy, autorka „wymyśla na nowo «kino w ruchu»
- ruchu ciał, trajektorii geograficznych i uczuciowych, przerw czasowych
- opisując świat niestabilny i pozbawiony podstaw normatywnych"2.
Bohaterka Mieć (albo nie mieć) wyrusza z Boulogne, by realizować swoje marzenia o śpiewaniu w dużym mieście, dla publiczności. Jest to utopia, bowiem dziewczyna tale naprawdę nie umie śpiewać. Jednocześnie jest to jednak dla niej jedyny sposób na osiągnięcie wolności i spokoju, niemożliwy do osiągnięcia w biednym i ograniczonym świecie nadmorskiego miasteczka. Nie zostaje ona wprawdzie gwiazdą, a zwykłą kelnerką, jednak odnajduje coś, co tym razem każe jej zatrzymać się i spróbować przetrwać w związku, z jednej strony pełnym rzucających się w oczy niedoskonałości, z drugiej wyjątkowym. Alice przestaje uciekać dla Bruno, który nie może zapewnić im obojgu nawet niezależności materialnej, chociaż wcześniej inny mężczyzna, zdolny dać jej poczucie bezpieczeństwa, przynajmniej ekonomicznego, nie zdołał jej przy sobie zatrzymać. Dziewczyna nie spełnia zatem swoich planów będących dla niej przepustką do całkowitej swobody działań i myśli, lecz odnajduje wolność gdzie indziej.
Od takiej właśnie stabilizacji, jaka zatrzymała Alice w Lyonie, wciąż ucieka France Robert z Na sprzedaż. Zarówno bohaterka, jak i podążający za nią mężczyzna, cały czas są w drodze, nieustannie na progu nowej podróży. Tak naprawdę nawet na końcu nie możemy być pewni czy dotarli oni do celu, czy podejmują ucieczkę i nie pozostaną ani przez chwilę w miejscu. Obydwoje cały czas uciekają przed zależnością, zarówno od innych ludzi jak i od swojej własnej, determinującej ich przeszłości. W ten sposób dążą do wolności.
Chociaż ta iluzoryczna wolność, którą oferuje sobie France jest początkowo traktowana w sposób nieco komiczny, szybko jednak zaczynamy rozumieć, że w zawrotnym tempie zmierza w stronę niewoli o wiele groźniejszej: niewoli ciała. Nie pozostaje więc nic innego jak ucieczka3.
- jak można przeczytać w komentarzu z „Positif".
Masson łączy w tym filmie metaforyczną formę ucieczki z dosłownością, pokazuje dwa poziomy „biegu", przemieszczania się, nie tylko między miastami, ale także w obrębie każdego z nich, na stadionach, na które za każdym razem przybywa France, trenująca lekkoatletykę. Sport jest dla niej formą ucieczki, odgrodzenia się od świata. Drugą formą ucieczki są dla bohaterki mężczyźni. Jak stwierdza Luigi, każdy jej przystanek, każde miasto, w którym się zatrzymała, by za chwilę pobiec dalej, łączą dwie stałe: mężczyźni i stadiony...
Herpe, Kohn, dz. cyt., s. 25.
Franęoise Aude, Franek Garbarz, On riest pas neuf demnt 1'amour. „Positif" 451, 1998, s. 28.
Les 86 films de Cannes, dz. cyt.