Z drugie) strony, zarówno według badań ankietowych i 2002 roku. jak i badań Roberta Guzika przeprowadzonych w 1996 roku. mieszkańcy Kazimierza nadal wykazywali większy, w porównaniu z mieszkańcami innych dzielnic, poziom strachu we własnej dzielnicy, co badacz tłumaczył częściowo dużą liczbą osób w podeszłym wieku, które ją zamieszkują. Według tego samego autora badającego doniesienia prasowe o przestępstwach w Krakowie w latach 1997—1998 wśród mieszkańców stolicy Małopolski utrzymuje się negatywna opinia
0 Kazimierzu jako obszarze o wysokiej przestępczości36*. Potwierdziły to także moje badania ankietowe wśród studentów. Opinia ta zmienia się na lepszą częściowo dlatego, że w latach 90. Kazimierz „cieszył się swoistą opieką prasy", która dbała, by wiadomości o przestępstwach w rewitalizowanej dzielnicy pokazywały się w małej objętościowo formie na odległych stronach gazet389. Wskazuje to na dużą rolę mediów zarówno w kształtowaniu, jak i obalaniu stereotypów dotyczących przestępczości na Kazimierzu.
Postawy mieszkańców wobec rewitalizacji różnicowały się i zmieniały w czasie. Wydaje się, że w miarę wzrostu komercyjnego ożywienia Kazimierza, szczególnie po 2000 roku, opinia mieszkańców o zmianach stawała się coraz bardziej negatywna. Wcześniej, na początku okresu transformacji, każda nowa inicjatywa witana była przyjaźnie jako szansa na zahamowanie degradacji dzielnicy. Wyniki przeprowadzonych w 1995 roku przez Agatę Grochowicz ankiet wskazywały na optymizm mieszkańców i pozytywne postrzeganie zmian. 88% respondentów optymistycznie widziało przyszłość Kazimierza, a 94% ankietowanych bardzo dobrze wyrażało się o nowych zjawiskach zaistniałych w pierwszych 4 latach transformacji, takich jak odnowa kamienic, budowa plomb, rozszerzenie zakresu usług, nowe wydarzenia kulturalne, poprawa bezpieczeństwa
1 rozwój turystyki. Większymi pesymistami w ocenie perspektyw Kazimierza były jedynie osoby starsze. Już wtedy pojedynczy respondenci zauważyli i uznali za negatywne pojawienie się większej liczby piwiarni.