W oparciu I fr«$m#n»y tdkitów źródłowych określ doktryny polityczne Podaj Ich twórców, igis. ^owna /4ló»Wd,
Nwim HMI |pM| tu Mlity wysunąć fest, tf człowiek winien U Znać )f kBOitfffitU^iiab1’ fŁ wora i w**1! równość w społeczeństwie ludzkim jest niemożliwa. Dążą
■:««<»* Al 1*9* wti*to Wt* próżna jest wut*U «wilU i natury rzeczy. Zachodzą bo* (hH oeędty Mim berdeo wmftit«bardzo Iktne różnice naturalne, różnice w Inteligencji, HB eibo »i I piach. i ta tymi różnięaml już hrii t ciebie idiie różnorodnoić warunków Hm I te entH zarówno jednostkowemu, jak powszechnemu dobru; życie zbiorowe bmmm jpMtreebuf* różnych uzdolnień i różnych talentów do twych zadań, a do podjfcia się H dbnM Icdri ettfli wuyittom właściwe im różnice osobiste, ietli chodzi o pracy fizycz-K be pWNWt * Hanie p**ewom*i niewinności nie miał byd człowiek od niej wolny. Potem zaś eecc Móe by wówczas dobro wolnie 11 radością ducha zażywał, zmieniła się w przykrą ko* •mometż. jako pokuta za grzech. Przeklęta będzie ziemia w dziele twoim, w pracach jeść (tą Mów po wszystkie dm żywota twego {Rdz 3,17). (...)
Uo* Kin
*jno*L
»w» a
od
“ fżthUiŹ fltfua/Um OCtOiMKlfc i'UMk&
- MJOuOti CU»«T
f^uwe\ ^qlu pauMbo 1
u&sfi&t! pytatfhAs ■ c olc^ L uZOufhoft} <jtoł?Ot+CL.
SKH jestem od negowania w teorii i zaprawdę równie daleki od przeciwstawiania się stoso-■ar . E prmryct gdyby m mojej mocy było decydowanie o tym) rzeczywistych praw człowieka, 'łaguiąc Bp fahrywe moje prawa, rue chcę jednak godzić w prawa rzeczywiste, które zostałyby caóo "o« ;• Htąaone przez sugerowane przez nich prawa. Skoro społeczeństwo obywatelskie ieflp stworzone po to. by służyć człowiekowi, wszystkie korzyści. dla których je stworzono, sta* jmpyi prawem. Instytucja ta służyć ma dobru, a samo prawo to dobro uosobione w regule. IhHpo masa praw* 00 żyoa zgodnego z * ymi regułami, mają prawo do sprawiedliwego trakto-wpma. poooonr a« między równyrrn sofcie, bez względu na to, czy spełniają oni funkcje poli-tęone. czy tez potMMCH uf pospolitym zajęciom. Mają prawo do owoców swych starań i do dmdhdw. Które czynią te starania owocnymi Mają prawo do dorobku swoich rodziców, do wy-kmepu . wyocwoma potomstwa, do pouczenia w ryciu i pocieszenia w chwili imierci. Każdy CMemaó ma prawo do zrotaerua db siebie tego. co zrobić potrafi bez naruszania cudzych praw, faowpram do stosownej częso tego wszystkiego, co społeczeństwo dzięki połączeniu swych roomofo I potrafi ucttdpC dU jego dobra. W tej spółce wszyscy ludzie mają równe prawa, ale mo do tego samego Crowiec. który wniósł do spółki tytko pięć szylingów, ma do nich prawo, pldpdott )* M który Brifckd pięćset funtów, ma prawo do swej większej części. lecz ten pierw* H me ma prawe do ‘C-wnego udziału w dochodach z połączonego kapitału. A co się zal tyczy I wdMb wa mm autorytecie | zarządzaniu, jaki powinien przypadać każdej jednostce w kiero* eaM*u panitwaot. te H sądzę, zoy należał on do bezpośrednich, pierwotnych praw człowieka I gabaaiiMi mmmMmm mam tu bowiem na mytu wyłącznie członka społeczeństwa iMMaaOHKbwga • %*o Igo ■ sprawa musi być ustalona przez konwencję. (...)
HOc Vn
-Jw...arfu# ifOolaUi
/jCSfłłun***,
tóa^caroi.' «Wr«ca. 'eż.,5 ^rOolOwMf Vw
^ l#*^|
1