Hgwicifc nowych czy kasetach z nagraniami dźwiękowymi lub dźwiękowo-wi-aniknm. albo na płytach gnmc^no^h. programy liniowe (rozgałęzione lob mieszane > czy programy komputerów e środki te znajdują też szerokie zastosowane w każdej szkole, nawet przy najlepszy ch nauczycielach, a raczej właśnie przy najlepszych nauczycielach. którzy dzięki nim dynamizują aktywność samych wychowanków. Tak więc termin technologia dydaktyczna odnosi się do wszystkich stadiów kształcenia: od kształcenia w wieku przedszkolnym, poprzez kształcenie na wszystkich szczeblach szkoły ogólnokształcącej i zzwokwg aż do edukacji równoległej i kształcenia ustawicznego, zarówno zbiorowego, jak indywidualnego.
Z punkm widzenia treści - problemy techniki kształcenia wchodzą w zakres działu dydaktyki, zajmującego się badaniem tych planowych i świadomych procesów naaczania i uczenia się, w który ch techniczne środki znajdują pełne lob częściowe zastosowanie. Zastosowanie pełne ma miejsce przy wyraźnej dominacji środka nad czynnościami nauczyciela, np. przy uczeniu się tekstu programowanego. eksponowanego przez maszynę dydaktyczną, lub przy słuchani koocezm eksponowanego za pomocą kwadrofonii. Zastosowanie częściowe polega aa uzupełnianiu czynności nauczycielskich przez odpowiedni środek dydakryczny. gdy op. nauczyciel ilustruje swój wykład z geografii serią obrazów wyświetlanych przez epidiaskop lub pojedynczymi obrazami diaskopowymi.
Na tali lego -technicznego" myślenia narodziło się nauczanie programowane. Współczesne jego koncepcje są uwieńczeniem długotrwałych wysiłków. które zmierzały do indywidualizacji i automatyzacji procesu dydaktycznego. Są aororzy kojarzący początki nauczania programowanego z dialogami Ptasona. poglądami Kartezjusza czy stopniami formalnymi Herbarta, nie można śę jednak z tym zgodzić: Poza pewnymi cechami wspólnymi nowa metoda ma wiele sobie tylko właściwych cech. Pewne jest wszakże, iż jednym z autentycznych jej twórców był Polak Stanisław Trębicki, który już w roku 1920 oddał do opatentowania swój pomy sł -urządzenia ułatwiającego naukę bez oboej pomocy", patent zaś na to urządzenie uzyskał w 1925 roku. Tyra samym wyprzedził on znane w świecie pomysły Stdneya L. Pressey a. który w latach 1923 -1926opocował urządzenie do uczenia się. oparte na wykorzystaniu testów wyboru wielokrotnego.
Te pierwsze pomysły nie odegrały większej roli w szkolnictwie. Dopiero w fanach pięćdziesiątych amerykański psycholog Burrhus F. Skinner wywołał swoją koncepcją nauczania programowanego duże zainteresowanie, które skłoni© wielo specjalistów do tworzenia nowych koncepcji i wprowadzania udoskonaleń zarówno do metod programowania, jak i do maszyn dydaktycznych.
Najważniejszym elementem nauczania programowanego jest właśnie program. rcsznimany jako odpowiednio uporządkowane następstwo poleceń (zadańk kióre są przekazywane za pośrednictwem maszyny dydaktycznej, komputera lub podręcznik a programowanego i wykonywane przez uczącego się człowieka Zakraść od charakteru drogi uczenia się i oczekiwanych odpowiedzi wyróżnia się programy farbowe, rozgałęzione i mieszane. Obok programów mieszanych, które łączą w sobie elementy programowania liniowego i rozgałęzionego.
powstają bardziej złożone ich odmiany, gdzie można także spotkać się z fragmentami tekstów klasycznych, tj. nie programowanych. Są to m.in. takie techniki, nk RULEG. której twórcami są L.E. Homme i R. Glaser, jak technika matrycowa czy technika matematyczna T.F. Gilberta. W Polsce nową technikę programowania, zwaną blokową, opracował Cz. Kupisie wic z.
Nauczanie programowane zaczęto uważać za fundament nowej technologii kształcenia. Obok niego w jej orbicie znajduje się m. in. laboratoryjne nauczanie języków obcych, telewizja w obwodzie zamkniętym i posługiwanie się komputerami w procesie dydaktycznym, nie mówiąc oczywiście o stosowaniu szerokiej gamy środków dydaktycznych. Technologia kształcenia, zwana też technologią dydaktyczną, zaczęła intensywniej rozwijać się w Stanach Zjednoczonych, skąd jej wpływ zaczął szybko przenikać do Europy.
Dynamiczny rozwój technologii kształcenia (rnhnr<iigj pf rrfrnrioiil iączązd poaęp dykkiyczny z szerokim zastosowaniem techniki, wywołał również głosy spraedwn. mówić o _micie technologii dydaktycznej" i głosić hasła JNie rascharózojm? kształcenia''. Ważki gka «tej zapalczywej dyskusji podniósł znany amerykański iprrjiiti w nmcrwn
pogmatwanego P. Kenneth-Komoski. Wyróżnił on trzy poziomy rełacji miedzy techniką a wychowaniem:
a) szeroki, szybko rosnący wpływ przekształcającej hńa techniki przemysłu, rolnictwa i naak medycznych na wychowanie”;
b) wąski wpływ zastosowań istniejącej techniki (urządzeń i procesów) aa wychowanie:
c) minimalny wpływ rosnącej techniki przyrodzonej, wewnętrznej (opartej aa wiedzy nauko* «q o łódzkim uczeniu się) na proces kształcenia .
Braki w tej ostatniej dziedzinie szczególnie ostro wystąpiły w tych bajach. które-jak Stany Zjedaoczonc - zaniedbały rozwój teorii kształcenia opony na hathmach nad nauczaniem i ocze-aieat się w szkołach. Zresztą w latach 1965-1980 nasugsło szy t&k odrabianie tych strat, widoczne przede wszystkim w pracach J.H. Błocka (1971). B.S. Blooma i 1971.1976.1980) i J.S. Bnmen (W64,1974.1978).
Brak teorii dydaktycznej wpłynął przejściowo na przecenienie techniki kształcenia z użyciem maszyn, a przede wszystkim na wyolbrzymianie zalet nauczania programowanego. Obok tego pewną rolę odegrały względy komercyjne, a więc stworzenie nowych dziedzin wyspecjalizowanej produkcji aparatury i podręczników nowego typu, jak również powstawanie nowych, ogromnych rynków zbytu dla tej produkcji.
Biorąc pod uwagę te braki i wypaczenia P. Kenneth-Komoski przyjął szeroką koncepcję techniki kształcenia. Według niego odnosi się ona do ..wszelkich zrealizowanych przez ludzi urządzeń, procesów łub technik logicznych, przeznaczonych do systematycznego wytwarzania i odtwarzania efektów** Na pbn pierwszy wysuwa się tu więc nie techniczne wyposażenie, lecz sam proces uczenia się świadomie kierowany przez pedagoga oraz wydajność tego procesu. Wszystko, co pedagog czyni, świadomie analizując techniki dydaktyczne, działania i fakty, a zarazem organizując i reorganizując środowisko dydaktyczne, aby wywołać efektywne uczenie się. mieści się w naturalnej technice wychowania. Wiąże się ona z systematycznym organizowaniem elementów
I P. ITt—rti-KniMfci 7W Cn—m rwfcw>»g» mmdfiUan—. JłKMiB—I
łotjT 1969 vcl IX. iw II.
229