P1030283

P1030283



84g Btttio

mość siebie tej przesłodzone! i ograniczonej teorii nijak się nic ma do samych iMfa dr hm Andics

l*mp^ ||i dwsdzieecia dzicwie( pracowała w budownictwie i bvł® bardzo nie hbn* ■§ za to. te pmjmowała ttwfci niższe od    Podczas jakiejI kłótni pe

wien mężczyzna uderzył ;ę w głowę •Nagle odechciało mi się tfĆ.» Zaraz też wzłęb linę. służącą jej do noszenia drewna na opał. po czym powiesiła się na niej

Przykład ten — zdaniem pani doktor — stanowi ilustrację dla trzeciego podpunktu przytoczonej uprzednio zasady:

W przypadku ośmiu kobiet bezpośrednia przyczynę samobójstwa było niezasłużenic złe traktowanie, niesprawiedliwe przypisywanie im cech negatywnych i pogardliwe przezwiska Kiedy mówi tac o ^kłótniach* jako motywie samobójstwa, w rzeczywisto-ści oznacza to akt samopomżema. będący reakcję na upokorzenia i obelgi.

Biedna Fanny Nie wiem. czy ostateczną zniewagę nie jest tu podsumowanie jej długiej historii stopniowego upadku tak łatwym i trywialnym wyjaśnieniem. Fakty, tak oschle przytoczone przez dr von Andics, czynią z niej kogoś na kształt bohaterki z powieści Zoli. Nie jest już młoda i zapewne nie jest też atrakcyjna — gdyby była. to mężczyźni z budowy na pewno obeszliby się z nią delikatniej, mimo zasad związkowych. Jest tak uboga, że nie tylko pracuje fizycznie, ale jeszcze godzi się na stawki poniżej i tak już śmiechu wartego standardu (śmiechu wartego, bo rzecz się dzieje w czasach Wielkiego Kryzysu). Nie stać ją nawet na drewno do ogrzania pokoju w nocy. Jest to nędza tak straszna, że niszcząco oddziałuje na jej tożsamość: bycie kobietą nie uchroniło Fanny od ciężkiej, męskiej pracy; nie uchroniło jej od pogardy mężczyzn, z którymi pracowała, ani od niższej zapłaty; nie uchroniło jej nawet przed pobiciem, jak gdyby naprawdę była mężczy zną. Kiedy zdawało się, że jest już na dnie, tamten cios zepchnął ją jeszcze niżej. Cokolwiek miałoby to znaczyć, znaczy coś więcej niż „urażone poczucie własnej wartości” czy „akt samoponiżenia”.

A może właśnie znaczy mniej. Społeczne znaczenie samobójstwa, jakie dostrzega nawet taki psychiatra, jak dr von Andics, wyjaśnia może coś na temat jego przyczyn lokalnych, bezpośrednich — ale nie mówi nic o tych długich, powolnych, ukrytych procesach, które do niego prowadzą. „Taki akt — napisał Camus — dojrzewa w ciszy serca, podobnie jak wielkie dzieło.” Może to dlatego im teoria społeczna bardziej przekonująca, tym bardziej wydaje się niezależna od materiału, na którym ją oparto. Teorie te stanowią nadbudowę, często elegancką i pięknie wykończoną, lecz zbudowaną na zwykłym nieszczęściu, na trwałej wewnętrznej samotności, której nie złagodzi żadna pomoc społeczna. Dotyczy to w równym stopniu biednej Fanny, co Marylin Monroe, zarówno Stephena War-da, alfonsa z afery Profumo, jak i wielkiego, cieszącego się olbrzymim powodze-

ińem Marti Rothko Wnyicy om zabili się. ponieważ tycie. «eie toeftidi norm. jakie dla siebie ustanowili, przestało mieć dla nieb mu Smobóttfwo. no* dobnie jak rozwód, jest przyznaniem się do porażki. I podobnic id rozwód, zawsze spowija je zasłona usprawiedliwień i i ac jonałnych wńdioi. «naaz się bez końce. aby zamaskować jeden prosty fakt: Ze cała enereta. całe acwcK wszelkie pragnienia i ambicje, jakie się miało, zostały poronione. O. co przeżyli samobójstwo, tak jak ci, którzy wchodzę w nowe małżeństwo mawełi ue prze

budzić w zmienionym łwiecie, gdzie inne normy, motywy j zaspokoienia Nie trzeba mówić, że zewnętrzne nieszczęścia stosunkowe- imwiHp maia wspólnego z samobójstwem W krajach bogatych i oprzemy slow ionych popchną się więcej samobójstw niż wlych słabo rozwiniętych; częściej zdarzają się one ustatkowanym profesjonalistom z klas średnich niż łodziom ubogim, w hitlerowskich obozach popełniono ich wyjątkowo małajW rzeczy samej, deprywacja potrafi działać stymulując© Świadczy o tym klasyczny przypadek Georze a Orwella. który opuściwszy szeregi Policji Birmańskiej, świadomie zignorował wszelka pomoc i wszelkie możliwości poprawy losu i postanowił być „wyrzutkiem w Paryżu i w Londynie” — dzięki czemu stał się poważnym artystą. W czasach maa odległych podobny los spotkał młodego pisarza rosyjskiego. Andneja Amakyka. choć już wbrew jego woli: zesłano go bowiem do dalekiego kołchozu na Syberii gdzie mimo słabego serca przeżył wyniszczającą pracę fizyczną i wraz z młodsza od siebie żoną zamieszkał w rozwalonej szopie; żywili się ziemniakami i mlekiem i palili w piecu tylko trzy razy dziennie, podczas gotowania posiłków — a wszystko to wśród syberyjskiej zimy. gdy krowom zamarzały cielęta w macicach. Daleki jednak od kapitulacji Amalnk wyszedł z tego z dużo większym zapałem do walki niż przed wyrokiem. Napisał już o swoich rinfwiwk Trmiri dwie znakomite książki i z ich powodu znów został zesłany na ciężkie roboty dc 'agrc Krótko mówiąc — przy pewny m temperamencie przeciwieństwa losu hartują da-„ cha i wzmagają pragnienie przetrwania—jakby przez jakiś zapalczywy opót5^

_|53 Najskrajniejszy przykład tego zjawiska opisał pewien pgdan. który r—Tył, tc wde asófe. der- . '

piących na neurozy lub psychozy, zdumiewająco dobrze radziło sobie w obozach laxtcsaaxypK^ Je&dhx . T& o pacjentów, których nękały różne łęki. można sądzić, ze skanafizowały się one w awoMycznych aódłarh strachu. który ch oczywiście było pod dostatkiem. Leki realistyczne zajęły rmgsce lęków acarocyczsycn. Oprawę stanu pacjentów z objawami depresji tłumaczyć można tym. że owe straszfawe okofaczaoki zaspokoiły ach pragnienie kary. podobnie jak choroba organizmu częstokroć bywa pomocna w stanach depresyjnych" Zaałaztai również wytłumaczenie zdumiewająco niskiego procentu samobójstw w obozach bderowskid -Zaobserwowałem tylko cztery próby samobójcze, a spośród ich ofiar trzy udało się uratować jedynie kosztem ogranych wysiłków. Liczba ta wydaje się niewielka, jak na około trzytysięczną grupę, żyjącą w tak s&aszaych ahafcez-nościach. Myślę jednak, że można to wytłumaczyć faktem. iż jeśB kros w podobnych warunkach a*e chcnljm dłużej żyć. nie musiał podejmować w tym celu działań samobójczych: wystarczyło [ } aęaemoć pwofl walki o życie; tj. dokładania wszelkich możliwych starań o to. by zdobywać pożywione i podtrzymywać «ę na duchu. Kiedy ktoś zaniechał tego wszystkiego, śmktć przychodziła sama" <i.

Inmates of Concentralion Camps and Repairiaes. .Psychiatrie Qninerty". 195!. i 25. M ttJ-ńH. iT'-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
"Plecami do siebie" - w tej zabawie można wykorzystać swoją siłę. W dwóch rzędach trzymamy
P1030246 Ubóstwa, Partycypacji i Władzy. Raport tej komiąji za punkt wyj. ścia wziął spostrzeżenie,
Przesłanki ograniczenia: a)    choroba psychiczna - np. psychoza paranoidalna, oraz c
lecznic pożądanych przymiotów. W drugim niepożądane o pipy siebie, świadczą o odrzuceniu ograniczają
"Plecami do siebie" - w tej zabawie można wykorzystać swoją siłę. W dwóch rzędach trzymamy
27022 IMG?06 (2) 3381 ♦ KANCELARIA ADWOKACKA ♦ ADWOKAT- GRZEGORZ RADWAŃSKI « Ogólny charakter tej pr
4 (1991) tym najczęściej otwarta i niemowlę bardzo szybko się męczy. Ruchy ramion i nóg są w tej poz
PTDC0045 (3) 60 60 HUSZCZYC: PRZESŁAWSKI: RDSZCZYC: PRZESŁAWSKI: RUSZCZYĆ: raz! Stanie się w tej chw
pozwanego od siebie i przez to ograniczyć wolność jego działalności gospodarczej. Strona powodowa mo

więcej podobnych podstron