A na wojnie świszczą kule, I Aid się wali jako snopy,
A najdzielniej biją króle,
A najgęściej giną chłopy. (M. Konopnicka, A jak poszedł--)
Pochodną zbieżnych ukształtowań syntaktycznych jest podobna melodiu powiedzeń, wynikająca z identycznego porządku intonemów. W utworze nopnickiej porządek przedstawia się tak, że w każdej nieparzystej linijce werw mamy antykadencję, w każdej parzystej -— kadencję, zaś u Czechowicza zail| oj otwierający każdą zwrotkę powoduje silną redukcję antykadencji, tak że | wsze dwa wersy każdej zwrotki wypowiadane są na kadencji, wers trzeć i charakter antykadencyjny, a czwarty będący zamknięciem struktury synlil czno-wierszowej (zwrotki) siłą rzeczy realizuje kadencję. Każda zwrotka • chowiczowskiego utworu składa się z dwu zdań i teoretycznie porządek J sowo-intonacyjny powinien być zbliżony: do porządku, jaki występuje u nopnickiej, tymczasem tylko każdy trzeci wers zwrotki ma charakter ani) dencjamy.
Powtórzenie
IIIOWYIJU
Raz do gazety „Słowo Niebieskie” .(skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie)
Zabieg stylistyczno-składniowy polegający na powielaniu w zdaniu czy w | wetu juch zdań słów lub całych zespołów słów w celach ekspresywnych nosi na p o w liirzenia, Powtórze-nie bardzo-wyraźnie koresponduje z paralelizmem ,11
przyszedł malusici staruszek z pieskiem, (skumbrie w tomacie pstrąg)
I— Kto pan jest, mów pan, choć pod sekretem! (skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie)
— Ja jestem król Władysław Łokietek, -(skumbrie w tomacie pstrąg)
(K. L Gałczyński, Skumbrie w tomacie)
O, poeto, czy chcesz, żeby było jeszcze piękniej? JJocałuj w usta Rimbauda, pocałuj w usta Rimbauda, poęąłuj w usta Rimbauda.
I uśnij.
K. I. Gulczyński, Cantłtum cantiroruiu)
i lii
GIócl, głód błon, bion rozwartych jak usta,
głód błyji rozwarł vc1l jak usta kielicha,
jak usta kielicha z krzyku i jak nuta,
z której serca gwiazda znikła,
zdjął mnie, metalowe hasło, z halabardy,
zdjął mnie z halabardy, na letórej kwitnąłem upalny,
gfodbłon iak nuta w kielichu rozwartych*
strącił mnie z mojego pnia na: na włos piany.
(T. Peiper, Upadek)
Ja mistrz!
Ja mistrz wyciągam dłonie!
Wyciągam aż w niebiosa i kładę me dłonie Na gwiazdach jak na szklanych harmoniki kręgaęh.
(A. Mickiewicz, Dziady, cz. III)
liiri yficznym rodzajem powtórzenia jest a n a fo r a (z gr. anaphora — pod-„j.j, , , |n77yi_stylistyczny polegający na powtarzaniu słów znajdujących się na hu |iHS/( /,cgólnych jednostek syntaktyęznych. Chwyt taki ma określone konsek-
.....po/ycyine w postaci powtarzalności określonych układów składniowych
■itiiliri od tego, jakie człony składniowe powtarza anafora. Zachodzi to zawsze ~ |N słowo użyte w fudkeji anafory determinuje określona-- ziffize te sama-— raina tyczną; nja przykład czasownik w tej - samej osobie, dopełniacz ild. T ak właśnie anafora żem w Hymnie ,,o zachodzie słońca” Słowackiego rowitdzać czasownik w czasie przeszłym:
Dzisiaj na wielkim morzu obłąkany,
Sto mil od brzegu i sto mil przed brzegiem,
Widziałem lotne w powietrzu bociany Długim szeregiem.
&ejnie znał kiedyś na polskim ugorze,
Smutno mi, Boże!
/.cm często dumał nad mogiłą ludzi,
/,rm prawic nic znał rodzinnego domu,
/.cm był jak pielgrzym, co się w drodze trudzi Przy hi mikach gromu,
Zr nic wiem, gd/.ic uię w mogiłę położę,
Sutulnn ‘ini, Noże!