30*
Danut* Buttler
głowrne na zestawieniach niemiecko szweda^eich pftyM»qy prłCT mą analizowane stanowią doskonałą ilustrae* tez* o odrębności struktury semantyczne) każdego języka. Szczególną warta** fl»ją obserwacje S. Ohman wówczas, gdy wykracza ona poza Trterawdk jalozenia teoretyczne i próbuje się doszukać podłoża tego rpaMu «obiektywnych warunkach bytowania społeczności mówiące) językiem.
Swą analizę szczegółową zaczyna autorka od systemów semantycznych konwencjonalnych - nazw instytucji, tytułów zawodowych, rang wojsko aych itp. Warto omówić kilka jej obserwacji. W szwajcarskiej nikniaidf języka niemieckiego jest używany wyraz der General, ale ma 00 wartość znaczeniową zupełnie inną niż tytuł generała w wielu językach europejskich Generała powołuje mianowicie Rada Związkowa w momencie zagrożenia państwa; jest więc on naczelnym dowódcą sił zbrojnych w określ wojny. Tytułowi generała w rozumieniu, właściwym większości języków europejskich — odpowiada w niemczyźme szwajcarskiej wyraz der Obem. Attachć wojskowy Szwajcarii, akredytowany np. w Austrii musi jednak aby nie wywoływać nieporozumień, używać tytułu generalskiego. ponieważ wyraz Oberst funkcjonuje tu w innym systemie stopni
i zajmuje inne miejsce w ich hierarchą. _
Wvnz highschool w angielszczyzme amerykańskiej odpowiada całkowicie pod względem strukturalnym niemieckiemu słowu Hochschale, ale ma zupełnie inną wartość,' oznacza drugi stopień obowiązkowej szkoły podstawowej, podczas gdy wyraz niemiecki jest nazwą wyższej uczelni.
■Wartość tytułu doktor jest różna w różnych językach europejskich.
W Niemczech, Austrii i Szwajcarii otrzymują go osoby, które ukończyły studia wyższe, w Szwecji natomiast jest ostatnim w trójstopniowym ukł*- | dzie tytułów; naukowych (licencjat, kandydat, doktor).
W zakresie pojęć związanych z dziedziną obyczajowości istnieją znaczne różnice między pokrewnymi językami: niemieckim i szwedzkim. Bardzo charakterystyczny przykład stanowią wyrazy: niem. Braut i szw.
iHbrud, które mają ten sam etymologiczny punkt wyjścia i — co ważniejsze — to samo znaczenie «narzeczona*, ale całkowicie odmienną wartość, ■bo funkcjonują w inaczej ukształtowanych polach. Wyraz brud ozna-■ cza wprawdzie •narzeczoną*, ale jedynie w dniu ślubu: poza tym dziew-V czyna zaręczona nosi nazwę fastmo. Dwa wyrazy szwedzkie dzielą więc ^ędzy siebie zakres „obsługiwany*’ przez jedno słowo niemieckie, sygnalizują rozróżnienie nie znane językom pokrewnym.
Swoistość układu terminów odpowiadających przedmiotom i instytucjom powołanym do życia przez określone społeczeństwo wydaje się rzeczą naturalną — odbiciem odrębności samych realiów. Trudniejsze do wyjaśnienia, ale zarazem bardziej interesujące jest zjawisko odmiennego w różnych językach wyodrębniania i hierarchizowania przedmiotów i procesów przyrodniczych, niezależnych od działalności ludzkiej.. Zróżnicowaniu systemów nazw odpowiada tu bowiem ta sama rzeczywistość ęaa-teriaina. Dlatego też właśnie pola znaczeniowe tego rodzaju są zazwyczaj wyzyskiwane jako ilustracja tezy o swoistości interpretacji świat*, właściwej każdemu językowi. Pojęcie „płynącej wody” bywa w języku szwedzkim wyrażane za pomocą pięciu nazw: flod, dl u, serom, a, btick; analogiczne pole w języku niemieckim obejmuje tylko trzy wyrazy: Fluu. Bach, Strom, nie została więc w nim np. językowo wyodrębniona Bóżnica realna, stanowiąca podstawę rozgraniczenia treści wyrazów 6dek i a; ich