24 1. Spostrzeżecie
ze podawać informacje zniekształcone. Może być nawet tak, że informacje uzyskiwane od obu są nieprawdziwe. Badacz nie ma możliwości zajrzenia któremukolwiek z nich bezpośrednio do świadomości i stąd też zarzut niesprawdzalnośei jest trudny do odparcia.
Przedstawione tu argumenty przyczyniły się do spadku popularności asocjacjonistycznq teorii spostrzegania. Jej odrodzenie nastąpiło później, poczynając od lat pięćdziesiątych naszego stulecia, kiedy rozpoczęto badania fizjologiczne nad detektorami cech — ale od tego momentu zmianie uległa koncepcja tego, co jest podstawowym atomem percepcji. Do kwestii tej wrócimy później.
1.4.2. Postaciowa teoria spostrzegania Pojawienie się psychologii
postaci może być przykładem konsekwencji, do których prowadzi niesprawdzałność twierdzeń formułowanych w oparciu o dane dostarczane przez metodę introspekcyjną. Zwolennicy asocjacjonizmu przyjmowali, że spostrzeżenia są wynikiem łączenia ze sobą wrażeń, które w naszej percepcji mają charakter pierwotny. Z kolei przedstawiciele psychologii postaci uważali, że jest dokładnie na odwrót, że w naszym doświadczeniu wewnętrznym pojawiają się najpierw spostrzeżenia, a więc obrazy całych przedmiotów, wrażenia natomiast są wtórne, są rezultatem analizy spostrzeżeń.
Psychologia postaci powstała na początku XX wieku. Jej głównymi przedstawicielami byli Wertheimer, Koffka i Rubin. Psychologia postaci głosiła zasadę prymatu całości nad częściami (i dlatego tez zwana była psychologią całości). Uznawała, że całość jest czymś więcej aniżeli sumą poszczególnych części. Dobitnym tego przykładem było zjawisko fi wykryte przez Wertheimera. Jest to zjawisko ruchu pozornego. Można je zademonstrować, na przykład, zapalając dwie niezbyt oddalone od siebie żarówki kolejno po sobie w pewnym ściśle określonym rytmie. W takiej sytuacji wydaje się, że źródło światła porusza się od miejsca zajmowanego przez jedną żarówkę do miejsca zajmowanego przez drugą, i z powrotem. Gdybyśmy tylko sumowali wrażenia, widzielibyśmy kolejno zapalające się po sobie żarówki, tu natomiast widzimy płynny ruch. Podobny efekt uzyskujemy wówczas, kiedy kolejno po sobie pokazujemy dwie kreski, jedną pionową, drugą poziomą, wychodzące z tego samego punktu na płaszczyźnie. Widzimy nachylanie i podnoszenie się kreski. Ruch ten spostrzegamy jako coś pierwotnego, czego nie możemy sprowadzić do dwóch prostych wrażeń, które były punktem wyjścia do u-zyskania tego efektu.
Wrażenia, wedle psychologii postaci, stanowią rezultat analizy spostrzeżeń. Wyodrębnienie ich wymaga pewnego wysiłku i nie zawsze są one nam bezpośrednio dostępne. Czasami pomimo dużego doświadczenia w odbiorze wrażeń określonego rodzaju (np. wrażeń kształtu) mamy duże trudności z ich wychwyceniem.
Ryc. 13. Czy jest tu coś znanego? Przykład ilustrujący niezależność spostrzegania figur od doświadczenia (źródło: Tomaszewski, 1968. s. /I)
Na powyższej rycinie widzimy dwie figury przecięte linia poziomą. Jest rzeczą mało prawdopodobną, aby ktokolwiek widział podobny układ w przeszłości, a jednak wyodrębniamy go bez trudu. Można powiedzieć, że spostrzeganie tych kształtów nie zależy od doświadczenia. Jest jednak w tym rysunku kształt, który doskonale znamy z własnego doświadczenia, a którego wyodrębnienie nie następuje natychmiast. Tym dobrze znanym kształtem jest cyfra 4. Wskazywałoby to więc, że posiadanie określonego doświadczenia w spostrzeganiu konfiguracji pewnych elementów (czyli opieranie się na kojarzeniu w przestrzeni, postulowanym wcześniej przez asocjacjonistów) nie jest wcale warunkiem wystarczającym do spostrzegania pewnych całości. Jeszcze dobitniej ilustrują to uwagi Wolfganga Kohlera, który napisał: „Jeśli patrzymy w niebo w noc bezchmurną, to widzimy tam wyraźnie wyodrębniające się układy i konstelacje. Ale przecież nic możemy powoływać się w tym przypadku na jakiekolwiek doświadczenie, które pozwoliłoby wyjaśnić, jak z widoku pojedynczych punktów świetlnych ukształtował się nam stopniowo obraz Wielkiej Niedźwiedzicy. Te całości spostrzeżeniowe są na pewno nie mniej pierwotne od widoku poszczególnych gwiazd" (Kohler, 1930, za: Tomaszewski, 1984, s. 123).
Max Wertheimer na podstawie badań wykorzystujących bodźce o charakterze abstrakcyjnym (układy kropek) próbował stwierdzić, jakie cechy tych konfiguracji sprawiają, iż są one spostrzegane jako pewne całości. Wymienia on następujące właściwości:
(1) Bliskość przestrzenna lub sąsiedztwo w polu widzenia. Jeśli kropki były położone obok siebie, widziano je jako jednolitą grupę.
(2) Jednakowy wygląd lub podobieństwo. Jako pewną całość łatwo spostrzegano kropki tego samego koloru lub kropki różniące się od innych wielkością. Tak samo w jedną figurę łatwo łączono elementy o tym samym kształcie.
(3) „Wspólna droga". Elementy poruszające się w tym samym kierunku widzi się jako odrębną grupę.
(4) Dobra kontynuacja lub dobra figura. Gdy grupa zbudowana jest wedle jednolitej zasady, łatwiej ją wyodrębnić aniżeli w przypadku, kiedy zasady te są różne. Tak samo łatwiej wyodrębnić takie układy, które tworzą linię zamkniętą, aniżeli układy otwarte.