wioną? Mamusia mówiła, żeby nigdy taką nie być, a obok tej cholery aż się kłębi. Ty siedzisz w kącie jak to cielę, co to miało ssać dwie matki, ale jakoś nie ma ani jednej, a ta baba bierze, co chce, szarogęsi się i dostaje niemal wszystko. Co się w was wtedy dzieje?
małgosia: Ja mówię wtedy, że te wrszystkie zasady są do dupy. Jestem wrściekła.
kasia: Jesteś wściekła... Co wynika z tego, że te zasady są do dupy i że się wściekłaś? Co dalej?
Jakie wnioski wyciągamy po konfrontacji z życiem, które pokazuje, że źle wychowani ludzie trafiają na wysokie stołki, a różni niedouczeni zostają prezesami, szefami? Jak korzystamy z tej wiedzy? Czy szybciutko zapominamy, przestajemy o tym myśleć? Jakie tu są możliwości?
ewka: Możemy zweryfikować nasze poglądy. Jedne możemy odrzucić, inne możemy zachowrać, bo może ja nie chcę być taka jak oni.
kasia: Bardzo mądrze mówisz: jedne mogę odrzucić, drugie zachować, czyli mogę zrobić selekcję według swoich zasad. Zobaczcie, przecież ja daję takie niefajne przykłady: bezczelna kobieta, niedouczony, źle wychowany szef, no i co? Kazali nam się uczyć, być dobrze wycho-
250 I BYĆ KOBIETĄ I NIE ZWARIOWAĆ