256
W
. V .
HOBERT HUMPHHEY
Monologi wewnętrzne
I ' ’:‘*
t' ■
•
ii1
Monologue interieur jest terminem, który najczęściej bywa mylony ze strumieniem świadomości. Używa się go w sposób barć ziej ścisły niż ten drugi, jest bowiem terminem retorycznym i dotyczyj bezpośrednio , techniki literackiej. Niemniej nawet on wymaga ściślejszej definicji, a jeśli służyć ma jako użyteczne narzędzie krytyki, stosowanie jego wymaga znacznego ograniczenia.
Edouard Dujardin, który utrzymuje, że technikę monologu wewnętrznego zastosował po raz pierwszy w swej powieści Les \Lauriers sont coupes (1887)t określił tę technikę — a niestety najczęściej! przyjmuje się to jego określenie za definicję — jako „mowę postaci w [scenie mającą na celu wprowadzić nas bezpośrednio — bez interwencji autora, bez jego komentarzy i wyjaśnień — w wewnętrzne życie postaci; j(...) od tradycyjnego monologu różni się tym, że wyraża w swej treści najbardziej intymne myśli leżące najbliżej nieświadomości; ma formę zdań prostych o maksymalnie zredukowanej składni; w ten sposób odpowiada zasadniczo naszej współczesnej koncepcji poezji”1. Moje podkreślenia w cytacie imają wskazać, co w tej definicji jest nieścisłe i wywołuje nieporozumienia. Zamiast więc nadal traktować ją jako autorytatywną i polegać na niej, rozsądniej będzie, jeśli uwzględnimy dorobek, jaki przyniosły dwaj dziesięciolecia ważne dla rozwoju technik monologu wewnętrznego, i poszukamy prostszej, a zarazem dokładniejszej definicji. Tak więc monolog wewnętrzny jest techniką, z której proza narracyjna korzysta w celu (przedstawienia częściowo lub całkowicie nie wypowiedzianych treści i [procesów psychicznych, tak jak przeżywa je postać na różnych poziomach świadomej kontroli, nim sformułuje je w przemyślanych wypowiedziach.
W szczególności zauważyć należy, że jest to technika^ przedstawiania treści i procesów psychicznych na rozmaitych poziomach świadomej kontroli, czyli — świadomości. Trzeba podkreślić, że może ona jednak dotyczyć świadomości na każdym poziomie (nie koniecznie, I a tylko bardzo rzadko wyraża ona „najbardziej intymne myśli leżące najbliżej nieświadomości”); dalej — dotyczy ona treści i procesów psychicznych, nie zaś tylko jednych z nich. Warto również wskazać, że są one całkowicie lub częściowo nie wypowiedziane, świadomość bowiem zostaje przedstawiona w jej stadium zaczątkowym, nim jeszcze znajdzie wyraz w przemyślanych wypowiedziach. To właśnie całkowicie wyróżnia monolog wewnętrzny od monologu dramatycznego i scenicznego. !
Ważne jest odróżnienie dwóch podstawowych typóW monologu wewnętrznego: wygodnie będzie nam nazwać je „bezpośrednim” i „pośrednim”. Pierwszy jest takim rodzajem monologu wewnętrznego, w którym ingerencje autorskie są pomijane i nie zakłada się słuchacza. Jest to właśnie ten typ, którego dotyczy definicja Dujardina. Zbadanie jego swoistych metod ujawnia, że przedstawia on czytelnikowi świadomość bezpośrednio, pozwalając na pominięcie ingerencji autorskich; znaczy to, że z tekstu znikają całkowicie lub niemal całkowicie autorskie „on powiedział”, „on pomyślał” oraz komentarze wyjaśniające. Podkreślić należy, że nie zakłada się tu słuchacza, tzn. że postać nie mówi do żadnej innej z postaci powieściowych; nie zwraca się też ona w konsekwencji i do czytelnika (jak ma to np. miejsce w monologu scenicznym). Krótko mówiąc, monolog przedstawiony jest tak, jakby był całkowicie szczery, jak gdyby nie było czytelnika. Różnicę tę niełatwo uchwycić, niemniej jest rzeczywista. Nie ulega wątpliwości, że każdy autor pisze ostatecznie dla jakiegoś audytorium. Dotyczy to nawet Finnegans Walce Joyce’a. Jego słuchaczem jest abstrakcyjny czytelnik, któremu dany jest czyjś świat wewnętrzny bez żadnego widocznego przewodnika, który miałby go w tym świecie zorientować. Audytorium monologu scenicznego uzyskuje również jakieś przelotne wejrzenie w świat prywatny, ale dzięki przyswojonym uprzednio i dobrze ustalonym konwencjom wyposażone jest we Wskazówki i drogowskazy. W rezultacie monolog sceniczny respektuje oczekiwania audytorium co do konwencjonalnej składni i stylu i tylko sugeruje możliwość błądzenia myśli. Monolog wewnętrzny natomiast toczy się wbrew oczekiwaniom czytelnika, by przedstawić rzeczywistą teksturę świadomości, by ostatecznie ujawnić ją czytelnikowi.
Najsłynniejszy zapewne, a z pewnością najobszerniejszy i najwpraw-niej poprowadzony bezpośredni monolog wewnętrzny znajdujemy na ostatnich czterdziestu pięciu stronach Ulissesa Joyce’a. Przedstawia on meandry świadomości Molly Bloom, kiedy leży w łóżku. Obudził ją późny powrót do domu jej włóczącego się męża, z którym właśnie rozmawiała, a który teraz śpi obok niej. Kilka pierwszych linijek przypomnieć może czytelnikowi teksturę tego monologu:
Tak bo nigdy jeszcze nie poprosił o śniadanie do łóżka z dwoma jajkami •od czasu hotelu City Arms kiedy udawał że leży z chorym gardłem robiąc z siebie księcia żeby zainteresować to stare próchno panią Riordan myślał że ma ją' w kieszeni a nie zostawiła nam ani ćwierć pensa wszystko na msze za nią i jej duszę największa sknera jaka żyła kiedykolwiek i zawsze bała się dać 4 pensy na ten swój spirytus metylowy opowiadała mi o wszystkich swoich dolegliwościach 2.
Le Monoloąue intfrieur, son appariłion, sa place dans i’oeuvre de James Joyce. A. Messein, Paris 1931, s. 5&-^59.
[Cyt. za: J. J o y c e, Ulisses. Przekład M. Słomczyńskiego. War
szawa 1969, s. 773. Wszystkie następne cytaty według tegoż wydania.] 17 — Pamiętnik Literacki 1970, z. 4