drugorzędne, tak iż nie rozrywają zasadniczej więzi między Sokratesem a sofistami starszymi. Sokrates nie wygłaszał publicznych wykładów i nie wędrował po obcych miastach, lecz przebywał stale w Atenach. Nie pisał dalej żadnych dzieł, lecz ograniczał się do ustnego nauczania. W Fajdrosie opowiada Sokrates, jak to niegdyś egipski bóg Theuth chwalił się przed bogiem Thamusem swoim wynalazkiem pisma, a wtedy Thamus go ostrzegł, że jego wynalazek nie przyniesie ludziom spodziewanych korzyści, gdyż rozleniwi i osłabi ich pamięć zamiast ją wzmocnić: ludzie będą sobie przypominać to,
0 czym zapomnieli, nie dzięki własnej pamięci, lecz za pomocą obcych sobie liter; dowiedzą się dalej z książek o wielu rzeczach, jeżeli się jednak o nich dowiedzą bez własnego wysiłku, to będzie się im tylko wydawać, że wiele umieją, a w rzeczywistości nie będą wiedzieć niczego i zamiast mędrców prawdziwych będą mędrcami jeno z pozoru. Sokrates zwraca następnie uwagę, że książki niby coś mówią, jeżeli je jednak o coś zapytać, to nie mogą udzielić żadnych wyjaśnień, lecz wciąż powtarzają to samo, że mogą być źle zrozumiane, że są bezsilne wobec niesłusznych zarzutów i że w żywej rozmowie jest zupełnie inaczej (274 c n.). Trzecią wreszcie i najważniejszą różnicę stanowiło to, że Sokrates w przeciwieństwie do wszystkich innych sofistów uczył bezinteresownie, ponieważ kupczenie mądrością uważał za tak samo nikczemne jak kupczenie miłością lub przyjaźnią (Xen. Mem. 12,6 n.; 13 n)12. Pomiędzy Sokratesem a sofistami zachodzą różnice, wszelako nie w tym znaczeniu, że nie był jednym z nich, lecz że był najkonsekwentniejszy
1 najszlachetniejszy z nich wszystkich. O rozmachu i rozpiętości pierwszej sofistyki świadczy oprócz wielu innych ta okoliczność, że w drugiej połowie V w. p.n.e. najlepszy Ateńczyk, Sokrates, i najgorszy Ateńczyk, Krytiasz, należeli do sofistów.
Zachowały się trzy literackie portrety Sokratesa przekazane przez ludzi, którzy go osobiście znali, a mianowicie przez Arystofanesa, Platona i Kseno-fonta. Arystofanes przedstawił Sokratesa w Chmurach (zachowała się druga redakcja) jako przewrotnego sofistę, zasługującego na karę śmierci (p. Sokrates, s. 30 n.), Platon — w dialogach sokratycznych jako niezrównanego dialektyka i twórcę nauki o ideach, a Ksenofont — w Pamiętnikach jako wzorowego obywatela. Różnice są duże, lecz stają się zrozumiałe, jeżeli sobie uprzytomnimy, że Arystofanes zwalczał Sokratesa, ponieważ uważał go za sofistę, który buntuje młodzież przeciwko rodzicom, że Platon go uwielbiał, tak iż mógł mu później przypisać nie tylko to, czego się od niego nauczył, ale także to, co sam zdobył (p. rozdz. IX), i że Ksenofont bronił pamięci Sokratesa przed opartym na mowach jego oskarżycieli (głównie Anytosa) pamfletem 1 2
Polikratesa (ok. 392 r. p.n.e.). O Sokratesie pisali prócz Platona i Ksenofonta jeszcze inni oddani mu uczniowie i przyjaciele, Antystenes, Fedon i Ajschincs, który według tradycji starożytnej miał najwierniej przedstawić charakter (elhos) Sokratesa w swoich dialogach, ale ich pisma zaginęły, podobnie jak zaginął pamflet Polikratesa.
W 1922 r. ogłosił E. Dupreel książkę La Legende socratiąue et les s aur ces de Platon, w której usiłował dowieść, że „filozof Sokrates” był fikcją literacką, stworzoną głównie przez Platona i Ksenofonta. Tezę tę podjął po drugiej wojnie światowej A.H. Chroust w obszernej pracy Socrates, Man and Myth, London 1957. Chroust pisze w przedmowie: „...Ilekroć posiadamy obszerną tradycję literacką
0 jakiejś osobie historycznej, ale nie możemy zrekonstruować historyczności tej osoby, to musimy przyjąć, że rzeczywistym celem tej całej literackiej tradycji nigdy nie było przekazanie historycznego faktu. Musimy więc przypuścić, źe owa tradycja miała zasadniczo na celu stworzenie legendy lub fikcji. Dlatego mamy
1 my prawo twierdzić, że literacki Sokrates jest w gruncie rzeczy Sokratesem legendarnym” (s. XII). Twierdzenie Chrousta budzi wątpliwości. Przede wszystkim trudno uwierzyć w „zbiorową fikcję”, którą mieli świadomie stworzyć uczniowie i przyjaciele Sokratesa i która w ciągu wielu wieków nie została zdemaskowana, lecz aż do końca starożytności uchodziła za prawdę. Trudno także się zgodzić z twierdzeniem, jakoby „historyczność Sokratesa” była czymś niemożliwym do odtworzenia, zwłaszcza że Chroust nie mówi wyraźnie, co przez nią rozumie1 J.
W trzech wyżej wymienionych literackich portretach Sokratesa jest wiele szczegółów uzupełniających i potwierdzających się wzajemnie (p.n ), tak iż można je uważać za „historyczne”. Najważniejsze wiadomości o Sokratesie znajdują się w dialogach Platona. Sokrates uczył nie tylko słowami, ale także (i to głównie) konkretnym przykładem swojego życia i wpływem osobistym, a to właśnie przedstawia Platon. Sokrates nie pozostawił żadnych dzieł pisanych, ale „żyje” w dialogach Platona, który „się nim przejął”, tak iż Sokrates był czy też jest jak gdyby ich współautorem. Sokrates Platona stał się z biegiem czasu „uniwersalnym” mędrcem helleńskim. Późniejsze pokolenia uważały go za rzecznika swoich aktualnych tęsknot, a także osiągnięć filozoficznych: w starożytności uchodził za „patrona” dogmatyków, sceptyków i nawet chrześcijan, wczasach nowszych za pioniera oświecenia, deizmu, krytycyzmu, indywidualizmu i innych prądów umysłowych, a obecnie panuje pogląd, że Sokratesa należy uważać za „wyjątkowo złożoną naturę” i za wyjątkowo inteligentnego oraz moralnie silnego człowieka, co odpowiada dzisiejszym znowu pragnieniom, ambicjom i potrzebom. Ogromna i wciąż rosnąca literatura o Sokratesie3 4 świadczy, że platoński Sokrates wciąż wywiera silny wpływ na
257
12 Sokrates przyjmował, jak czytamy u Platona, tylko tych uczniów, którzy mu odpowiadali psychicznie (Theaet. 150 b n.). Pomagał im w wysiłku twórczego myślenia, ale i oni mu w nim pomagali swoim młodzieńczym zapałem. Sokrates uczył nie tylko słowami, ale także etycznym urokiem swojej osobowości (p.n.). Platon opisuje kilkakrotnie niezwykły wpływ Sokratesa na uczniów, zwłaszcza w Biesiadzie (215 a n.)
w Menonie (80 a n.). Sokrates posiadał podobnie jak Gorgiasz „dar zniewalania" słuchaczy. O pismach Sokratesa wspomina tylko Epiktet (.Diatr. II 1, 32).
Rozumiał przez nią prawdopodobnie „historycznego Sokratesa”. Chroust zestawia dokładnie sprzeczne wiadomości o Sokratesie (s. 332—335), ale idzie o to, aby z nich wyłowić wiadomości „prawdziwe” i je połączyć w syntetyczną całość, co się wydaje możliwe.
Por. P.K. Bizoukides, Epistemonikai pegai peri Sokratous, Leipzig 1921. Chroust wymienia jeszcze dzieło: V. de Magalhaes-Vilhena, Le probleme de Socrate: le Socrate hislorigue et le Socrate de Platon, Paris 1952, z którym mi się jednak nie udało zapoznać.