idący rozdźwięk pomiędzy poziomem wykształcenia a osiąganym statusem materialnym. O studiach myślało niewielu badanych (Polska mło. dzież '87, 1988). Ceniona była jednak praca zawodowa dająca satysfakcję, bezpieczeństwo socjalne, nie stanowiąca zagrożenia „małej stabilizacji** życiowej. Także w tej sferze życia dominowały minimalistyczny model dążeń i defensywne orientacje młodzieży (Cudowska, 1997). Hejnicka-Bezwińska (1997) wskazuje na dwa ujawniające się w owym czasie syn-dronomiczne modele życia, z których jeden koncentruje się na orientacji na prestiż (wyrażający się w dominacji w zakresie posiadanych dóbr) drugi zaś na pracę (nastawienie na uzyskiwanie satysfakcjonującego i możliwego do zajęcia miejsca w strukturze społeczno-zawodowej (Hej-nicka-Bezwińska, 1997, s. 166). Wartości materialne i prestiżowe w połączeniu z ekspansją na rynku edukacji i pracy nie były jednak wtedy w cenie, na co wskazywały np. badania Świdy-Zięby z roku 1989 (por. Świ-da-Zięba, 1998b). Widoczny stał się upadek etosu pracy i wykształcenia (Hejnicka-Bezwińska, 1997). Nastawienie młodzieży do wykształcenia jako wartości pokazywało zdecydowanie niską jego rangę i traktowanie go jako wartości instrumentalnej o odroczonej gratyfikacji (Zandecki, 1999).
Specyficzna sytuacja ujawniła się w tej sferze we wczesnych latach dziewięćdziesiątych, w początkowym okresie transformacji ustrojowo-gospodarczych, kiedy jej skutki nie były jeszcze dla wielu tak czytelne i jednoznaczne. Praca jako wartość była przez młodzież stosunkowo rzadko odrzucana. Ciekawa praca była przez młodzież traktowana jako teren ekspansji osobowości, ekspresja i źródło wzbogacania własnego ,ja” -forma eksterioryzacji tożsamości. Dzięki pracy młodzież zamierzała realizować swoje podmiotowe plany życia, w których ważne były bliskie związki emocjonalne z innymi ludźmi (rodzina już nieco mniej bezwzględnie postrzegana jako dominanta życiowa) w połączeniu z potrzebą samorealizacji w pracy. Mimo zarejestrowania przez młodzież zjawiska bezrobocia, nie było wśród młodych specjalnego przed nim lęku, widoczna była dominacja nastawienia aktywistycznego o specyfice optymi-styczno-odpornościowej. Co stanowiło jednak swoisty paradoks - sukces nadal przez młodzież oceniany był negatywnie, a rywalizacja nie była akceptowana. Problemy konkurencji i rywalizacji polaryzowały w wielu kontekstach ówczesną młodzież (Świda-Zięba, 1998b). Praca stała się więc ważnym źródłem kształtowania tożsamości społecznej, ale kariera zawodowa wymuszająca bezwzględną konkurencję i nastawienia typ°w0 rywalizacyjne nie zyskała już tak jednoznacznego przyzwolenia1. Bada- |
28
Ten sposób myślenia stał się elementem szerszego trendu społecznego, który nił Domański w badaniach reprezentatywnej próby dorosłych Polaków prowadzony w dwóch turach - w 1984 i 1998 roku. Wynika z nich (Domański, 2001), że paradoksalni kapitalizm nie zachęcił ludzi do większej samodzielności. „Żyło się kiedyś w złudny®1