U!
MODERNIZACJA REFLEKSYJNA
Antropologiczna wyprawa Barleya nie miała charakteru jednostronnego; grupa jego „obiektów badawczych” udała się z nim później do Londynu. Barley zorganizował ich wizytę, uzgadniając z Muzeum Ludzkości (Museum of Mankind), że Indonezyjczycy zaprezentują tam zbudowany specjalnie tradycyjny spichlerz na ryż. W przeciwieństwie do obytego w świecie mężczyzny, o którym wspomniałem wcześniej, jego towarzysze nigdy wcześniej nie opuścili swojej wioski. Przypuszczalnie po powrocie do domu nie napisali żadnych książek, ale wyrabiamy sobie przynajmniej ogólną opinię
0 ich reakcji na styl życia Barleya i kulturowe otoczenie, w którym funkcjonuje. Również ich wiele rzeczy zdziwiło, niejedno przeżyli
1 spotkali się z różnymi reakcjami; oczywiście tylko czasami odpowiadało to wcześniejszym oczekiwaniom „antropologa”. A jednak ich pobyt w Londynie pomógł Barleyowi zrozumieć ich kulturę, a budowa spichlerza na ryż umożliwiła mu opracowanie szczegółowej dokumentacji metod produkcji i zgromadzenie informacji, jakie niezwykle ciężko byłoby uzyskać „w terenie”.
„Rewizyty” nie są w żadnym wypadku w antropologii czymś nieznanym. Na przykład Franz Boas oprowadził kiedyś kilku Indian Kwakiutl po Nowym Jorku (podobno z wyjątkową obojętnością zareagowali na majestatyczność miasta). Antropologowie opowiadają czasami otwarcie o swoich badaniach terenowych, choć najczęściej czynią to w prywatnych dziennikach pisanych niezależnie od raportów etnograficznych. Z tego powodu dzienniki opisujące przeżycia towarzyszące badaniom terenowym Bronisława Malinowskiego na wyspach Trobriandzkich (oraz w Anglii) zostały opublikowane dopiero jakiś czas po jego śmierci. Dziś antropologia pozostaje w bezpośrednim związku z instytucjonalną refleksyjnością nowoczesności, przez co staje się nieodróżnialna od socjologii. Współcześni Kwakiutlowie w Kolumbii Brytyjskiej zajmują się odtwarzaniem własnej tradycyjnej kultury na podstawie monografii Boasa, podczas gdy australijscy Aborygeni i inne grupy z całego świata podważają istniejące prawa własności ziemi w oparciu o analogiczne badania antropologiczne.
Przywołując słynną frazę Richarda Rorty’ego, w porządku post-iradycyjnym jesteśmy świadkami kształtowania się - raczej jako
Życie w społeczeństwie posttradycyjnym
możliwości niż faktycznej rzeczywistości kosmopolitycznej rozmowy ludzkości. Jest to porządek społeczny, w którym nieustająca rola tradycji (z powodów, które wymienię później) naznaczona jest groźbą przemocy.
W porządku posttradycyjnym nawet w najbardziej nowoczesnych społeczeństwach tradycje nigdy całkowicie nie zanikają; pod pewnymi względami i w niektórych warunkach wręcz rozkwitają. W jakim jednak sensie i w jakich przebraniach tradycje trwają w święcie późnej nowoczesności? Na poziomie schematycznym można udzielić następującej odpowiedzi. Stare i nowe tradycje istnieją we współczesnym święcie w jednej z dwóch form.
Możemy mieć do czynienia z dyskursywnym wyartykułowaniem i obroną tradycji - innymi słowy - z uzasadnieniem ich znaczenia w świecie konkurujących wartości. Obrona tradycji może się dokonywać z punktu widzenia ich samych albo w bardziej dialogicznym kontekście; w tym wypadku refleksyjność może być wielowarstwowa, jak wówczas, kiedy broni się religii, wskazując na trudność życia w świecie radykalnego zwątpienia. Dyskursywna obrona tradycji niekoniecznie sprzeniewierza się prawdzie formulicznej, ponieważ najistotniejsza jest w tym wypadku gotowość do wejścia w dialog przy jednoczesnym odsunięciu groźby przemocy.
W przeciwnym razie tradycja staje się fundamentalizmem. Pojawienie się fundamentalizmów w świecie późnej nowoczesności nie powinno w żadnym wypadku budzić zdziwienia. „Fundamentalizm” nabiera sensu jedynie w świecie radykalnego zwątpienia, będąc po prostu „tradycją w tradycyjnym sensie”, choć znajdującą się raczej w oblężeniu niż w pozycji dominującej. Fundamentalizm można rozumieć jako domaganie się uznania prawdy formulicznej bez względu na konsekwencje.
W podsumowaniu powrócę do rozważań nad implikacjami tych spostrzeżeń. Tymczasem, ponownie w sposób dość schematyczny,