MODERNIZACJA REFLEKSYJNA
Wymiana ma tu charakter rytualny i przebiega według ustalonych reguł; wiąże się również ściśle z innymi formami rytualnych wymian w społeczności ! Kung. Na pierwszy rzut oka wyszydzanie mięsa wydaje się znakomitym kandydatem na funkcję ukryrą. Jest to wycinek tradycji, który mógłby stanowić pożywkę dla interpretacji „kultur tradycyjnych” rozumiejących „tradycję” w kategoriach funkcjonalnych pojęć solidarności. Gdyby taki pogląd był słuszny, tradycję można by postrzegać zasadniczo jako bezmyślny rytuał, niezbędny dla spójności prostych społeczeństw. A jednak taka interpretacja się nie sprawdza. Z pewnością wyszydzanie mięsa przynosi pewną funkcjonalną korzyść: choć wywołuje również konflikty, można ją uznać za sposób podtrzymywania egalitaryzmu wśród męskich przedstawicieli społeczności IKung. Zrytualizowane dyskredytowanie zdobyczy chroni przed arogancją i zapobiega powstaniu stratyfikacji, jaka mogłaby się rozwinąć, gdyby najlepsi myśliwi otrzymywali zaszczyty lub nagrody.
Tyle tylko, że ów „funkcjonalny” składnik tradycji nic ma charakteru machinalnego (i nie mógłby mieć); IKung są go świadomi. Zgodnie z tym, co plemienny uzdrowiciel opowiedział odwiedzającemu wioskę antropologowi, kiedy jakiś mężczyzna upoluje wiele zwierząt, najprawdopodobniej uzna się za wodza, a pozostałych członków grupy będzie traktował jak swoich podwładnych. Nic można do tego dopuścić, „dlatego zawsze wyrażamy się o mięsie tak, jakby było bezwartościowe. W ten sposób studzimy jego zapał i wprowadzamy spokój do jego serca” (Lee 1984, s. 49). Sensem tradycji jest rytuał, ma ona związek z solidarnością społeczną, niemniej nie polega na machinalnym, ślepym wypełnianiu nakazów.
Aby zrozumieć, na czym polega życie w porządku posttradycyj-nym, musimy rozważyć dwie kwestie: czym faktycznie jest tradycja i na czym polega istota „społeczeństwa tradycyjnego”. Oboma pojęciami posługiwano się dotąd, nie analizując w pełni ich znaczenia: w socjologii służyły za tło dla nowoczesności, z kolei antropologia łączyła jedną z głównych konsekwencji tradycji - powtarzalność - ze spójnością społeczną. Tradycja służy za swego rodzaju spoiwo utrzymujące razem przednowoczesne porządki społeczne, kiedy
Życie w społeczeństwie posttradycyjnym
jednak odrzucimy interpretację funkcjonalistyczną, przestajemy rozumieć, skąd bierze się lepkość tego spoiwa. Związek między powtarzalnością a spójnością społeczną nie jest w ogóle konieczny, a powtarzalność jako cechę tradycji należy uzasadnić - nie można jej jedynie zakładać (Boyer 1990).
Powtarzalność oznacza czas - niektórzy powiedzieliby, że jest czasem - a tradycja w pewien sposób dotyczy kontroli nad czasem. Tradycja, można rzec, to takie zorientowanie na przeszłość, w którym owa przeszłość wywiera potężny wpływ na teraźniejszość lub, ujmując rzecz precyzyjniej, zostaje zaprzęgnięta do wywierania potężnego wpływu na teraźniejszość. Bez wątpienia jednak, przynajmniej w pewnym sensie, tradycja ma również związek z przyszłością, jako że utrwalone praktyki wykorzystuje się jako sposób organizowania czasu przyszłego. Kształtowanie przyszłości nie polega na wytyczaniu zupełnie nowego terytorium. Powtarzalność - i to właśnie wymaga dokładnej analizy - odsyła przyszłość do przeszłości, a jednocześnie korzysta z przeszłości, aby przebudować przyszłość.
Tradycje, powiada Edward Shils (1981), nieustannie się zmieniają, jednak w pojęciu tradycji kryje się pewne założenie trwałości. Tradycyjne przekonania lub praktyki cechuje integralność i ciągłość, dzięki którym stawiają opór kolejnym falom zmian. Tradycje funkcjonują na podobieństwo organizmów: dorastają i osiągają dojrzałość lub słabną i „umierają”. Dlatego też integralność lub autentyczność tradycji pełni ważniejszą rolę w definiowaniu jej jako tradycji niż w określaniu jej trwałości. Warto zauważyć, że jedynie w społeczeństwach, które opanowały pismo - przez co akurat stały się mniej „tradycyjne” - znajdujemy zazwyczaj jakieś świadectwa wskazujące, że elementy tradycji przetrwały przez długi czas. Antropologowie praktycznie zawsze uznawali kultury niepiśmienne za szczególnie tradycyjne, ale z natury rzeczy nie mogli potwierdzić, że obserwowane przez nich „tradycyjne praktyki” istniały od wielu pokoleń; nikt na przykład nie wie, od jak dawna plemię IKung praktykuje wyszydzanie mięsa.
Tradycję będę rozumiał w następujący sposób: tradycja ściśle wiąże się z pamięcią, w szczególności (przywołując sformułowanie