k艂ooja Ze* PobUcq nr J ' 4992C'
-f- Ce. tui贸-臋f l ,C
Nomada, wagabunda, turysta
ytuacja wsp贸艂czesnych ludzi cz臋sto bywa por贸wnywana do sytuacji nomad贸w. W swoich poprzednich pracach por贸wnywa艂em sytuacj臋 鈥瀙o-nowoczesnych nomad贸w鈥 z sytuacj膮 鈥瀗owoczesnych pielgrzym贸w鈥. Metafora ta nie jest jednak najtrafniejsza.
W przeciwie艅stwie do osadnik贸w, nomadowie nieustannie w臋druj膮. Ich w臋dr贸wki jednak odbywaj膮 si臋 po 艣ci艣le okre艣lonym terytorium, kt贸rego ka偶dy skrawek ma specjalne i z dawna okre艣lone znaczenie, spe艂nia jak膮艣 funkcj臋. W przeciwie艅stwie do pielgrzym贸w nomadowie nie maj膮 wyznaczonego docelowego punktu w臋dr贸wki, nie przedk艂adaj膮 te偶 偶adnego miejsca ponad inne, traktuj膮 po prostu ka偶de miejsce jako kolejny post贸j na szlaku. W臋druj膮 jednak wedle 艣ci艣le okre艣lonych zasad, przestrzegaj膮c ustalonego wcze艣niej - a nie tworzonego ju偶 w trakcie w臋dr贸wki - 艂adu. Zatem por贸wnanie ludzi ponowoczesnych z nomadami nie jest najcelniejsze.
By膰 mo偶e por贸wnanie ponowoczesnych ludzi z waga-bundami i w艂贸cz臋gami b臋dzie trafniejsze. Wagabunda nie ma poj臋cia, jak d艂ugo zatrzyma si臋 w miejscu, w kt贸rym w艂a艣nie stan膮艂. Najcz臋艣ciej jest zreszt膮 tak, 偶e to nie on sam decyduje, jak d艂ugo pozostanie w danym miejscu. Bywa zmuszany do opuszczenia tego miejsca i waruje oalej troch臋 na chybi艂 trafi艂 wybieraj膮c drogowskazy. Nigdy nie jest pewien; jak d艂ugo zatrzyma si臋 w nast臋pnym miejscu, jak d艂ugo b臋dzie mu wolno tam zosta膰. Wagabunda tylko jednego mo偶e by膰 pewien - ka偶dy nast臋pny post贸j zawsze b臋dzie tylko chwilowym zatrzymaniem si臋. Ch臋膰 do dalszej w臋dr贸wki podtrzymuje w wagabundzie zawsze tl膮ca si臋 gdzie艣 na dnie serca iskierka nadziei, 偶e nast臋pne miejsce - miejsce, do kt贸rego w艂a艣nie zmierza, a w kt贸rym jeszcze nigdy nie by艂 - b臋dzie wolne od tego wszystkiego, co 'wygna艂o go z ostatniego postoju. A je艣li nie ono, to mo偶e dopiero nast臋pne. Wygania go rozczarowanie, a popycha do dalszej w臋dr贸wki nadzieja na co艣 zupe艂nie nowego. Wagabunda to pielgrzym, kt贸ry nie ma okre艣lonego celu w臋dr贸w7ki, nomada bez precyzyjnie okre艣lonej marszruty. Wagabunda nie narzuca przestrzeni, w kt贸rej si臋 porusza, swego w艂asnego porz膮dku. Jest jak w臋drowiec na pustyni - dostrzega tylko w艂asne 艣lady, a i te zaraz zasypuje wiatr. Wagabunda nadaje pewien 艂ad tylko temu miejscu, w kt贸rym w艂a艣nie przebywa, a kiedy je opuszcza -zaraz o nim zapomina. Ka偶de nast臋pne miejsce jest tylko chwilowym przystankiem, epizodem w w臋dr贸wce.
Istnieje jeszcze jedna metafora trafnie oddaj膮ca charakter ponowoczesnego 偶ycia-jest ni膮 posta膰 turysty. By膰 mo偶e
Zygmunt Bauman - profesor socjologii na uniwersytecie w Leeds (Wielka Brytania). Autor takich ksig偶ek, jak: Zarys socjologii (1962), Kultura a spo艂ecze艅stwo (1966). freepom 0988). L臋g/slators and Interpreters.
Modemity and Ambhralency (. 1991). Ostatnio w Polsce ukaza艂a si臋 Jego kslg偶ka Nowoczesnoi膰 I zagtada nagrodzona w roku 1989nagrodq AMALFI.
Tekst pochodzi z maj膮cej si臋 wkr贸tce ukaza膰 nowej ksi膮偶ki autora pod tytu艂em The Postmodem Ethics.
tylko postaci wagabundy i turysty razem brane pod uwag臋 pozwalaj膮 w pe艂ni uzmys艂owi膰 ca艂膮 realno艣膰 偶ycia ponowoczesnego. Podobnie jak wagabunda turysta wie, 偶e nie pozostanie zbyt d艂ugo w miejscu, do kt贸rego przyby艂 i podobnie jak w przypadku wagabundy jedyn膮 rzecz膮 艂膮cz膮c膮 wszystkie odwiedzane przez niego miejsca jest wy艂膮cznie jego czas biograficzny. Obydwaj nie nadaj膮 przestrzeni innego 艂adu. Powoduje to odczucie swoistej elastyczno艣ci, gi臋tko艣ci przestrzeni. Turysta wyrusza w 艣wiat jedynie wed艂ug w艂asnego uznania. To estetyczne talenty turysty, jego ciekawo艣膰 艣wiata, potrzeba rozrywki, ch臋膰 prze偶ycia wci膮偶 czego艣 nowego, przyjemnie nowych do艣wiadcze艅, sprawia, 偶e turysta niemal ca艂kowicie swobodnie kszta艂tuje sw贸j 艣wiat. Wagabunda jest znacznie bardziej uzale偶niony od brutalnej rzeczywisto艣ci i mo偶e tylko pomarzy膰 o takim rodzaju wolno艣ci, jaki ma turysta. Ale za t臋 swoj膮 wolno艣膰 turysta p艂aci. P艂aci za mo偶liwo艣膰 lekcewa偶enia lokalnych tradycji i zwyczaj贸w, p艂aci za prawo do rozumienia wszystkiego po swojemu - i otrzymuje to wszystko w drodze czysto handlowej transakcji. Jego wolno艣膰 jest zatem wynikiem komercyjnej umowy, gdzie porcja wolno艣ci 艣ci艣le zale偶y od mo偶liwo艣ci zap艂aty. Jednak wolno艣膰 ju偶 op艂acona staje si臋 艣wi臋tym prawem turysty - prawem, kt贸re mo偶e by膰 s膮downie egzekwowane. Podobnie jak wagabunda turysta jest eksterytorialny, ale dla niego jest to przywilej, "藕nacza bowiem niezale偶no艣膰 i wolno艣膰.
To, co najprawdopodobniej (gdyby艣my o tym pomy艣leli, ale dlaczego mieliby艣my o tym my艣le膰?) jest zwyczajn膮 codzienno艣ci膮 dla danego narodu, dla turysty jest egzotyczne. Restauracje z ich przedziwnymi zapachami, hotelowe pokoj贸wki w dziwnych strojach, pomniki cudzej przesz艂o艣ci - wszystko to zdaje si臋 cie : 鈥櫮噖ie oczekiwa膰 na spojrzenie turysty, by sprawi膰 mu przyjemno艣膰. 艢wiat dla turysty jest jak ciastko z kremem. 艢wiat jest po to, by si臋 w nim przyjemnie 偶y艂o i to w艂a艣nie nadaje mu sens. Estetyczny sens 艣wiata jest w wi臋kszo艣ci przypadk贸w jedynym, jakiego 艣wiat potrzebuje i jaki mo偶na mu nada膰.
Jeszcze jedna rzecz jest wsp贸lna wagabundzie i tury艣cie - obydwaj przemierzaj膮 przestrzenie zamieszkane przez innych ludzi, kt贸rzy s膮 odpowiedzialni za nadawanie tym przestrzeniom 艂adu, co jednak nie ma najmniejszego wp艂ywu na wagabund臋, a zw艂aszcza na turyst臋. Z miejscowymi lud藕mi spotykaj膮 si臋 jedynie przelotnie i spotkania te maj膮 mo偶liwie najbardziej powierzchowny charakter. Bardziej emocjonalne i pe艂ne napi臋cia spotkania s膮 organizowane tak, jak przedstawienia teatralne i podobnie jak one ograniczone do czasu od podniesienia do opadni臋cia kurtyny, w obr臋bie czasu i miejsca przeznaczonego na 鈥瀦awieszenie podejrzliwo艣ci鈥. Je偶eli nawet dopuszcza si臋 ekscytuj膮c膮 niespodziank臋, to musz膮 by膰 spe艂nione wszelkie gwarancje bezpiecze艅stwa. Potem taka przygoda jest przez turyst臋 mile wspominana i najcz臋艣ciej trwale przechowywana na fotografii lub ta艣mie wideo. Fizyczna blisko艣膰 i duchowe oddalenie oto formu艂a 偶ycia turysty i wagabundy.
Uwodzicielski urok takiego 偶ycia polega w艂a艣nie na obietnicy, i偶 fizyczna blisko艣膰 nie spowoduje zak艂贸cenia r贸wnowagi i nie dopu艣ci do blisko艣ci moralnej. W przypadku turysty tego rodzaju gwarancje s膮 do艣膰 艂atwe i proste-Zwolnienie z powinno艣ci moralnych zosta艂o przecie偶 wcze艣niej op艂acone. W baga偶u turysty obok tabletek przeciwko chorobie lokomocyjnej - znajduj膮 si臋 艣rodki
przeci cz膮, k wagab k膮 rao najzup no艣ci.
Przyj, 偶e zak wanyc to ani dzialnt chowa' 艂em tu niczeg-ny. W i s贸b w\ parcie ludzkie w mas: rysta o mo. W. tko z艂i dnik贸w dzona i Trzy siebie -i niepo' wiedzie tak pos. stwierd stanowi
偶ycia c rzy ipr chwaln oni ust; uprawi: na by膰 偶ycie pi Powsl kamaw poprze! r贸l stan rwanier przez tc roczne Natomii zosta艂a kr贸tko -nych lii' i wsz臋d; wszelkii
a艂ern by 'lej dawi Polity艁 tematyk wieka, i w掳 pozc v Pa艅stw