30 bóstwa słowiańskie
było cokolwiek więcej! Tymczasem poza gołą wzmianką, i to nie całkiem pewną, nie wiemy nic więcej. Napewno nie był to bóg wyższego rzędu, tylko jakiś pomniejszy demon, jakich wiele poznamy w § 13.
Imię Siem (pisane w kronikach i Sim) ma Być spokrewnione z wyrazem siemia 'rodzina’, czyli według tego byłby Stern patronem rodziny. Taki jest przynajmhiej pogląd Brucknera. Chętnie widziałby on i jego bogiem szerszego znaczenia, w szczególności bogiem polskim, ponieważ liczne są u nas nazwy Siemianowo, Siemianowice; tymczasem dowodzą one tylko tego, że zagubiony dzisiaj rdzeń siem- istniał kiedyś w polskim języku. Jednakże część tych nazw, jeśli nie wszystkie, może pochodzić od chrześcijańskiego Szymona. Napewno więc mniejszy się błąd popełni, gdy się odrzuci Siema i Rgła przynajmniej jako bogów polskich, niż gdy się ich za polskich uzna. Oczywiście, większa jest możliwość, że byli bóstwami Rusinów.
Etymologie Brucknera są tylko jedne z wielu. Niederle wylicza ich cztery. Istnieje np. pogląd, za którym przemawiają pewne argumenty, że Siem i Rgieł — to przeróbki starotestamentowych bożków Asima i Nergel lub Ergel. W ogóle tak mało znamy konkretnych faktów dotyczących istnienia lub nieistnienia tych bogów na Rusi, że dyskusje etymologiczne powinno się uważać za rozrywkowe zajęcia poważnych skąd inąd uczonych. Już Bruckner tak się wyraził o etymologicznych próbach swoich kolegów: »Nie przytaczam umyślnie najpocieszniejszych koziołków etymologicznych, jakie nad tą parą imion wyprawiano«. Zapewne niejeden i o jego etymologiach podobnie by się wyraził/ Wiele to mówi, że Niederle, uczony bardzo ostrożny i ratujący, co się da, ze słowiańskiego Olimpu, nie uważa Siema i Rgła za nazwy słowiańskie lecz za obce, może zgoła zmyślone. Szczegóły zob. u Niederlego s. 124, BrS. 94, BrP. 41-2, Mans. 396.
Równie wątpliwą postacią jest Chors, którego imię bywa też pisane inaczej (Chrzs, Chzros, Churs). Wymieniony on jest między bogami Włodzimierza, a następnie przez kroniki z Nestora korzystające. Nie wiadomo, czego był bogiem (jeżeli nie jest zmyślony), tylko bowiem ze wzmianki w Słowie o wyprawie Igora wnoszą niektórzy, że był jogiem słońca; sprzeciwia się jednak temu część mitologów z Brucknerem na czele. Jak łatwo przewidzieć, nie ma zgody między etymologami. Jeden tylko Bruckner wywodzi imię z elementów słowiańskich, od rdzenia, co ma tkwić w wyrazie przecharsty 'wynędzniały’. Nie tłumaczy co prawda związku, jaki ma być między wynędznieniem a bogiem, ftle analogią może być nazwa polskiego demona domowego, ubożę, więc również coś nędznego (zob. w § 13). Inni etymologowie uważają Cliorsa za pożyczkę z greckiego, irańskiego, turskiego (Niederle wylicza pięć etymologii). I w tym wypadku ilość źle świadczy o jakości. Zob.-Nied. 120—2, BrS. 89—92, Mans. 394—5. O małej wartości Słowa o wyprawie Igora jako źródła mitologii- wspomniałem w § 4 a.
W kronice Nestora i na niej opartych pistnach wymieniony jest dalej Strzybóg bez bliższych informacji. Wprawdzie w Słowie o wyprawie Igora mówi się o wiatrach jako synach Strzyboga, z czego by też wynikało, że on .sam był bogiem wiatru, ale zbytnio na tym polegać nie można, bo Słowo miało dość mętne wyobrażenie o pogaństwie, jeśli' nawet nie było falsyfikatem. Bruckner, wyznawca zresztą autentyczności Słowa, odrzuca w tym wypadku jego świadectwo bez najmniejszych skrupułów. Etymologii oczywiście nie braknie. Najczęściej łączono Strzyboga ze rdzeniem stri-, onomatopeicznym wyrazem na skrzypienie wiatru, czyli Strzy-bóg byłby bogiem skrzypienia, świstu, personifikacją huczącego wichru. Bruckner jednak przyjmuje rdzeń strib-,, znany w języku ukraińskim, oznaczający skakanie, czyli Strzybóg znaczyłby tyle co skoczek. Mało ta etymologia zyskała zwolenników między znawcami. Oprócz tych dwóch ukuto jeszcze trzy inne, równie niepewne, najlepiej więc będzie wstrzymać się od wszelkich zdecydowanych sądów o tym bóstwie. Por. o nim Nied. 119, BrS. 98—100, Mans. 394—5.
Wyjątkowo realnie przedstawia się bóstwo żeńskie Mokosz, wymienione przez kronikę i inne źródła. Z tych zapisek historycznych wynikałoby, że miała ona coś wspólnego z pewnymi wykroczeniami seksualnymi, jak onanizm, jednak mało to prawdopodobne, skoro według dzisiejszych wierzeń ludowych Mokosz »jako'kobieta™w. wfeUn post obchodzi domy i niepokoi'kobiety przędące, dozoruję i owięcl,sąma je strzyże;-dla niej na noc~5bok