StanisŁ
(1899-1997)
śmierci w Katyniu dzieliły go 3 kilometry i kilkadziesiąt minut. 30 kwietnia 194-0 byl już na stacji Gniezdowo, gdzie więźniów Kozielska wysadzano z wagonów i ładowano do pasażerskich autobusów, które miały okna zasmarowane wapnem. Swianiewicz widział to przez otwór pod sufitem więziennego wagonu („stołypinowskie-go"). Przeżył, bo... Sowieci uważali go za groźnego szpiega. Po kilkumiesięcznym śledztwie skazano go na 8 lat łagru. Był najważniejszym polskim świadkiem katyńskiej zbrodni (opisał to w książce „W cieniu Katynia", Paryż 1976).
Urodził się w Dyneburgu na Łotwie. Uczestniczył w wojnie polsko--bolszewickiej [brał udział w słynnym „buncie” gen. Żeligowskiego, czyli fortelu Piłsudskiego w celu przyłączenia Wilna do Polski). Jako ekonomista zajmował się gospodarkami sowiecką i niemiecką (w 1930 roku napisał książkę „Lenin jako ekonomista", a w 1938 „Politykę gospodarczą Niemiec hitlerowskich").
W sierpniu 1939 roku został zmobilizowany. Żegnając się z żoną, nie mógł nawet przypuszczać, że następny raz zobaczy ją 18 lat później w Dżakarcie, gdzie przebywał jako obywatel brytyjski w służbie ONZ.
Po dostaniu się do sowieckiej niewoli podał fałszywe dane o sobie, ale później jeden z więźniów nieświadomie go zdemaskował, co prawdopodobnie uratowało mu życie. Jako zwykły więzień z Gniazdowa trafiłby do willi NKWD w Katyniu i został rozstrzelany. Jako znawca sowieckiej gospodarki był automatycznie uważany za antysowieckiego szpiega, co wzbudziło zainteresowanie najwyższych władz NKWD.