Podczas badań dokonywano pomiaru charakterystyk pocisku m.in. przy wykorzystaniu dopplerowskiej stacji radiolokacyjnej.
rzone były przez stację radiolokacyjną, rozrzut oraz poprawność rozcalenia były z kolei weryfikowane przez obserwatorów zajmujących swe stanowiska w zaplanowanym rejonie upadków. Podczas prób nie badano skuteczności subamunicji kumula-cyjno-odłamkowej GKO (głowica Hesyf-1 pocisku M-21FK Feniks-Z jest elaborowana 42 podpociskami GKO), a jedynie poprawność rozcalenia, stąd w głowicy znajdowały się makiety gabarytowo-masowe GKO. Oczywiście same GKO, produkowane przez ZM Dezamet S.A., są testowane oddzielnie.
Wszystkie pociski z badanej partii oraz ich zapalniki zadziałały bez zarzutu, co zaowocowało podpisaniem protokołu odbioru. Dzięki temu pociski mogły trafić do wojskowych składów, a zapłata za nie na konto FPS Sp. z o.o. oraz ich podwykonawców. Zamówienia wojska na Feniksy nie są, niestety, duże. Od 2003 r., kiedy to zamówiona została pierwsza ich partia, dostarczono ich kilka tysięcy sztuk, niemniej są obecnie jednym z najskuteczniejszych rodzajów amunicji, znajdujących się w arsenale Wojsk Rakietowych i Artylerii Wojsk Lądowych. Dodajmy, amunicją reprezentującą światowy poziom - dzięki dużemu zasięgowi oraz małemu rozrzutowi, warunkowanym przez nowoczesny silnik rakietowy na stały materiał pędny, dostarczany przez francuską firmę Roxel, a także niezwykle skutecznej głowicy „cargo" HesytA, opracowanej przez WITU, elaborowanej „bezpiecznymi", bo wyposażonymi w niezawodny układ samolikwidacji, podpociskami GKO.
FPS Sp. z o.o. oraz Roxel kontynuują prace nad poprawieniem charakterystyk dynamicznych Feniksa w kierunku dalszego wzrostu zasięgu oraz precyzji trafienia poprzez wprowadzenie korekcji toru lotu. Bardzo pożądane byłoby też potwierdzenie możliwości odpalania Feniksa przez zmodernizowane połowę wyrzutnie rakietowe WR-40 Langusta (nadal może być on odpalany z wyrzutni
BM-21 i RM-70), a także wprowadzenie na niej bez-stykowego systemu programowania zapalników (obecny, z zapalnikami Cezcrr-IOOM i programatorem EP-100, zapewnia wprowadzenie nastaw tylko przed załadowaniem rakiet do rur wyrzutni). Warto też podkreślić, że udział polskich przedsiębiorstw w produkcji zespołu napędowego Feniksa syste
matycznie się zwiększa (początkowo wynosił on jedynie 13%), co pozwala z optymizmem patrzeć na kolejne wyzwanie dla FPS Sp. z o.o., jakim będzie zapewne współudział w produkcji amunicji dla „polskiego MLRS-a", polowego systemu rakietowego Homar. ■
Fotografie w artykule: Andrzej Kiński