ki. Maleńka próbka, niemniej była. Dalej: pewna kobieta z Wiml Point, New York, widziała masę wielkości filiżanki o konsyłtou cji gotowanego krochmalu.
Prof. Olmstead, który zebrał to wszystkie fakty i opublikował serie artykułów na temat listopadowych moteorytów, spotkał ule z uważnym przyjęciom w ówczosnoj prasio naukowej, klóia wszelako wszelkie wzmianki i aluzje o galaretowatej subsltun |! starannie zignorowała.
\
Rozdział V
Nie mam tu szczególnego zamiaru łączyć i porządkować wszystkich dat, które występują w tej książce. Matematycznie zorientowany pozytywista, z jego złudzeniem', żo w Migdzybycio dwa i dwa równa sig cztery, byłby oczywiście skłonny doszukiwać sig w tycli datach jakiegoś znaczenia. Nic znaczy to, żo ja sam nie zostawiałem wszystkich faktów tej książki w formie tabel - i kilka ujawnionych w ten uposób zależności było dla mnie rewelacja - niemnioj jost to metoda teologów i uczonych, a wśród nich tych, którzy budzą we innie najglębszo uczucie, czyli statystyków.
Za pomocą statystycznych metod można na przykład udowodnić. żo czarno deszcze padają regularnie co siedem miesięcy w jakimś miejscu na Ziemi. W tym celu do zbioru czarnych deszczy należy włączyć deszcze czerwono i żółto, biorąc pod uwago czarne cząstki w ich czorwonych i żółtych osadach, ii pomijając resztę. Następnio, jeśli tu i tam czarny albo czarno-/óllawy deszcz spadłby o tydzieó za wcześnie lub o miesiąc za późno, byłaby to „akceleracja" lub „retardacja”. Jest to przyjęto i zalegalizowane postępowanie w przypadku poriodyzacji ko-lliot. Gdyby zaś czarno deszcze nie pojawiły się w ogóle w okolicy pewnych dat, znaczyłoby to - nie czytujemy Darwina na próżno - żo „brakuje nam kompletnych danych". Co do czarnych deszczy nie w porę, to byłyby ono jakieś szare lub brązowe, albo toż mielibyśmy dla nich inną okresowość.
Mimo zatem braku zaufania do statystyki musimy jednak zauważyć, że w naszych relacjach wciąż pojawia się rok 1819. Po- * ni tym, choć nie wymieniam ich wszystkich w tej książce, mam iv swych notatkach sprawozdania o trzydziestu jeden niezwy-Hycli wydarzeniach w roku 1883. Ktoś powinien napisać książkę o tym jednym roku. Wyróżnia się też rok 1849 i to tak dalece, m wszystkie lokalne wyjaśnienia zaszłych w nim wydarzeń filują się być zupełnie nieadekwatne.
At
;lazu. Jego i więc ton niż to nie
fi czerwca ’el-ot-Dor, utożsamić
dem przo-wietrznej. ńć z c zo-ok.
nia rodak-ść z nieba no. Byl to ógl spaść rzekomy się notat-órogo od-j i, żo jody-fjfaktu jost ą szybko-:ałom jod-trąby po
no i jakby
'.echodzo-| iść często ją się for-j zaćzdlu-Na przy-mą gazetą ,va popio-ryco. Ma-nających 1 ary mięk-pod na|-kiego pa lywać tę zimo gin
rzy prze