236 WPROWADZENIE DO PSYCHOLOGII
biegu ruchów. Pamięó ta zawiera także rezultaty uczenia się przez warunkowanie klasyczne (zob. str. 148) i sprawcze (zob. str. 157) (a więc wyuczone związki S-R). Pamięć proceduralna dzięki warunkowaniu pozwala na przykład przypomnieć sobie uczucia, które towarzyszyły przedstawionemu na zdjęciu wydarzeniu (Tulving, 1985).
W pamięci zawierającej wiedzę gromadzone są fakty. Rysunek 6.6 pokazuje, że Tulving rozróżnia wiedzę ogólną (pamięć semantyczna) i wiedzę o przeżyciach (pamięć epizodyczna). Jeśli zapytać kogoś, jakie miasto jest stolicą Francji lub kto jest autorem Fausta, osoba ta zapewne nie będzie wiedziała, gdzie i kiedy nauczyła się odpowiedzi. Czas i miejsce nauczenia się przepadają w wiedzy ogólnej. Pozostają jedynie informacje ogólne o świecie, na przykład zasady, pojęcia lub fakty. Ludzie sięgają do swojej wiedzy ogólnej, gdy zaczynają zdanie w następujący sposób: „Wiem...”. Tenisista wie zatem, przy jakim stanie gry dochodzi do tie-breaku. W pamięci przeżyć gromadzone są natomiast takie wydarzenia, które samemu się przeżyło i o których się jeszcze pamięta. Dysponuje się również wiedzą, kiedy i gdzie miały miejsce: „Pamiętam swoje osiemnaste urodziny”, „Pamiętam bardzo dobrze, jakich kłopotów przysporzył mi XY swoim forhendem”. Udzielona przez studenta (zob. str. 234) odpowiedź na pytanie, co robił przed dwoma laty, w poniedziałek po południu, w trzecim tygodniu września, to .rezultat dobrze funkcjonującej pamięci przeżyć. Różnicę między pamięcią zawierąjącą wiedzę ogólną a pamięcią przeżyć można wprawdzie zrozumiale zdefiniować, ale już odkrycie - przy pomocy doświadczeń - prawdziwych różnic między nimi (a więc udowodnienie, że zawartość obydwu rodzajów pamięci została nabyta w różny sposób lub że została odmiennie przedstawiona w trakcie odtwarzania) jest bardzo trudne (por. McKoon i in., 1986; Richards i Goldfarb, 1986).
Po zbadaniu pacjentów z uwarunkowanymi organicznie zanikami pamięci wydaje się prawdopodobne, że wiedza werbalna gromadzona jest w innym miejscu mózgu niż wiedza motoryczna. H. M., o którym była mowa w ramce informacyjnej 6.1 (zob. str. 226), mógł ponownie nauczyć się umiejętności motory-cznych i stale je doskonalić przy pomocy ćwiczeń, ale równocześnie podawane informacje słowne natychmiast zapominał. Po dłuższym treningu udawało mu się na przykład odczytywać wyrazy pisane pismem lustrzanym. To trudne samo w sobie zadanie w ciągu trzech dni wykonywał coraz lepiej. H. M. wykorzystywał przy tym swoją pamięć przebiegu ruchów, która prawdopodobnie pozostała nienaruszona. Ale gdy pytano go, jakie wyrazy (pismo lustrzane) przed chwilą przeczytał, skazany był na pamięć zawierającą wiedzę, która u niego nie funkcjonowała. Dlatego nie udzielił żadnej odpowiedzi (Sąuire, 1982,1987).
Większość ludzi nie ma kłopotu z nazwaniem wszystkich dwunastu miesięcy. Wymieniane są w zwykłej kolejności (styczeń, luty, marzec itd.) i bardzo rzadko zdarza się przy tym, by ktoś zapomniał nazwy jednego z nich. Czas wymagany do poradzenia sobie z tym zadaniem wynosi od czterech do sześciu sekund. Aby zilustrować, że u podłoża tego dokonania leży określona organizacja, można wykorzystać pomysł Endela Tul-vinga (1983) i zmienić trochę polecenie: dwanaście miesięcy należy wymienić w kolejności alfabetycznej. Tak zmienione zadanie nie tylko zabiera z reguły więcej czasu, lecz także nastręcza większych trudności. Ludzka pamięć porządkuje miesiące nie według alfabetu, lecz według ich następstwa w czasie. Poszczególne dni tygodnia również nie zostały - jak się wydaje - zapamiętane jednakowo. Ile czasu potrzebuje człowiek na określenie, jaki dzisiaj jest dzień? Gdyby to samo pytanie postawione zostało wczoraj, odpowiedź nastąpiłaby prawdopodobnie szybciej lub wolniej. W środę na odpowiedź czeka się przeciętnie około dwóch sekund, czyli dwa razy tyle, ile w niedzielę, w tym dniu bowiem reakcji można oczekiwań już po jednej sekundzie. Im bliżej weekendu, tym szybciej określany jest dzień. Widocznie dni wolne od pracy mają dla człowieka większe znaczenie i łatwiej jest przywołać je z pamięci (Shanon, 1979).
Interesujące wskazówki dotyczące porządkowania materiału werbalnego w pamięci długotrwałej uzyskali Brown i McNeill (1966), dokładnie studiując pewne zjawisko, które występuje u człowieka przeciętnie raz w tygodniu, a u ludzi starszych coraz częściej (Brown, 1991): problemem jest przypomnienie sobie określonego pojęcia, które przecież musi się znać. Ma się je „na końcu języka”. Jak nazywa się niewielka łódź, która używana jest w portach i na rzekach Japonii i Chin, wyposażona w wiosła i nierzadko w żagiel? Jak nazywa się urządzenie do pomiaru kątów, które marynarz bierze nieraz do ręki, by ustalić położenie swojego statku?
Te i inne definicje Roger Brown i Da-vid McNeill (1966) przedstawili uczestnikom swoich badań i zapytali, jakie to mogą być pojęcia. Pytani niejednokrotnie reagowali stwierdzeniem, że znają poszukiwany wyraz, ale nie są w stanie go wypowiedzieć. Brown i McNeill interesowali się przede wszystkim tym, co człowiek wie o pojęciu, które „ma na końcu języka”.
Zadziwiąjące, jak dokładnie osoby biorące udział w badaniu charakteryzowały
Rys. 6.7
Jak nazywa się to urządzenie, używane w tradycyjnej żegludze, służące do określania położenia statku ?
słowo, którego nie mogły sobie przypomnieć w krytycznym momencie. Wiele z nich potrafiło podać liczbę sylab oraz literę początkową. Gdy próbowały przypomnieć sobie wyraz „sampan” (mała japońska lub chińska łódź), to na myśl przychodziły im takie pojęcia, jak „Syjam”, „sarong” lub „saipan” (wymyślone), czy też „dżonka”, „szalupa” albo „barka”. Wszystkie te błędne wyrazy, które osoby badane wymieniały, mając szukany wyraz „na końcu języka”, pozwoliły Brownowi i McNeillowi stwierdzić, że pojęcia gromadzone są w pamięci długotrwałej, po pierwsze, na podstawie ich cech akusty-