308 Wyobraźnia poetycka
dziedziny „małych marzeń” i nie ma nic wspólnego z głębokim oniryzmem domu w całej jego pełni, domu dysponującego mocami kosmicznymi.
Dom obdarzony pełnią „oniryczną jest jedynym, w którym można przeżywać marzenia intymności w całym ich bogactwie. Człowiek żyje tam sam albo we dwoje, albo całą rodziną, nade wszystko jednak sam. Dzieje się tak na mocy pewnych cech, właściwych archetypowi domu. w którym spotykają się wszelkie urok: życia samotniczego. Każdy marzycie! czuje potrzebę powrotu do swej celi, rha^pd-'wołanie do życia samotniczego:
Była to nędzna r.cra,
Ale sypiałem tam całkiem sam.
Znajdowałem tam schronienie.
Przejmowało mnie dreszczem, gdy słyszałem własne oddychanie.
Tam to naprawdę rozmiłowałem się sam w sobie.
Tam to moje ja było samo,
nic z niego nie dawałem nikomu.s
Ale cela to nie wszystko. Dom to archetyp syntetyczny. archetyp, który podlegl~ewbłucji1 W jego piwnicy mieści się jaskinia, na poddaszu — gniaz-,ĆO; dom ma swe korzenie i koronę: Dlatego właśnie dom z Walkirii należy dc tak wielkich snów. Nieodparty swój urok zawdzięcza w dużej mierze je-.sionowi, który rośnie w jego wnętrzu. Fotężne drzewo stanowi Jak.gdyby filar,_r.a którym wspiera sie. cały'dom: ..Pień jesionu jest jądrem siedziby” — pisze jeder. z tłumaczy Wagnera. Dach i mury są związane z konarami, przepuszczają konary. Listowie stanowi dach ponad dachem. Czy można się dziwić, iż taki,dom. żyje jak drzewo, jak dwoista leśna
tajemnicą, reagując jak roślina na pory roku, czu-jąc w sobie nabrzmiewanie soków żywotnych? Tak tedy, gdy wybije godzina szczęścia, wzywając Zygfryda, by porwał za miecz — drzwi zamknięte na drewnianą zasuwę same z siebie otworzą, się r.a zew wipsny...
(Dom oniryczny w całej swojej pełni, z piwnicą--korzeniąmi. z gniazdem na dachu stanowi jeden ze schematów wertykalnych ludzkiej psychiku? A. Teiliara analizując symbolikę snów twierdzi, że dach “sprezentuje głowę śniącego oraz działame świadomości, a piwnica — podświadomość. 3 Nie zabraknie nam dowodów na intelekcualność strychu, na racjonalny charakter dachu, który w sposób oczywisty stanowi osłonę, A piwnica tai: dalece jcrt miejscem gromadzącym symbole podświadomości, że od razu rzuca się w oczy. iżTjycie świadome rośnie w miarę, jak dom wyłania łić z ziemi"
Ponadto, z punktu widzenia życia, które w r.a? wzbiera i opada, uświadamiamy sobie, iż „życie r.a poddaszu” jest równoznaczne z sytuacją zablokowaną. ijDom bez strychu to dom, w którym trudno subiimować; dom bez piwnicy to siedziba bez archetypu!,
Także i schody należą do niezapomnianych wspomnień'. Pierre Loti powracając do domu dzie- # ciństwa pisze: „Na schodach było już ciemne. Jako dziecko Wieczorem balem się schodów: wydawało mi się, że umarli skradają się tam za mną, by schwycić mnie za nogi, i pędziłem gnany obłędnym strachem. Pamiętam doskonale ten strach: bałem się tak bardzo, że strach ten towarzyszył mi nawet wówczas, gdy nie bałem się już niczego.” 10 Czy jednak można „nie bać się niczego”, gdy ktoś tak dobrze pamięta lęki dzieciństwa?
Czasami wystarczy parę stopni, by mieszkaniu nadać oniryczną głębi ę, pokojowi — jakąś oso-