48 Etyka pracownika socjai.nkgo
ludzka jest z natury wyposażona w pewien element twórczy. Aby jednak element ten został zaktualizowany potrzebne jest umożliwienie człowiekowi spontanicznego działania. Spontaniczność jawi się bowiem jako katalizator twórczości". Dla pracy socjalnej przydatne są wypracowane w ramach tej koncepcji metody psychodramy i socjodramy, przy czym wykorzystanie ich dotyczy pracy z grupami. Ważne jest jednak wskazanie na społeczny charakter człowieka i znaczenie jego wzajemnych odniesień do innych członków grupy.
Pewien wpływ na pracę socjalną wywarły ponadto dwie koncepcje filozoficzne, mianowicie marksizm i egzystenqalizm3<\ Wypada przeto w tym miejscu wskazać pokrótce na najistotniejsze elementy zawirtej tych koncepcjach antropologii.
Marksizm wyakcentowue wpływ warunków społecznych na istotę człowieka i stwierdza, że człowiek jest zarazen wytworem i twórcą tychże warunków. Wszelka działalność człowieka zmierza w zwią:ku z tym do permanentnego przekształcania jego warunków bytu. Kluczem do zrozumenia człowieka i społeczeństwa są według marksizmu dwa czynniki: praca i życie społeczne. To dzięki pracy i relacjom społecznym człowiek staje się sobą. Marksiści twierdzą węcz, że społeczeństwo produkuje człowieka jako człowieka1 2 3 4. Jednostka jest zatem niewaaia, liczy się tylko jako członek kolektywu. Jako cechę charakterystyczną życia społecznego widzą marksiści tzw. walkę klas, której przyczy nę wyjaśnić można w sposób następujący: z chwilą gdy produkcja przekracza poziom niezbędny człowiekowi do przeżycia i gły jeden człowiek zaczyna produkować wystarczająco dużo, aby wyżywić dwóch ludzi, pojawia się walka o prawo do własności i użytkowania tej nadwyżki, społecznego produktu dodtiihwegon. Wydaje się więc, że marksizm sprowadza obraz człowieka do istoty wprawdzie rtzumnej, lecz ukierunkowanej na zaspokojenie jedynie materialnej sfery swego życia i gotowej dc posłużenia się wszelkimi środkami, aby ten cel osiągnąć.
Koncepcje zwane egzystencjalnymi głoszą, że człowiek jest istotą działającą w pełnej wolności, a zarazem w pełiej świadomości swej odpowiedzialności. Ludzie zmagają się z przeciwnościami losu, pocejmują wyzwania, tęskniąc zarazem za wewnętrzną harmonią I zgodnością z otaczającym wiatem. Człowieczeństwo jest w tej wizji pojmowane nie jako niezmienny stan bytu, ale jiko ciągły proces stawania się i rozwoju. Człowiek bowiem konfrontuje się z absurdahym i nieobliczalnym światem i ponosi odpowiedzialność za swoje decyzje mimo, iż obiążony jest strachem i zwątpieniem. Działając w ten sposób usprawiedliwia niejako swągzystencję5.
Powyższa prezentacja elsnentów różnych koncepcji, leżących u podstaw praktyki pracy socjalnej, nie mogła być z lonieczności wyczerpująca. Chodziło wszak o zwrócenie uwagi na ogólny obraz człowieka,jaki się z nicli wyłania. Analiza tych teorii skłania do jedno-
znacznego stwierdzenia, ze pewne elementy każdej z nich mogą być rzeczywiście bardzo pomocne dla konstruowania metodyki działania w pracy socjalnej. Niektóre z nich podsu wają już gotowe narzędzia, inne z kolei dają podstawy do ich stworzenia i zastosowania w praktyce. Żadna jednakże, w tym również wspomniane ujęcia filozoficzne: marksizm I egzystencjalizm, nic zawiera pełnej wizji człowieka, w oparciu o którą można by podjąć próbę sformułowania zasad etyki zawodowej pracownika socjalnego. Konieczne wydaje się zatem postawienie w tym miejscu pytania, czy istnieje jakaś konkretna i jednolita filozofia pracy socjalnej, która pozwoliłaby na stwierdzenie, jaki jest właściwy obraz człowieka w tego typu działalności zawodowej.
2
. Jaka
filozofia
Według Ch.D. Garvina i B.A. Seabury praktycy pracy socjalnej zgadzają się co do tego, że filozofia tej profesji, rozumiana ogólnie jako zbiór przekonań, którymi kierują się jej przedstawiciele, wywodzi się z kilku różnych źródeł. Jako dwa główne wymienia się myśl judeochrześcijańską oraz założenia humanizmu, pojmowanego jako zespól przekonań podkreślających szczególną wartość każdej jednostki ludzkiej6. Okazuje się wszakże, iż oparta na tychże źródłach filozofia pracy socjalnej nic jest i nie może być jednolita. Ukształtowały się na przykład różne metafory, czy inaczej mówiąc modele widzenia i rozumienia człowieka i świata, przy pomocy których praktycy pracy socjalnej próbują realizować swoje zadania. Dotyczą one głównie problemu winy i odpowiedzialności za zaistniałe problemy socjalne7, ale ujawniają jednak pewne założenia dotyczące człowieka, zwłaszcza tego, który jest przedmiotem pracy socjalnej. Model moralny na przykład wskazuje na własną odpowiedzialność człowieka za jego trudną sytuację życiową i przyczyn jej doszukuje się w nagannym moralnie postępowaniu. Model medyczny postrzega trudną sytuację jako chorobę, którą należy leczyć. Jednostka nie jest odpowiedzialna ani za powstanie problemu, ani za jego rozwiązanie. Model oświeceniowy dostrzega winę jednostki w powstaniu problemu, ale jego rozwiązanie powinno być zadaniem władz i właściwych instytucji. W modelu kompensacyjnym z kolei nie obwinia się jednostki, ale na nią składa się ciężar odpowiedzialności za rozwiązanie problemu. Udzielana pomoc ma jedynie umożliwić osobie samodzielne uporanie się z problemem8.
Z powyższych rozważań wynika, iż w literaturze pracy socjalnej trudno doszukać się konkretyzacji wspomnianych postulatów, odnoszących się do filozofii tego zawodu. Utrudnione jest wskutek tego również odtworzenie jakiejś pełnej wizji człowieka, leżącej u podstaw wykonywania tej profesji. Poczyniony ekskurs w stronę teorii psychologicznych I socjologicznych nie dal w pełni zadowalającej odpowiedzi na pytanie o wizję człowieka w pracy socjalnej. A jest ona, jak to zostało już powiedziane, bardzo istotna dla dalszych dociekań, poświęconych etyce zawodu pracownika socjalnego. Należy zatem spróbować zbudować ją, odwołując się do akceptowanej - przynajmniej deklaratywnie - przez pracowników socjalnych myśli judeochrześcijańskiej i humanistycznej.
Por. Tamże, s. 67 n.
O marksizmie i jego znaczeniu la pracy socjalnej pisze C. De Robcrtis. umieszczając jednak tę koncepcję wśród omawianych przez, siebie teorii socjologicznych, por. C*. De Robcrtis, dz. cyt, s. 56-59. Na temat wpływu egzystcncjalizmu na pracę socjalą wypowiada się J.K. Whiliaker. dz cyt., s. 93-99.
Por. S. Kowalczyk, dz. cyt, s. 10 nn.
C. De Kobcitis, dz. cyt. s. 58.
Por. J.K. Whiltaker, dz. cyt., s. 9:n.
Por. Ch. D. Ganin, B.A. Seabury, dz. cyt.. 1.1.. s. 58.
Por. Tamże, s. 77.
Por. Tamże, s. 77-85; B. DuBois. K.K. Milcy, dz. cyt. 1.1., s. 101.