Maria Karolina Kocińska, Jerzy Maik
Prezentowane w niniejszej pracy plomby pochodź z co najmniej 13 europejskich miast.
Zidentyfikowano trzy ośrodki sukiennicze z terenu Polski (Gdańsk — 39 szt., Wschowa - 2 szt., Zduny - 15 szt.) oraz jeden z terenu Śląska (Dzierżoniów - 8 szt.). Ze Śląska pochodzą również plomby z napisami świadczącymi, że chodzi o Strzelin 1 (8 szt.). Mamy tu jednak do czynienia raczej ze śladem przejścia tkanin przez komorę celną niż ze znakami ośrodka włókienniczego. Wydaje się, że podobna jest sytuacja w wypadku Franzburga (4 plomby) - miasta dziś leżącego na terenie Niemiec, lecz w XVI i XVII w. wchodzącego w skład Księstwa Pomorskiego.
Pięćdziesiąt plomb określono jako zachodnioeuropejskie. Z Anglii pochodzi 19 zabytków, z czego 10 plomb sygnowało sukno londyńskie, a 9 — wyroby z nierozpoznanych miast. Francję reprezentują 3 plomby z Tours Zidentyfikowano też 17 plomb z Holandii. Z Amsterdamu pochodzą 3 plomby, również 3 z Ha-arlemu, a 11 z Lejdy. Kraje niemieckie reprezentowane są przez 9 plomb z Augsburga. Na 2 plombach odczytano inskrypcję świadczącą o przywiezieniu ich z Padwy we Włoszech.
W pracy przedstawiono również przykłady plomb o nieustalonym pochodzeniu, przy których zachowały się resztki tkanin. Na części z nich wyobrażone są prawdopodobnie herby miejskie, których autorom nie udało się określić, zaś na innych znajdują się gmerki, będące najprawdopodobniej oznaczeniem konkretnego wytwórcy - tkacza lub wykończalnika.
Ostatnią prezentowaną grupą są 3 plomby, które dopiero miały być zamocowane do tkanin. Można zatem przypuszczać, że są to plomby gdańskie, jednak nie dowiemy się nigdy co miały sygnować.
Gdańsk (katalog nr 1-39)
W całym analizowanym zbiorze na 39 plombach zaobserwowano znaki i napisy pozwalające na ich identyfikację z rzemiosłem gdańskim. Są to napisy: DANZIG i GEDA(...) oraz herb Gdańska: podtrzymywana przez dwa Iwy tarcza herbowa z dwoma krzyżami i koroną powyżej nich. Na plombach występują
ponadto: orzeł w koronie, lewa ręka trzymająca wagę, ptak (gołąb?) z gałązką palmową w dziobie, odważnik, liście palmowe z krzyżem i różne motywy roślinne.
W kilku wypadkach można odczytać dłuższe sentencje łacińskie: (-) MAX (BONO CIVI)TAT(IS) AS (-) (VO) AV(...)AT COEPT EST OPUS PANNE(...) GEDANI AN(...) DLXX lub M(AX) (BONO) CIVI-TATIS SENAT ASPIC (...) FAVORE AUSPIC(ATO) C(E) PTUM • EST (...) ANNIE (...) GEDAN(I) oraz Q HONORI OPT : MAX : BONO CIVITATIS ET SENAT ASP(-) FAVOR(-) SPI(C) EST. Podkreślają one, iż sukno zostało wykonane w Gdańsku, co potwierdza rada tego miasta.
W jednej z powyższych sentencji widoczna jest data (1)570. Daty: 1647 i 1678 są widoczne jeszcze na kilku plombach, co pozwala na uściślenie czasu wykonania stempla i daje datęposr quem dla wykonania oznaczonej plombą tkaniny.
Włókiennictwo było w Gdańsku dobrze rozwinięte już we wczesnym średniowieczu, a tamtejsi tkacze posługiwali się poziomem krosnem podnóżkowym już w XI w. [Kamińska, Nahlik 1958, 44-48], Jest prawdopodobne, że już wtedy działali tam tkacze produkujący na zbyt [Kamińska, Nahlik 1958,200-202]. Natomiast na 1378 r. datuje się powstanie w Gdańsku cechu tkackiego. Również w tym czasie istniał tam folusz zasilany wodą z Raduni, a od 1425 r. na Starym Mieście zaczął funkcjonować plac, na którym umieszczono osiem drewnianych ram do rozciągania sukien wełnianych [Bogucka 1956,30]. W roku 1459 tkacze wełny otrzymali statut cechowy [Bogucka 1956,31].
Wydaje się, że - w porównaniu z sukiennictwem -lepiej rozwijało się w Gdańsku płóciennictwo, co łączyło się ze znacznym zapotrzebowaniem na płótno żaglowe. W 1377 r., czyli dużo wcześniej niż sukiennicy, statut cechowy otrzymał cech płócienników, a o ich powodzeniu świadczyć może również liczba siedemdziesięciu dwóch mistrzów działających na początku XVI w. [Bogucka 1956, 33],
Do XVI w. w Gdańsku produkowano głównie niedrogie sukna i płótna. Kupowało je głównie coraz liczniejsze mieszczaństwo gdańskie, którego nie stać byk) na dużo droższe importowane towary. Szybki wzrost