186 KILKA REFLEKSJI...
Inni nauczyciele tej szkoły wiedzą, iż są wśród nich osoby, którym obce są jej założenia. Tak o nich mówią: „Wiem, że są tu ludzie, którzy nie zaakceptowali wielu rzeczy z tych, o których mówią Manelski i Łuczak w swojej koncepcji. Żal mi ich - myślę, że się po prostu męczą”. „Jest ich chyba niewielu i sądzę, że z czasem sami odejdą, szukając dla siebie innego miejsca”.
Opisany przeze mnie stosunek nauczycieli ASSA do założeń autorskiej koncepcji tej szkoły, może być pretekstem dla podjęcia kolejnego, istotnego w pracy nauczyciela problemu. Jest nim wiedza na temat szkoły, edukacji, rozwoju, wychowania oraz problematyczność tej wiedzy. Przed nauczycielem ASSA postawiono szereg problemów. Zadano im pytanie o to, czym jest rozwój, samorealizacja, czym jest edukacja. Czy między tymi pojęciami istnieje zgodność czy sprzeczność? Czy zauważone sprzeczności można pogodzić? Czy pogodzić je można w szkole? Czy edukacja, rozwój i samorozwój są możliwe w szkole? Kiedy i w jakich warunkach? Czy są możliwe w życiu? Koncepcja, na jakiej oparta jest ASSA, jest autorską próbą odpowiedzi na te i nie tylko tc pytania. Ta autorska próba odpowiedzi umieszcza nauczycieli ASSA w obszarze powyższych pytań i rozstrzygnięć. Ich obecność wyczuwa się podczas rozmowy z ludźmi pracującymi w tej szkole. Odniosłam wrażenie, iż nauczyciele, z którymi rozmawiałam, żyją na co dzień z tymi pytaniami, że są to ich własne pytania. Pytania ważne, lecz często nieobecne w myśleniu o szkole, edukacji i własnej pracy typowych nauczycieli szkól państwowych.
1 ak więc ważną cechą charakterystyczną opisywanych nauczycieli jest świadomość (często wywołana koncepcją ASSA) problematyczności edukacji, wychowania, rozwoju i szkoły. Problematyczność, wobec której nauczyciel musi zająć stanowisko, na którą w swój własny sposób musi odpowiedzieć - a odpowiadając, staje się autorem ciekawych, oryginalnych rozwiązań praktycznych.
Kolejnym pytaniem, na które warto odpowiedzieć, przyglądając się nauczycielom ASSA, jest pytanie o ich stosunek do wiedzy, o to czym dla nich jest wiedza, jak ją rozumieją? Jest to również pytanie o cel edukacji szkol-
u
KILKA REFLEKSJI... 187
nej, pytanie o to „czemu to wszystko ma służyć?” Podejmując próbę odpowiedzi na to pytanie, układem odniesienia będzie, podobnie jak w poprzednich rozważaniach, obraz typowego nauczyciela, obraz wyłaniający się z badań empirycznych prowadzonych w szkołach państwowych.
Wiedza, rozum, nauka to pojęcia podstawowe dla czasów, w których żyjemy, ale także pojęcia, które zajmują wyjątkowe miejsce w historii cywilizacji. Przekonanie, że wiedza wyzwala człowieka, że dzięki wiedzy, władzy rozumu, człowiek zajmuje w świecie go otaczającym pozycję uprzywilejowaną towarzyszy nam od lat. Przekonanie to opiera się na założeniu, iż świat jest poznawalny, iż poznanie go to jeden z głównych i bardziej szczytnych celów ludzkiego bytowania. Spory toczą się zazwyczaj wokół metody poznawania rzeczywistości granic owego poznania, samo zaś poznanie nie budzi wątpliwości. Jest sposobem wyzwalania się człowieka od ograniczeń, jakim podlega, jest przejawem i miarą jego wyjątkowej, uprzywilejowanej pozycji w świecie. Zauważyć można również, iż wiedza nierozłącznie wiąże się z edukacją. „Począwszy od Platońskiego mitu jaskini, poprzez filozofię stoików po czasy nowożytne, że szczególnym w nich miejscem filozofii Oświecenia, mając Rozum za podstawę wolności, uważano edukację za drogę wyzwolenia”3.
Ta wiedza, dzięki której możliwe jest wyzwolenie człowieka, ta wiedza, która rozjaśnia mrok i prowadzi ku światłu, ku jasności prawdy - to wiedza naukowa. To ona właśnie przez większość typowych nauczycieli szkól państwowych rozumiana jest jako jedyna wiedza prawdziwa. Wiedzę tę, zdaniem większości nauczycieli, wyróżnia jej uporządkowanie, sformalizowanie oraz symboliczność. Podzielona na przedmioty nauczania, przedstawiona według jasnego, przyjętego arbitralnie porządku, wyrażona w cyfrach, formulach, tabelach oraz w wyrazach języka pojmowanych jako symbole, uporządkowana daje typowemu nauczycielowi poczucie pewności i bezpieczeństwa. Wiedza naukowa jest pewna, jest słuszna, jest praw dziwa. Nauczyciel ukryty za jej językiem, pewnie poruszający się po |cj gruncie-to znany nam wszystkim szkolny stereotyp. Stereotyp, od Idoii po w' pewien sposób odbiegają niektórzy nauczyciele ASSA.
Można wr szkole spotkać osoby, które szukają wiedzy piawd. u\< i ta! ■
poza nauką, szukają jej w’ wiedzy potocznej, wc własnym doaw lad.....o
w przeżywaniu świata. Tak mówią na ten temat: „Wied/a nn |i i ....... i
być taka, jak ją się przedstawia w podręczniku. < linm li u puli i m | wn
dzy jest dziełem zręcznych rzemieślników w\po i om. li o I.....aI.
i ciągle doskonalone narzędzia. Jeśli jednak Ido I ■ \ i .Ilu,.............i.....
ma już zwykle odwrotu od specjalistycznego podc| a ia ...I d lol.a ma w. i. snej tylko dziedzinie, nic ma juz :.il, l>\ • . i gnkolw u I m • u, •••! |.....|t