53
mm I FABRYKI ZRLAZNE SZWEDZKIE.
przód linią południową, (znajdowanie linii południowcy opisauc iest w Fizyce X. OSIŃSKIEGO S. R. kara 51S.) igieikę magnesową ttzymaiąc w ręku, przechodzą się iuź ku wschodowi,.iuź. ku zachodowi, iuż w inne .sttor uy ; przechodząc się uwaźaią leżeli igiełka od linii południowcy nie zbacza, ieżeh zbacza , pewni są , iż tatożc. ruda. znayduie się. Odkrywszy tym sposobem żył rudnych położenie, szukaią ich szerokości, idąc po liuii pionowej, do dyrekcji żyły , to iest: od linii południowcy idą raz ku wscho- . dowi, drugi raz ku zachodowi, i cym sposobem wymierzają szerokości ży-łv. ~\v moich oczach zaczęto wydobywać rudę, którą sposobem dopiero opisanym odkryto. Mniemałem, iż igiełki magnesowe do szukania rud .robiono sposobem szczególnym, lecz Majster rudny przekonał mię , że do tego używaią igiełek magnesowych powszechnych ponieważ moią igiełką, ukazał'położenie żył rudhyck, i ich szerokość.
W Nordm.irek iuaczey rudy kopią niż w Francyi albo Niemczech , nawet tamecznego sposobu kopania , gdzie indziey nie można wprowadzać; bo że.w Ntrdwck rudy od wierzchu ziemi idą wgłąbsz pionowo, przeto gdy re maią wydobywać , oiią.dół tak szeroki , lak szeroka iest żyła rudy, j coraz to głębiej za rudą idą , przeco lubo rudy niekiedy na tSc. sążni w głąbsz idą, przecież gdy ie wydobywają ,; żadnego światła nie potrzebują , ponieważ zawsze perpendjj-kulminic w ziemię idą. Tablże boki dołu, w którym rudę biorą, są lodem grubym okryce, a to w tych częściach, pod którcmi wody płyną, powiedziano mi, że łod zaczyna się pokazywać na końcu zimy , i żc trwa aż do końca Września. Podobno ze ścian nigdyby lod nie-schodził, gdyby1 oddech' górników , ogień prochu, którym'rudy strzelają, i ogień , prz-y którym się grzeią górnicy , nic niszczył go ; w owych dolach tak wielkie iest zimno, żeby go górnicy żadnym sposobem znieść' nie mogli, bo w dole byłem w miesiącu Czerwcu roku 1767. a wielkie zimno czułem. Od początku Kwietnia tegoż roku 1767. ua wierzchu ziemi nie' było ani śniegu, ani lodu, w dołach zaś rudnych, było go bardzo wiele. Go tego za przyczyna, niech .każdy dochodzi.
\V dołach ostatnich gdzie niegdzie daią stęplowania , w innych częściach z rudy chudey zostawuią pilastry, na których głazy i ziemia utrzymują się; granice nawet oddzielające dół ieden od drugiego’, służą za stę-plowatiie. Rudę i ziemię nieużyteczną, wyciągaią machiną podobną dood-• tysowaney Rff 5. Plm; I Mhies de J'er. Wodę zaś razem z trzech dołów machiną pompuią, na której założenie, żc nie Stać Dziedziców rudy, którzy po części są chłopi i górnicy , więc do założenia machiny wodę pompu-iącey , musieli się przykładać Dziedzice pieców , którym podług taxy Majstra rudnego , taniey niż innym rudę muszą przedawać , to iest: Scbifund rudy muszą im przedawać po >0 Talarów miedzianych, gdy innym przedaią. go po Talarów r z. albo 13. Doły rudne , w których do wystawienia machin wodę wyciągaiących Dziedzice pieców przyłożyli się, zowią w zastawie będące , • ich Dziedzice nie mogą rudy innym przedawać tylko tym, którzy się do machin , którcmi wodę ciągną , przyłożyli, i muszą ią podług cnxy’ ustanowionej przedawać; inni zaś, rudę i komu chcą, i podług inney taxy mogą prże-dawać. dołów zastawnych rudę dzielą na trzy części. Dziedzicom pieców