- Dzień dobry! Co to jest Szaty?
- Szary to kasza.
„Kał na paszport’" - zanotowała w swoim dzienniczku Ka-tiusza Miszutina.
Wiadomo, że nachuizm jest rosyjską filozofią narodową. Podstawą wszystkich podstaw. Nie Łomonosow, nie Puszkin, nie Lenin, a właśnie nachuizm zapanował nad masami. Mówimy: naród - rozumiemy: nachuizm. Nikt jednak do tej pory nie wniknął w subtelności tej formy myślenia, nie dotarł do głąbi nachuizmu. Taki stosunek do nachuizmu również jest nachuizmem.
Mamy tu do czynienia z dylematem metodologicznym. Nędzne pochodzenie tego terminu filozoficznego służy subtelnym działaczom za pretekst, by się od niego odwrócić. Czyni się to nie bez cichego zamysłu pozbawienia ojczyzny światła, by łatwiej było humanitarnie dopuszczać się bezeceństw. Pochodne przekleństw są najlepszym środkiem do prania rodzimej rzeczywistości, rodzącej je i przez nie tworzonej. Oficjalny zakaz ich stosowania jest hamulcem poznania i da się porównać z zakazem działalności aptek jako roz-nosicieli narkomanii.
Nachuizm jest systemem uporządkowanym. Powstał z poczucia chropowatości życia. Zbyt dużo drzazg, lepiej niczego nie dotykać. Zbyt obco brzmią wszystkie abstrakcyjne słowa - nie warto się wsłuchiwać. 1 wówczas wszystko ma się
Dawniej młodzian szedł jak w bój. Teraz wszystko mu na chuj.
Nachuizm, jako uogólnione doświadczenie pokoleń, na pierwszy rzut oka wydaje się znakiem upadku. Wszystko się zawaliło i wszystkich przygniotło. Lecz to tylko pół prawdy, utajnione samousprawiedliwianie się. Kłamie młodzian: w tych zamierzchłych czasach, gdy jedynie wydawało mu się, że „szedł jak w bój”, zbyt dużo mu było już na chuj.
Nachuizm utrwalił się dzięki zbyt dużemu obciążeniu od czasów schizmy, smuty, samozwańców. Piotra Pierwszego, dzięki zniesieniu w 1591 roku prawa chłopów do porzucenia swych panów w dniu św. Jerzego, dzięki kolektywizacji, odebraniu chłopom działek przyzagrodowych, kampanii antyalkoholowych, odebraniu ludziom oszczędności. Nachuizm jest filozofią nokautu.
Leżę sc u plota.
Na chuj mi robola.
Wydawałoby się, że mamy do czynienia ze stoickim „leżę e”, lecz jest to pseudostoicyzm i stąd moja pogarda: to tylko I pozbawiony dumy „blend” potulności i ukrywanej nienawiści, goryczy i rozpaczy, pokory i przygnębienia. Nie mamy i filozofów na wzór zachodni i mędrców na wzór wschodni, mamy natomiast nachuizm - przefiltrowany bazar bezimiennej mądrości ludowo-narodowej. Jej krynica przekłada się na talny język jako underground jedynie możliwej świado-jości historycznej, rugującej inne formy życia, negatywnie aktującej każdą patetyczną propozycję. Bunkier nachuizmu tetrzymał napór romantyki rewolucyjnej oraz propagandowego patosu pierwszych planów pięcioletnich:
l Jak ul szumi | Nasza fabryka,
I A nam to zwisa -I Na chuj ta bryka!
Ze społecznego podziemia, z wywłaszczonym posiadaniem potrójnie ironicznej „naszej" fabryki, nachuizm rozprze-
143