83
8. Nauczanie bierne- najwyższe kwalifikacje instruktora Wprawna komisja egzaminacyjna wśród absolwentów tego samego kursu manewrowego na wyższy stopień rozpoznaje na ogół od razu tych zdających,, których staż żeglarski jest istotnie wyższy niż pozostałych. Okazuje się, że pływanie w charakterze załogi też pomaga w nauce manewrowania. Dzieje się tak ze względu na często podświdomą percepcję zachowań prowadzącego jacht. Zjawisko to należy a raczej należałoby wykorzystać również przy nauczaniu podstawowym gdyby nie prosty fakt, że jest to nadzwyczaj trudne. Wymaga bowiem nie tylko starannego doboru realizowanych tematów w stosunku do poziomu wiedzy kursantów, ale ponadto logicznego układu czynności wykonywanych przez instruktora osobiście. To tak jak gdyby jednocześnie realizować dwa programy nauczania: jeden przewidziany do bezpośredniego odbioru, drugi stymulujący podświadomą percepcję. Oest oczywiste, że instruktor rozpoczynający zajęcia musi przez większą część kursu przejmować prowadzenie jachtu dla wykonania różnych manewrów. Tym samym chcąc nie chcąc urządza niekomentowany pokaz załodze. Rzecz w tym by manewry te miały widoczną eskalację trudności. By również. uczyły a nie służyły do niepotrzebnych popisów instruktora. Dlatego też w pierwszej fazie szkolenia lepiej manewry portowe wykorzystać do nauki wiosłowania niż "olśniewać" kursantów znakomitymi dojściami. Dlatego również wykonywane w środkowej części kursu proste manewry portowe w sposób prosty i czytelny mogą pomóc za kilka dni przy nauczaniu manewrów złożonych. Dlategpi również sposób w jaki instruktor obsługuje pewne urządzenia Jachtu jest przez wielu kursantów "automatycznie" powielany. Trudno w krótkim opracowaniu podać dokładniejszą recepturę jak omawianym procesem sterować. Ola wyrobienia własnej metody postępowania potrzeba wielu lat praktyki. Każdy instruktor powinien sobie doskonale zdawać sprawę, że jego zachowanie jest odbierane i częściowo "podświadomie" zapamiętywane, ale ten który potrafi tym sposobem przyspieszyć proces szkolenia osięga wyżyny prawdziwego mistrzostwa. Omawiając problem przyswojenia informacji przez bierną obserwację nie sposób nie wspomnieć o roli organizacji całego dnia zajęć. Każda czynność wykonywana zbyt długo staje się monotonna i przestaje interesować. Kursantom potrzebny jest odpoczynek i odprężenie ale tak zwany "czas wolny" wcale nie musi być stracony dla szkolenia. Żeglarstwo jest dyscypliną wielobranżową. Można więc organizować rozrywkę by podczas beztroskiej zabawy też nauczyć, nawet poza świadomością szkolonych. Ważne jest jedynie by osiągnąć dające relaks zróżnicowanie czynności.
By podczas zabawy na lądzie nie zahaczać o problemy, które wystąpiły na wodzie. Spore pole dopopisu dla inwencji instruktora. Trzeba tylko chcieć !
9. Kierowanie procesem uogólnienia - wpływ organizacji szkolenia
Każdy kursant uczący się podstaw żeglowania przykłada tę samą wagę do istotnych elementów manewru i do zupełnie nieistotnych drobiazgów. Nie ma bowiem w tym względzie żadnego wyczucia. Każdy z kolei instruktor żeglujący wiele lat ma swoje przyzwyczajenia, swoją prywatną szkółkę manewrowania. Każdy w końcu jacht żaglowy posiada swoje indywidualne własności manewrowe.
A w szkoleniu zależy na wpojeniu pewnych prawideł i wyrobie-