///////////
'//
//////,
DASH
MICHAŁ JOŚKO
CKM: Czym zmiękczyłabyś upatrzonego mężczyznę?
Ż.N.: Stałam trochę za ladą...
CKM: Rozumiem więc, że byłaś barmanką?
ż.n.: Tak. byłam barmanką, więc w spijaniu facetów jestem mistrzynią. Pewnie użyłabym połączenia whisky. Red Bulla i coli. Ten przepis przywiozłam z Tajlandii. Naprawdę działa (śmiech).
CKM: Dziewczyna pijana to dziew* czyna...
ż.n.: No wiadomo, bardziej otwarta na męski urok (śmiech).
CKM: A ciebie bardziej rozpala wódka czy mucha hiszpańska? ż.n.: Nie próbowałam tego drugiego. więc zdecydowanie alkohol. CKM: Bardziej otwarta jesteś po... ż.n.: ...pięciu, sześciu mocnych drinkach. To wystarczy. Większa ilość to już kłopoty (śmiech).
CKM: Striptiz na barze czy rozbierany poker?
ż.n.: Zdecydowanie striptiz.
Chociaż nie jestem jakąś radykalną ekshibicjonistką. Wolałabym rozbierać się dla jednego mężczyzny niż w pełnym lokalu.
CKM: Szóstkę w totolotka przepiłabyś...
ż.n.: ...z Pamelą Anderson i Carmen Electrą. W trójkę ruszyłybyśmy w naprawdę szalony ciąg imprezowy po Karaibach.
CKM: Na kaca - seks czy praca?
ż.n.: Seks z bolącą głową to nie najlepszy pomysł. A więc najpierw praca, potem dopiero seks.
CKM: OK, to ja odezwę się później. ■