przemian przestrzeni reliktowej. Jeżeli miałbym wskazać dyscyplinnę oboczną najmocniej stowarzyszoną z tą problematyką, byłaby nią zapewne matematyka.
Rozdział Przedmiot zawiera artykuły dotyczące bezpośredniego przedmiotu badań: obiektów, warstw i rzeczy, ich wzajemnych relacji, a także relacji między nimi a środowiskiem. Jest to domena wiedzy własnej, stowarzyszonej z etnografią i niektórymi dziedzinami przyrodniczymi, przede wszystkim gleboznawstwem w tej jego części, która objaśnia niszczenie źródeł w wyniku fizycznych i chemicznych procesów zachodzących w ziemi.
Rozdział Środowisko odnosi się do przyrodniczych uwarunkowań osadnictwa i do innych relacji między człowiekiem a jego naturalnym otoczeniem. Jest to domena nauk o ziemi i archeobiologii.
Rozdział Badania poświęcony jest sposobom postępowania w trakcie badań terenowych. Przede wszystkim chodzi tutaj o zoptymalizowanie relacji pomiędzy nieuniknionym w trakcie badań naruszaniem stanu lub niszczeniem części źródeł, a osiągnięciem celu poznawczego. Z dziedzin obocznych należy wymienić różne zabiegi techniczne i organizacyjne związane z pracą w terenie, ale także umiejętności porządkowania i hierarchizowania informacji oraz badania związków, jakie miedzy nimi zachodzą.
Granice między działami nie są ostre i może się zdarzyć, że hasło znajdujące się w jednym, szukane będzie w innym dziale. Pozostaje rzeczą dyskusyjną, czy archiwizacja źródeł jest tematem, który ma swoje miejsce w rozdziale poświęconym przedmiotowi badań, czy badaniom jako takim; czy definicja stanowiska archeologicznego powinna znaleźć się w rozdziale o przestrzeni, czy o przedmiocie badań; czy dystrybucja źródeł to cecha przestrzeni, czy przedmiot analizy przypisany metodzie badań. Takich dylematów nie da się uniknąć, ale w przypadkach granicznych hasło omówione w jednym miejscu, w innym znajdzie odsyłacz.
Rozdział ostatni ma odmienny charakter. Pod nazwą Wyzwania rozumiem niezbędną korektę metody i potrzebę znalezienia właściwego sposobu oceny wysiłku badawczego związanego z archeologicznymi badaniami ratowniczymi na terenach wielkich inwestycji ziemnych. Aktualność tego problemu w naszym kraju ma dwa wymiary szczególne. Po pierwsze, wiąże się z wielkim przyspieszeniem w tworzeniu infrastruktury cywilizacyjnej, przede wszystkim związanej z modernizacją i zagęszczeniem sieci dróg i linii kolejowych. Ustawowe zobowiązanie inwestorów do zlecania i opłacenia badań ratowniczych związanych z takimi budowami otworzyło na skalę dotychczas niespotykaną front robót archeologicznych żywo przypominających przedsięwzięcia przemysłowe i stawiających archeologów wobec nieznanych wcześniej problemów metodycznych i organizacyjnych. Po drugie, co jest jak się wydaje pochodną tych wyzwań w obszarze etyki nie tylko zawodowej, wielkie i realizowane za niemałe pieniądze badania ratownicze wyzwoliły szereg niekorzystnych a niekiedy patologicznych zjawisk, takich jak bezwzględna i bezrefleksyjna rywalizacja wykonawców, pociągająca za sobą przystępowanie do prac za cenę niewspółmiernie niską wobec elementarnych potrzeb badawczych oraz przyjmowanie skrajnie krótkich terminów wykonania robót terenowych, co skutkuje ich rażącą niedbałością.
1.1. WPROWADZENIE
Nie ma pojęć bardziej uniwersalnych, mieszczących w sobie równie wiele znaczeń i przesłań, niż przestrzeń i czas. W odniesieniu do tego, co materialne, umiejscowienie dowolnej rzeczy o znanej istocie w czasie i przestrzeni wystarcza na ogół dla opisania jej stanu.
Archeologia, przynajmniej archeologia, nazwijmy ją — kontynentalna, jest dziedziną odkryć rzeczy znanych, w większości powszedniego użytku. Zbiór analogii przedmiotowych objaśnia niemal każdą z nich. Sposób wytworzenia również nie jest zwykle tajemnicą ponieważ mieści się w obszarze zabiegów bądź znanych z badań etnograficznych, bądź łatwych do umiejscowienia na całkiem niedawno minionym etapie rozwoju techniki przemysłowej. Celowo pomijam niezwykłe i przynoszące szczególną satysfakcję odkrycia, bo w przypadku archeologii nie one decydująo istocie tego zajęcia. Pozostaje społeczny aspekt kultury materialnej — znaczenie przedmiotu jako rzeczy objaśniającej stosunki wewnątrz zbiorowości, jej życie i związki z przyrodą a w szczególnych przypadkach powiązania z wydarzeniami historycznymi. Ten bywa niekiedy bardzo trudny do wyjaśnienia, ale jest już dziedziną prahistorii.
Tak więc w wykazie zajęć archeologa identyfikacja przedmiotu jest czynnością niemal katalogową. Podobny charakter ma jego datowanie. Właściwe archeologii sposoby wskazywania wieku zostały w swoich zrębach, w oparciu o badanie podobieństw, następstw w czasie lub jednoczesności rzeczy, opracowane dawno temu, dzisiaj — w wyniku nowych badań i zastosowaniu nowych metod — dokonane wcześniej ustalenia podlegająjedynie uściśleniu lub korekcie.
Pozostaje przestrzeń. Zwykle tak bywa, że przedmowy i wprowadzenia pisze się na końcu. Nie inaczej było w przypadku tej książki. Już po jej napisaniu zdałem sobie sprawę, że niemal jedynym, a na pewno dominującym w niej kontekstem jest przestrzeń. Tworzy ona główny układ odniesienia dla przedmiotu i programu badań terenowych, ale także dla umiejscowienia każdego odkrycia i opisania relacji, w jakiej znajduje się ono do innych pokrewnych sobie, a więc dla unaocznienia ilościowych rozkładów zjawisk, ich analizy i interpretacji. Ten ostatni aspekt będzie omówiony w innym miejscu książki. W tym rozdziale, nie przypadkowo umieszczonym jako pierwszy, zostały opisane i zdefiniowane trzy rodzaje przestrzeni: kulturowa, reliktowa i poznawcza {przestrzeń badań). Są to kategorie jakościowo odmienne. Pierwsza określa uwarunkowania osadnictwa, druga — przedmiot ba-
25