78 2. Wyobraźnu
innego aktu behawioralnego itd. Ale przecież musimy zdać sobie sprawę z tego, że w naszym układzie wzrokowym znajdują się omawiane w poprzednim rozdziale detektory cech (Lindsay, Norman, 1984; Arbib, 1977), które winny jakoś ekstrahować informację ze świata zewnętrznego i dostarczać ją do struktur odpowiedzialnych za gromadzenie i interpretowanie doświadczenia. To wszystko sprawia, że gdy czyta się teksty poświęcone percepcji społecznej, pojawiają się wątpliwości, czy ich autorzy rozumieją jeszcze znaczenie terminu „percepcja'7.
Z drugiej strony, koncepcje powstałe w obrębie psychologii poznawczej niemal całkowicie pomijają wpływ tego, co jest spostrzegane lub analizowane. Przecież tak naprawdę w świecie rzeczywistym nie spostrzegamy układów kropek, bezsensownych zgłosek czy też schematycznych rysunków' eksponowanych jeden po drugim. Zwraca na to uwagę Neisser (1976), który pisze, że aktywność poznawcza nie jest czymś, co realizują ukryte w nas mechanizmy. Nie jesteśmy biernymi obserwatorami spektaklu organizowanego przez te mechanizmy, ale jako osoby uczestniczymy w tym spektaklu, zmieniamy otaczający’ nas świat i od nas samych, od naszych zainteresowań i naszej aktywności będzie zależało to, co będziemy spostrzegali. Neisser w przedstawionej wcześniej koncepcji cyklu poznawczego (Neisser, 1976, 1978) stara się uniknąć tego błędu charakterystycznego dla psychologii poznawczej i próbuje uwzględnić w niej aspekt treściowy — treść tego, co jest spostrzegane.
Zagadnienie rodzaju kodów wykorzystywanych przez jednostkę, a potem zagadnienie rodzaju reprezentacji było przedmiotem zainteresowania badaczy od dość długiego czasu. Już na przełomie XIX i XX w’ieku pojawdła się kontrowersja dotycząca natury śladu pamięciowego, uczenia się figur czy wreszcie kwestii różnej efektywności pamięci wzrokowej i słuchowej (Woodw’orth, Schlosberg, 1963, t. 2, s. 284-289, s. 293-295). Kwestię tę łączono podówczas z problematyką funkcjonowania pamięci, a nie z ogólnymi problemami reprezentacji umysłowych. Dopiero w ramach psychologii poznawczej znalazła ona szerszą interpretację teoretyczną. Stało się to możliwe dzięki nowej postawie, zakładającej, że nie istnieją wyraźne różnice między poszczególnymi rodzajami procesów poznawczych, a tym samym odkrywane i analizowane zależności dotyczą zarówno procesów' odbioru informacji, jak selekcji tych informacji, jak wreszcie ich magazynowania i wykorzystania (Nosal, 1979, 1990).
Z tego też względu można przyjąć, iż poszczególne koncepcje relacji między różnymi typami kodów dadzą się zastosować do reprezentacji umysłowwch, włączając w to reprezentacje wyobrażeniowe, a także do struktury pamięci i struktury wiedzy. Paivio (1978a) wyróżnia cztery podstawowe stanowiska teoretyczne dotyczące tych relacji.
Pierwsze z tych stanowisk głosi, że „głębokie" kodowanie ma charakter lingwistyczny. Typowym przykładem jest koncepcja determiniz-tnu językowego Whorfa (1982), zakładająca, iż wr procesie percepcji pośredniczy język; w zależności od używanego języka potrafimy wyróżniać odmienne atrybuty bądź też nawet odmienne kategorie obiektów. Pomimo cytowania wielu perswazyjnych przykładów, dobrze kontrolowane badania empiryczne, o których wspomniano w poprzednim rozdziale, nie dostarczyły rozstrzygających dowodów na rzecz tej koncepcji (Bobryk, 1985).
Wedle drugiego stanowiska główną rolę w kodowaniu odgrywają procesy pecepcyjne, niewerbalne. Stanowisko to przez kontrast z poprzednim można określić mianem determinizmu percepcyjnego. Zakłada ono, że atrybuty percepcyjne są podstawą kodowania, kategoryzacji i pamięci. Jako dane mające potwierdzać to stanowisko cytuje Paivio rezultaty badań Berlina i Kaya, w których wykazano, że niezależnie od używanego języka ludzie identycznie wskazywali na najlepsze przykłady rozmaitych barw. Skądinąd wiadomo, że nazewnictwo barw w różnych językach jest bardzo zróżnicowane. Nawet gdy w danym języku nie było nazwy dla pewnej barwy (lub jej odcieni), badani wybierali jej egzemplarze tak samo trafnie, jak użytkownicy języka mającego dla niej (lub jej odcieni) osobną nazwę. Analogiczne wyniki uzyskano dla kształtów geometrycznych oraz dla wyrazów mimicznych. Ten ostatni wynik wskazuje, że jeśli podstawą tak rozumianego kodowania są wbudowane w nasz układ wzrokowy mechanizmy percep-cyjne, to muszą być one bardzo skomplikowane. Przy' wyjaśnianiu kodowania wyrazów mimicznych nie wystarczają już takie proste mechanizmy, jak różne typy komórek barwoczułych w siatkówce.
Trzecim stanowiskiem jest teoria podwójnego kodowania, której zwolennikiem jest sam Paivio. W teorii tej wyróżnia się dwa podstawowe systemy — werbalny i niewerbalny (percepcyjny). Kryterium rozróżnienia jest natura jednostek reprezentujących świat zewnętrzny, sposób, w jaki jednostki te są organizowane wr struktury wyższego rzędu, oraz sposób, w jaki te struktury' mogą być reorganizowane albo transformowane.
Paivio, wychodząc od zaproponowanego przez Mortona (1969) pojęcia logogenu, wyróżnia drugi typ struktur odpowiedzialnych za generowanie reprezentacji — są to imageny. Reprezentacje generowane przez imageny noszą nazwę image; tym image może być zarówno spostrzeżenie, jak też wyobrażenie. Słowa generowrane przez logogeny są w drugim systemie arbitralnie powiązane z informacją percepcyjną. „Teoria podwójnego kodowania zakłada, że oba systemy są niezależne, lecz ze sobą powiązane. Niezależność implikuje, że aktywmość poznawcza i aktywność percepcyjną mogą przebiegać w każdym z tych systemó%v oddzielnie albo też oba systemy mogą działać równocześnie" (Paivio, 1978a, s. 380).
Wzajemne relacje między tymi dwoma systemami przedstawia Pai-vio (1978a) za pomocą poniższego schematu. Wyraźnie ujawmia się w nim to, o czym była mowa poprzednio, ^więc fakt, iż oba systemy — chociaż wzajemnie powiązane — wykazują pewną odrębność.