stresem i przed utratą nadziei na pomyślny przebieg leczenia. Jak wspomniano wyżej, dziecko „wyczuwa” przerażenie rodzica, tym bardziej powinien on powiedzieć o swoich emocjach i tak je interpretować, by ukazać dziecku perspektywę nadziei. Zaniepokojona matka może powiedzieć: „Całą noc nie spałam i myślałam o twojej chorobie, przed chwilą nawet płakałam, wierzę jednak, że dzielnie poradzimy sobie i jak będziemy stosować się do zaleceń lekarzy, to będziesz zdrowy.”
Nie ma istotnych powodów, by rodzic nie ujawniał nawet negatywnych emocji wobec chorego dziecka. Dotyczy to nie tylko strachu przed chorobą, ale także złości i przygnębienia. Można uznać za właściwą wypowiedź matki: „Złości mnie to, że wczoraj poprosiłeś, bym upiekła kurczaka, a dzisiaj nie chcesz go jeść i twierdzisz, że nie lubisz pieczonych kurczaków.”
Zdarza się, że znerwicowani rodzice albo osoby z personelu medycznego reagują nieadekwatnymi, bardzo silnymi emocjami przygnębienia, lęku i demonstrują katastroficzne poglądy. Jeżeli nie potrafią zmienić swojego zachowania, należy poważnie zastanowić się nad odizolowaniem tych osób od dziecka na czas zmagania się z poważną chorobą.
■ Nie można przekazywać zamaskowanych komunikatów „ty”. Aluzje personalne są tylko pozornie inteligentne. Są zamaskowanym atakiem na osobę. Stwierdzenie skierowane do młodego człowieka: „Współczesna młodzież jest nieodpowiedzialna”, jest w rzeczywistości atakiem: „Ty jesteś nieodpowiedzialny”. Wypowiedzi o sobie także mogą być ukrytymi atakami personalnymi. Stwierdzenie: „Gdy widzę twoją minę to tracę nadzieję, że nie będziesz histeryzować podczas zmiany opatrunku”, jest przede wszystkim negatywnym komunikatem „ty”.
■ Nie należy ulegać, jeżeli zostałeś zignorowany. Jeżeli dziecko zachowuje się tak, jakby nie słyszało naszej wypowiedzi albo jawnie ją ignoruje, należy z większym naciskiem powtórzyć wypowiedź.
■ Słuchaj aktywnie. Jeżeli po wyrażeniu oczekiwania lub w innej sytuacji dziecko wypowie kómunikat „ja”, należy z uwagą i aktywnie wysłuchać je, by dotrzeć do istotnej treści nam przekazywanej. Dziecko może powiedzieć: „Już od miesiąca każecie mi połykać te gorzkie pigułki i prowadzicie mnie do lekarzy a ja nie mogę się doczekać obiecanej piłki”. W tym nieskładnym zdaniu może być ważna treść: Interesuje was tylko moja choroba a nie ja - ignorujecie mnie.
Szczególnie trudnym zadaniem i zagrażającym dobrym relacjom z dzieckiem jest przeciwstawienie się mu - powiedzenie „nie”. Aby być