320 CZĘŚC3 Współezssn < wyzwania i kierunki rozwoju polityki społeczne;
konsumpcji czy do spożycia przeciętnego jest bardzo trudne i narażone na zarzut arbitralności (np. trudno uzasadnić, dlaczego minimum zaspokojenia potrzeb kulturalnych to X książek na rok czy Y biletów do kina na pól roku albo dlaczego wydatki na alkohol, tytoń czy telefon komórkowy powinny b^ć wykluczone z minimum).
Anglicy zaproponowali pomysłowy sposób rozwiązania wielu problemów związanych z ograniczaniem problematyki ubóstwa do deficytu dóbr i usług biologicznych, ustalonego według norm niezależnych od przeciętnego poziomu konsumpcii. Standardy zaspokojenia wyznaczane są na podstawie opinii członków społeczeństwa na temat tegu>, co je^t niezbędne dla każdej normalnej rodziny, a ubogich identyfikuj: się na podstawie informacji o tym, kogo i na ile z tak wyznaczonych niezbędnych dóbr, usług i aktywności, które chciałby mieć lub wykonywać, nie stać (deprywa-cja). W podobny sposób określane jest też pieniężne kryterium ubóstwa (dochód, przy którym wyraźnie wzrasta liczba dcprywacji)1.
Wróćmy w naszym dyskursie do czasów, gdy Polska była pod zaborami. Polacy stanowili wówczas mniejszościową grupę etniczną w państwach, w których władza i administracja były w rękach przedstawicieli grup stanowiących większość. Zaborcy prowadzili zróżnicowaną politykę wobec Polaków, polegającą m.in. na wynaradawianiu i asymilacji. Stawialiśmy opór, który przybierał różne formy - od pokojowej pracy u podstaw i podtrzymywania polskiej tożsamości, przez próby uzyskania wpływu na złagodzenie polityki, pc akcje terrorystyczne i powstania zbrojne. Byli jednak i cacy, którzy żadnej działalności rego rodzaju nie prowadzili lub pomagali zaborcom.
Jest to model sytuacji, za pomocą którego próbuje się przedstawiać stosunki między różnego typu grupami społecznymi, a nawet zbiorowościami, które nimi nie są; chodzi tu m.in. o właścicieli kapitału jako zbiorowość dominującą, opresyjną i marginalizującą wobec zbiorowości robotników, czy mężczyzn - jako zbiorowość o tych właśnie cechach - wobec kobiet.
Frećł MahJer właśnie takie sytuacje miał na myśli, gdy definiował marginalność jako „[...] społeczną pozycję tych grup, które zostały zdegradowane do peryferyjnego statusu w wyniku zdominowani?, przez grupy centralne Jes: to sytuacja,
w której grupy zdominowane „[...] pozbawione [są] równych praw z powodu mr.ie;-szego dostępu do władzy (politycznej, ekonomicznej, kulturowej) w porównaniu z ludźmi usytuowanymi w centrum”3.
MiHer.r.yjrri S iriey, Chństśna P.mtar/s, i o la!dsie!;p-ns-.:. Jan Daneck.
; Zob. m i". ?over:y and Soda'. Ex:!us:o-. i.n Brrair.. D.wid Gordon. Ru:h L;v«as 'red.}. £ri«o! 2C0ć. Polscy P ■ Fred Ntrhler. NaUii'sio9?x£xz s-.d ry. w:
(red.), 199ć, Uniwersytet tCirszau-jki, s. 193.
- Mahle: wyróżnił eszcze jeden rodzaj pozycji marginalnej w społeczeństwie, która polega na jednoczesnej przynależności do dwóch różnych pod względem relacji dominacji i/lub kultury zbiorowości lub grup; np. są to imigranci z biednych krajów w krajach bogatych, mniejszości etniczne i narodowe w państwach narodowych, m.granc: wiejscy w miastach, niepełnosprawni, którzy sytuują się pomiędzy zbiorowością zdolnych do pracy a zbiorowością niezdolnych do pracy.
Niezależnie od tego. czy marginalizacja polega na zdominowaniu i peryferyzacji czy też na niejednoznaczności pozycji społecznej i wynikającej stąd obcości, a także niezależnie od tego, z jaką zbiorowością lub grupą mamy do czynienia, można wyróżnić pewne uniwersalne cechy sytuacji tego rodzaju1:
(1; pozbawienie władzy i dostępu do podejmowania decyzji;
(2) mniej praw a więcej obowiązków;
(3) mriej możliwości wyboru a więcej ograniczeń;
(4; mniej możliwości ekonomicznych i niższa pozycja ekonomiczna;
(5) mniej możliwości edukacyjnych, zawodowych, wypoczynku itp.;
(£) większe narażenie r.a skutki społecznych nacisków i kryzysów gospodarczych;
(7) dyskryminacja prawna;
(S) społeczne naznaczanie (napiętnowanie) i praktyki dyskryminujące.
Pierwsza z tych cech sygnalizuje, że osoby ze zbiorowości marginalizowanych mają ograniczoną podmiotowość, czyli ich wpływ na instytucje, od których zależy poziom i jakość ich życia, jesr niewielki lub też w ogóle nie mają one takiego wpływu. Można też powiedzieć, że marginalizacja w tym wymiarze jest związana z uprzedmiotowieniem, czyli z procesem odwrotnym do upodmiotowienia2. Im bardziej człowiek jest uprzedmiotowiony, tym mniejszy ma wpływ na życie swoje i swoich bliskich, stale się więc czymś w rodzaju bezwolnego przedmiotu oddziaływań i manipulacji innych ludzi, niezależnie od tego, czy chcą oni mu pomóc, czy wyzyskać jego słabość dla własnych korzyści.
Warto jeszcze podkreślić, że społeczne naznaczanie, piętnowanie i stygmatyzacja to instrumenty marginalizacji, na które zwracał już uwagę jeden z pionierów polskiej refleksji na ter. temat - Stefan Czarnowski3. Ludzi marginalnych opatruje się rozmaitymi erykiecami, które są nacechowane negatywnymi ocenami moralnymi i wyrażają lęk, pogardę, obrzydzenie lub litość. Porwierdza to dominującą pozycję i wyższość stygmatyzujących wobec stygmatyzowanych. Naznaczanie to arak na dobre imię i istotne wymiary tożsamości, który może być również wykorzystany jako uzasadnienie dalszych form przemocy i opresji; r.p. wzrost inwigilacji i nadzoru, ze względu na przypisywane w stygmacie kryminalne skłonności, albo stosowanie
: Odpowiednikiem tego pojęcia jest auglojętyczi tyku polskim tłumaczenia to m.in. „upełr.ontocr.ier: 5 Stefan Czarnowski, Ludzie zoęd:i: służbie p
cki (red.), Warszawa 1995, Wydawnictwo Nauko'
iy rermin e.mpowermer.i. lane funkcjonujące ic”, „wzmocnienie pozycji”. rzemccy, w: Sro la i polskie; socjolog::, Jcrz *ve PWN. Pierwotnie artykuł ukazał się w
w ję-
• Sza-1933