wiem czułem się bardziej normalny, szum i ból w głowie były mniejsze niż zazwyczaj. Lektor prosi mnie, abym zadał, pytanie. Słyszę go, ale nie mogę nic powiedzieć — ani jedno słowo nie przedostaje się na zewnątrz, ani jedna głoska, ^dosłownie jakby odjęło mi mowę. Cała sala patrzy na mnie, czekają, co powiem... A ja z niezrozumiałej przyczyny nie tylko nie mogę sformułować pytania, ale nawet nie jestem w stanie wydobyć z gardła jakiegokolwiek dźwięku, chociaż w tym momencie nie czuję się zdenerwowany, jestem zupełnie spokojny. Sądząc, że albo zapomniałem, co chcę powiedzieć, albo że jestem podpity, są-siedzi z ławek powiedzieli: «No, w takim razie siadaj®. Usiadłem w ławce. Ale lektor, widząc, że nikt nic nie mówi, ponowił pytanie: «Jakie pytanie chcieliście zadać?®”
Podobnie wygląda sytuacja, kiedy jest sam, kiedy chce zapisać to, co pomyślał... Ale wtedy jest mu i łatwiej, i trudniej zarazem: łatwiej dlatego, że to, co napisał, pozostaje na papierze i można do tego w każdej chwili powrócić, trudniej zaś dlatego, że podczas gdy usiłuje pisać, myśl gubi się i musi jej ponownie szukać.
„Oto przyszła mi do głowy myśl, pojawił się obraz, zaczynam więc sobie przypominać odpowiednie słowa, aby ją wyrazić: oto zaczynam je pisać — jedno, drugie... i nagle zgubiłem swoją myśl, która zaledwie przed chwilą tliła się, zapomniałem, co chciałem pisać dalej. Patrzę na napisane przed chwilą dwa słowa, ale nie mogę sobie przypomnieć, jaką myśl za ich pomocą chciałem zanotować. Przepadła raz na zawsze i nie mam siły, aby ją odtworzyć! Oto pojawia się pomysł, dobry pomysł, łapię za ołówek i... myśl ulatnia się z mojej pamięci, przepadła i dziś już nie powróci, a być może, pojawi się za kilka dni, ale wówczas już jej nie rozpoznam, utraci dla mnie znaczenie, ponieważ wtedy będę już pisać dalej, będą inne myśli i słowa”.
Jak tytaniczny trud musiał przedsięwziąć, aby nie bacząc na nic napisać swą opowieść, opisać to, co mu się przydarzyło! Znalazł się bowiem nie tylko w kręgu zaszyfrowanych obrazów, żyje również w świecie niewyrażalnych myśli, w świecie nie wypowiedzianych słów.