a5

a5



ją się w skomplikowane kody wnoszące nowe zasady do organizacji myślenia.

„Nadeszła zima. Zrobiło się chłodno. Spadł śnieg. Zamarzło jezioro. Dzieci ślizgają się na łyżwach”. Nie ma w tym nic trudnego. A nawet, jak się wydaje, bardziej złożone zwroty są dostępne. „Ojciec i matka poszli do teatru, a w domu pozostała staruszka niania oraz dzieci”. I to łatwo zrozumieć. Porządek słów i myśli pokrywają się zupełnie, połączenie słów rodzi proste następstwo wyobrażeń.

'


A oto inne zdanie — tyle samo w nim słów i jego długość jest podobna, a zrozumieć je znacznie trudniej: „Do szkoły, gdzie uczy się Dunia, przysłali z fabryki robotnicę, aby wygłosiła prelekcję”. Co to? Kto wygłosił prelekcję? Dunia? Robotnica? A gdzie uczy się Dunia? I kto przyszedł z fabryki? I dokąd? Złożona konstrukcja gramatyczna pozwala oczywiście na jednoznaczną odpowiedź na postawione pytania. Ale uszkodzony mózg nie jest w stanie połączyć oddzielnych części wchodzących w skład tego zdania, dokonać ich syntezy, odnieść jednych do drugich, umieścić ich w ramach całości, uczynić konstrukcji przejrzystą. I pozostaje ona dla chorego nie zrozumiała, chociaż czyni on niezwykłe wprost wysiłki, aby to zdanie zrozumieć — wszystko na próżno. A jeszcze to: „Na gałązce drzewa ptasie gniazdo...” To zdanie z elementarza wydaje się bardzo proste na pierwszy rzut oka. A w istocie tak nie jest. Każde

słowo wydaje się wydzielone — „gałązka”, „drzewo”, „ptak”, „gniazdo”. Mówiliśmy już o tym. A jak je rozmieścić, jak połączyć w jeden harmonijny układ?

Labirynt gramatyki

Formy gramatyczne są tak złożone... Jak je przyswoić? Nasz bohater stoi przed nowymi trudnościami. W jego dzienniku pojawiają się nowe notatki. Zaczynają się one od opisu pierwszych miesięcy naszej znajomości, od tych dni, kiedy przybył do szpitala rewalidacyjnego, od tego momentu, w którym zaczęły się z nim zajęcia. Ciągną się one przez okres całych dwudziestu pięciu lat, wciąż od nowa, i od nowa powstają stronice jego opowieści. Zapiskom tym, każdej ich stronie, towarzyszą wyjątkowo silne stany emocjonalne. Odbijają się w nich wszystkie gorączkowe próby zapanowania nad tym, co przez cały czas mu umykało i co mimo wszystko pozostawało nadal niedostępne. Stało się to wkrótce centralnym punktem jego przeżyć, w których odzwierciedla się cała bezsilność wciąż ponawianych prób z uszkodzonym mózgiem.

„Podchodzi do mnie profesor i pyta: «Niech mi pan powie, Lowa, co jest na tym obTazie?» Widzę obrazek, na którym jest narysowana kobieta i maleńka dziewczynka. Oczywiście odpowiedziałem profesorowi, chociaż nie od razu, że to kobieta, a to dziewczynka. Wtedy profesor mówi: «To matka, a to jej córka!*.

t

153


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
a5 Po prostu ciągłe zapominanie! Bywa, że przychodzę do komórki po wiadro węgla, po drzewo, ale zob
bhp 1 f □ stężenie *il»al«n«
DSC5 PASAŻER: Ależ ja się spieszę! TĘGI TURYSTA: Rozwój duchowy, idealizm, jest ważniejszy od spraw
P5231007 Do ujawniania irodkńw ijnpregnaoy J ny oh a drewnie stora Ja się azorog metod fii^onyoh 1 r
a5 (2) mojego ciała, ale gdzie znajduje się ta część ciała, w żaden sposób nie mogę sobie przypomni
a5 nie, bowiem muszę składać litery, a jak pojawia się napis, to nadążam w przeczytaniu dwu-trzech
Magazyn 529 LATOROŚLE 123 wtedy ja się do ciebie podtoczę i zębami rozwiążę, a potem ty mnie.
a5 Kiedy próbuję zorientować się w czymkolwiek, zaczynam długo rozmyślać, a myślenie powoduje, że p
a5 są wyraźnie utrwalone, a podstawowa cecha rzeczy kojarzy się z nazwą dostatecznie wyraźnie. Na p
P5231007 Do ujawniania irodkńw ijnpregnaoy J ny oh a drewnie stora Ja się azorog metod fii^onyoh 1 r
CCF20130113004 (2) 5° 5° Ci Q Jź 3, _    4> cf ^ r s Cn & $r ~3 jj ^ ~a

więcej podobnych podstron