Po trzech latach pracy w organizacji młodzieżowej złożyłem rezygnację, by cały swój czas poświęcić na studia podyplomowe w zakresie komunikacji na Nortliwestern University. Gerry Philip-sen był na tym samym roku. Kiedy ukończyłem studia doktoranckie, rynek pracy był mocno ograniczony. Uważałem się za szczęśliwca, kiedy otrzymałem propozycję zatrudnienia w Wheaton College. Po jakimś czasie dowiedziałem się, że Gerry pracuje z młodzieżą na południu Chicago. Pamiętam - pomyślałem wtedy, że o ile moje życie zawodowe posuwa się naprzód, Gerry się cofa. Jakże się wtedy myliłem. Jak niedługo mogły to udowodnić artykuły publikowane w „Ouarterly Journal of Speech”, Gerry zajął się etnografią1.
W rozdziale pierwszym zdefiniowałem etnografię jako metodę badawczą zainteresowaną odkrywaniem znaczeń wspólnych dla ludzi należących do tej samej kultury. Jest to na przykład podejście symbolicznego interakcjonisty, który prowadzi obserwację życia społeczności (zob. rozdział czwarty). Poznaliśmy już wyniki badań etnograficznych prowadzonych w instytucjach (zob. rozdział osiemnasty). Analiza Pacanowsky’ego unikatowej kultury korporacyjnej WL Gore & Associates ilustruje tezę antropologa Clifforda Geertza, iż etnografia „[...] nie jest nauką eksperymentalną zajmującą -się poszukiwaniem praw, lecz nauką polegającą na interpretacji poszukującej znaczenia”2.'
W czasie studiów w Northwestern Phi-lipsen przeczytał artykuł Della Hymesa, antropologa i językoznawcy z University of Virginia, zatytułowany The Ethnogra-pliy of Speaking. Hymes postulował szczegółowe przebadanie rozlicznych praktyk komunikacyjnych na święcie3. Philipsen postanowił rozpocząć te badania od społeczności w Chicago, wśród której pracował, społeczności zamieszkującej dzielnicę, nazywaną przez niego „Teamster-ville”, ponieważ mieszkający tam mężczyźni pracowali najczęściej jako kierowcy samochodów ciężarowych (po angielsku teamsters). Przez trzy lata badacz rozmawia! z dziećmi wystającymi na rogach ulic, kobietami siedzącymi na gankach domów, mężczyznami przesiadującymi w barach i wszystkimi mieszkańcami dzielnicy odwiedzającymi miejscowy ośrodek kultury, w którym pracował, po to, by nauczyć się opisywać kody językowe mieszkańców Teamsterville. Przez kod językowy Philipsen rozumie „[...] system utworzonych społecznie symboli i znaczeń, założeń i reguł, odnoszący się do zachowania komunikacyjnego”4.
Chociaż mieszkańcy Teamsterville mówili po angielsku, Philipsen zauważył, że całokształt wzorca ich mowy różni się diametralnie od kodu językowego, który poznał we własnej rodzinie, w kontaktach ze swoimi szkolnymi przyjaciółmi i słuchając talk shows w radio i telewizji. Ogromny kontrast skłonił go do przeprowadzenia drugiej serii wielopoziomowych badań etnograficznych, rozpoczętych w czasie, kiedy uczył werbalnej komunikacji na Uni-versity of California w Santa Barbara oraz po przeniesieniu się do University of Washington. Mimo iż większość jego rozmówców czy „kulturowych informatorów” pochodziła z Santa Barbara lub Seattle, społeczność kodu językowego, z której się wywodzili, nie ogranicza się wyłącznie do zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Philipsen nadał im miano Naci-rema (anagram od American), ponieważ posługują się językiem w sposób czytelny dla większości Amerykanów. Dla wielu ludzi czytających ten rozdział oznacza to, że: „Naciremowie to my”.
Philipsen definiuje kulturę Naciremy na podstawie nawyków mowy, a nie określonych granic geograficznych czy pochodzenia etnicznego. Przez ponad dwadzieścia lat ucieleśnieniem mowy Naciremy byt Phil Donahue, jego goście i publiczność obecna w programie telewizyjnym „Donahue”5. Jest to taki styl mówienia o sobie, relacjach i komunikacji jako takiej, z którą zapoznał się Philipsen, przesłuchując setki godzin taśm odtwarzających rozmowy prowadzone przy stole, historie życia i wywiady etnograficzne.
Philipsen ukazuje, w jaki sposób koci językowy Naciremy ujawnia się we wzorcach komunikacji dwóch mieszkanek Seattle. Jednak odkrycia, jakich dokonał wraz z doktorantką Tamarą Katriel, są rezultatem przeanalizowania znacznie bogatszej bazy danych. Charakterystyczne cechy kodu Naciremy staną się niebawem jasne dla czytelnika, niczym wskaźniki kulturowe dla etnografa. Na początek można wspomnieć, że jedną z charakterystycznych cech tego kodu jest zainteresowanie metakomunikacją - czyli mówienie o mówieniu6.
Zgodnie z zamierzeniami Philipsena badania etnograficzne Teamstervil!e i Naciremy rzeczywiście dostarczyły wielu danych na temat dwóch odmiennych kultur. Badacz nie chciał jednak ograniczać się do prostego opisu interesujących praktyk miejscowych. Jego ostatecznym celem było rozwinięcie ogólnej teorii pozwalającej uchwycić związek między komunikacją a kulturą. Taka teoria byłaby wskazówką dla badaczy i praktyków kultury, czego mają szukać, i podpowiadałaby, jak
Philipsen, G. (1975). Speaking „likc a man” in Tcamstcrville: Culture patterns of role enaclmcnl in an urlian neighborhood. Quarterly Journal of Speech, 61, 13-22; Philipsen, G. (1976). Places lor speaking in Tcamslerville. Quarterly Journal of Speech, 62, 15-25.
Gecrtz, C. (1973). Thick description: Toward an interprelive theory of bisiory. W: The litlerprelation of Ciilture (s. 5). New York: Basic Books.
Hymes, D. (1962). The cthnography of speaking. W: T. Gladwin, W. C. Sturtcvant (red.). Anlhropolopy mul Humań Behmrior (s. 15-53). Washington: Anthropological Sociely of Washington.
Philipsen, G. (1997). A theory of speech codes. W: G. Philipsen, T. Albrecht (red.), l)eveloping Communication Theory (s. 126). Albany, N.Y.: SUNY.
Carbaugh, D. (1988/89). Deep agony: „Self” vs. „society” in a Donahue discourse. Research on Langn-age anil Social hueraction, 22, 179-212.
Katriel, T„ Philipsen, G. (1981). „What we need is communication": Comnumication as cultural cate-gory in some American speech. Communication Monogrttphs, 4ti, 3(12-317.